Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Negatywne emocje?

napisał/a: empe1 2009-08-06 08:54
Wlasciwie to nie wiem jak mam to napisac. Sprawa moze wydaje sie banalna albo dziecinna nawet, ale ja jestem jakas niepoukladana emocjonalnie.
Jestem w nowym, cudownym zwiazku, ale od czasu do czasu cos w nim mace. Gdy cos albo chlopak mnie zdenerwuje, to nie ma na mnie mocnych w obrazeniu sie lub strzelaniu focha lub mowieniu glupich rzeczy . Trwa to kilka godzin albo minut, ale jednak trwa. Wkurza mnie to strasznie, bo gdy potem analizuje sytuacje, to jestem zdolowana i wsciekla na siebie, ze tak sie zachowuje wobec kogos, kto jest dla mnie wszystkim. Mam okropne poczucie winy. Wtedy dopadaja mnie rozne leki o niego, o zwiazek.
Jak sobie z tym radzic? Jak uciszyc w sobie te negatywne emocje i arogancje w momencie, gdy to poczuje? Przelknac sline? Policzyc do 10? Nie potrafie w sekunde sie uspokoic tylko od razu wybucham.
Za kazdym razem, gdy dojdzie do jakiegos nieporozumienia i ostrej wymiany zdan, obiecuje sobie, ze to byl juz ostatni raz. A tu po jakims czasie znowu to samo. Meczy mnie to okropnie. Prosze doradzcie mi cos, bo mi to naprawde przeszkadza, a ranie tym najblizsza mi osobe.
napisał/a: Misia7 2009-08-06 09:00
empe, Jeżeli starasz się, ale nie potrafisz mimo tego opanować nerwów i jest to silniejsze od ciebie to może warto porozmawiać ze specjalistą. Moja siostra miała podobnie. Nie potrafiła nad sobą zapanować- wybuchała w sekundzie. Psycholog bardzo jej pomógł.
Ale może spróbuj też sama znaleść sobie jakiś własny sposób na rozładowanie emocji. Nie wiem bieganie, ćwiczenia fizycznie, sprzątanie czy nawet przeklinanie. Byle by tylko się uspokoić.
Kazy z nas się deneruje. Jedni mniej inni więcej. Każdy ma jakieś swoje sposoby na rozwładowanie emocji. Ty może poprostu musisz naleść swój. Jeżeli mimo tego nadal nerwy będą silniejsze od ciebie, może warto pomyśleć o wizycie u psychologa.
napisał/a: empe1 2009-08-06 09:04
To jest tak, ze ja rozumiem po czasie dlaczego tak sie zachowalam, a nie inaczej. To jest zawsze w czasie PMSu. Ale dla mnie to nie wytlumaczenie.
napisał/a: ~gość 2009-08-06 09:07
to jest na żywo, czy w smsach? Mam to samo :/ Tzn ja powoli to uspokajam, chociaż hm zauważyłam, że nie tyle uspokajam w sensie, że to likwiduję, ale spokojniej haję robię :P Na smsy jest sposób- szybko wyłącz telefon i rzuć w kąt, żeby nie kusił, przejdą Ci nerwy to odpiszesz spokojnie. Na żywo niestety o wiele łatwiej o wybuch, ja wtedy biorę kilka oddechów, próbuję się uspokoić i w miarę na spokojnie pytam o wyjaśnienie sprawy :) ale kurcze dosłownie jakbym o sobie czytała Twojego posta :P

ps co do metod rozładowania, o których wspomniano wyżej to dla mnie zbawienny jest basen, jak ręką odjął dosłownie. NAjlepiej codziennie zaraz po powrocie z uczelni z badań do inż, bo to mnie rozdrażnia, chcoiaż sama podróż chyba najbardziej...
napisał/a: empe1 2009-08-06 09:11
oj nie nie, nie w smsach. Tylko np cos sobie zaplanujemy, a potem np on o tym zapomni albo zmieni plan, a ja mam PMS i haja gotowa. Np on sie mnie pyta - to co robimy, a ja odpowiadam, ze juz nic. I koniec rozmowy. To nawet nie jest haja, tylko moje zdania wyrzucone z kalasznikowa. Matko, a mi potem tak glupio. Bo nawet sama potem nie wierze, ze tak ostro zareagowalam. To wszystko ma miejsce podczas PMS. no, ale nie moge tego zwalac ciagle na pms.
napisał/a: Misia7 2009-08-06 09:11
empe napisal(a):To jest zawsze w czasie PMSu. Ale dla mnie to nie wytlumaczenie.

A to zmienia postać rzeczy. To jesteś wytłumaczona. I podpisuję się pod twoim postem. Mam dokładnie tak samo. To jest parę dni kiedy potrafię bez powodu wybuchać. Wiesz tak naprawde nie mamy na to wpływu. Kidyś jakiś doktor wypowiadał się na temat zmian nastroju kobiet w czasie PMS-u i powiedział, że nie mamy na to wpływu. Sterują nami chormony. Oczywiście można tą złośc jakość jakoś złagodzić. Ja robię tak, że nie odzywam się. staram się jak najmniej rozmawiać, bo każde słowo do mnie wypowiedziane wyprowadza z równowagi. Może to i jakiś sposób dla ciebie.
A co do ranienia swoim zachowaniem bliskich to porozmawiaj z chłopakiem i bliskim i powiedz, że przed okresem nie jesteś sobą, stajesz się nerwowa i nie potrafisz nad sobą zapanować. Mój chłopak się do moich nerwów przyzwyczaił, twój na pewno też kiedy wytłumaczysz mu skąd się te nerwy biorą.
napisał/a: empe1 2009-08-06 09:17
Powiedzialam Mu o tym i zawsze to mowie, ale ostatnio juz mi nawet glupio przed sama soba. On mial tez ciezki dzien, a ja PMS. Mam poczucie winy.
napisał/a: Misia7 2009-08-06 09:25
empe napisal(a):Mam poczucie winy

Rozumiem. Ale nie masz na to wpływu. Tak czy inaczej znajdź sobie jakiś sposób na rozładowanie emocji. To trochę ci pomoże. A jak masz nerwy to lepije wyjśc do dgugiego pokoju, albo nic się nie odzywać. To trudne, ale warto spróbować.
napisał/a: zezunia 2009-08-07 20:23
Rozumiem, ze Ci ciezko, bo sama przechodzilam przez podobne moje glupie wybuchy zlosci. Ja postanowilam z tym walczyc i po prostu powstrzymuje sie, czasami jest mi trudno i rykne sobie , jednak pracuje nad soba i nie pozwalam sobie na takie slabosci.