naturalne metody antykoncepcji

Kalendarzyk może być skuteczny chyba tylko u kobiet, które chodzą jak w zegarku ;) Mają bardzo regularne cykle. Znam dwie pary, które tę metodę stosowali i u żadnej się nie sprawdziła. Ja bym nie ryzykowała.

Z tego, co słyszałam i czytałam, ta metoda jest zupełnie nieskuteczna.

ja kalendarzyka pilnuję, ale raczej informacyjnie. Kontroluję kiedy dni płodne wypadają i jak to wygląda. Oczywiście nie wolno temu ufać na 100% bo różne czynniki wpływają na opóźnienie owulacji. Ale możesz też kontrolować dla własnej wiedzy. Ja sprawdzam to zawsze wtu http://dniplodne.schorzenia.info/

Jeżeli rzeczywiście stosujemy się do całego tego mierzenia temperatury, sprawdzania wydzieliny z pochwy itp., to powinno to działać. No ale komu by się chciało?

Oglądałam niedawno program w telewizji śniadaniowej i rzekomo jest to możliwe, ba nawet para mówiła - dziewczyna, że mężczyzna jest bardziej świadomy co się dzieje z jego małżonką kiedy ma dni płodne i bardziej odpowiedzialny, jak nie chcą mieć dzieci to wtedy powstrzymują się od stosunku. W sumie spodobali mi się jako para - fajni ludzie, i kto by nie chciał żeby jego partner też się przejmował ewentualnym zajściem w ciąże, Super! Tylko właśnie komu się chce tak badać ciało i kto na to ma czas?

basienka1984 napisal(a):

wierzycie w takie coś? Czy kalendarzyk daje jakąs ochronę przed ciążą? Czy lepiej dać sobie spokoj? jak to jest w waszej opinii?

Kalendarzyk to dyskusyjna sprawa. Słyszałam pochlebne opinie o metodzie objawowo-termicznej. Obserwujesz śluz i mierzysz temperaturę.

amichevole napisal(a):

Oglądałam niedawno program w telewizji śniadaniowej i rzekomo jest to możliwe, ba nawet para mówiła - dziewczyna, że mężczyzna jest bardziej świadomy co się dzieje z jego małżonką kiedy ma dni płodne i bardziej odpowiedzialny, jak nie chcą mieć dzieci to wtedy powstrzymują się od stosunku.

Zgadzam się w 100%. Nawet znam przypadki wśród znajomych, gdzie dzięki obserwacjom temp, śluz, szyjka, można zaplanować płeć dziecka.

Ja nie odważyłabym się polegać wyłącznie na kalendarzyku. To nigdy nie daje stuprocentowej pewności. Zgadzam się z tym, że kobiecy organizm wykazuje inne cechy w trakcie dni płodnych, jednak nie można mieć pewności czy takie objawy jak np. temperatura nie mają innego podłoża. Pomimo swojej skuteczności, tabletki antykoncepcyjne też mają szereg wad - najważniejszą jest ich duża inwazyjność i sztuczne regulowanie pracy organizmu, dlatego według mnie jedną z najlepszych metod antykoncepcji są prezerwatywy.

piolys napisal(a):

Zgadzam się w 100%. Nawet znam przypadki wśród znajomych, gdzie dzięki obserwacjom temp, śluz, szyjka, można zaplanować płeć dziecka.

Przykro mi, ale to jest kompletna bzdura. Temperatura, śluz, stan szyjki macicy NIE MAJĄ kompletnie NIC wspólnego z płcią dziecka.

Skąd Ty to możesz niby wiedzieć i taka zorientowana jesteś ?Jeśli taka mądra jesteś to podaj tutaj dowód tego na twoje wszystkie słowa..Bo tak jakoś ja Ci nie chcę uwierzyć, że masz rację - wszystko to musisz udowodnić a nie tylko tak wypisujesz jakieś nie wiadomo skąd rzeczy..

Spokojnie ;)
Jak powiedziała Wariorka, kalendarzyk itp mogą się przydać jeżeli ktoś chodzi jak w zegarku. Ale wystarczy przeziębienie, stres i już się nam może wszystko rozregulować.
Więc raczej bym nie ufała, albo raczej nie nazwała tego antykoncepcją.
Zdecydowanie już wolę pigułki, które nie tylko zapobiegają ciąży ale radzą sobie też z innymi przypadłościami ;)