Nici z randki, doradźcie!

napisał/a: kln 2010-06-03 23:56
Witam:) jako, że jestem nowy na forum to chcę z tego miejsca wszystkich serdecznie przywitać:)

Pokrótce spróbuję opisać sytuację :P

Dziewczynę zapoznałem, przez internet, po szybkiej rozmowie na gg doszliśmy do wniosku, że trzeba się spotkać, bo tak będzie lepiej. Miała być przejazdowo w mieście w którym mieszkam (ona mieszka gdzie indziej ). Jako, że nie była pewna czy zostanie podałem jej swój numer i miała mi dać cynk co z tym spotkaniem. Godzina jak i miejsce było mniejwięcej ustalone. Tego dnia troszkę się naczekałem:/ Ale żadnej wiadomości nie dostałem, wróciłem do domu i zastałem wiadomość na gg, że wróciła do domu, ponieważ była brzydka pogoda a mojego numeru zapomniała wpisać do telefonu. Wkurzyłem się z deczka i starałem się doprowadzić do tego, aby pokazał, że jest to jej błąd, coś takiego, ale nie "osiołek" nie dał za wygraną. W nerwach z nutką ironii napisałem, że oczywiście jest to mój błąd. Jeszcze po krótkiej wymianie zdań napisałem, że to nie ma sensu jeśli jesteśmy wobec siebie na początku już nie szczerzy(znowu było tu troszkę ironii). I urwała się rozmowa i się już nie odzywamy od 2 dni do siebie. Zależało mi na tej znajomości, nie jestem żadnym cassanovą i nie mam kobiet na pęczki. Można powiedzieć, ze się już w jakiś sposób zangażowałem( co pewnie jest błędem). Teraz jestem w kropce, czy spróbować odwrócić kota ogonem i płaszczyć się przednią? Jak mówiłem wcześniej zależy mi na tym kontakcie.

Pozdrawiam :)

P.S Przepraszam za jakiekowlwiek błędy, ale nawet nie czytałem tego co napisałem
napisał/a: timon1 2010-06-04 10:08
kln daj sobie siana, nie znasz jej, nie widziałeś jej, a powiadasz, że zaczęło Tobie na niej zależeć po "szybkiej rozmowie na GG"? Błąd.
Zostawiłeś jej swój nr, drugi błąd. Powinieneś od niej wyciągnąć nr, nie na odwrót.
Robisz jej jakieś "akcje" i prawisz ironiczne teksty, pomimo, że się nie znacie. To działa na Twoja niekorzyść. Błąd.
Casanova nie casanova, nie obracaj już żadnych kotów ogonami, nie płaszcz się przed nią. Nie odzywaj się do niej. 2 dni milczenia to pikuś. Prawdopodobnie ona się już do Ciebie nie odezwie, także nie rób sobie zbędnej nadziei. Tylko się nie złam i nie pisz do niej pierwszy, bo wtedy to już kaplica :P
Na zaś => więcej optymizmu i wiary w siebie! Ja też jestem mocnym amatorem jeśli chodzi o podrywanie, ale powiem Ci, że zagadanie na żywo daje znacznie lepsze efekty niż takie poznawanie się przez neta :)
napisał/a: kln 2010-06-04 11:21
Widziałem ją, a ona mnie:/ cholera chyba mocno przybaboliłem
napisał/a: beatka950 2010-06-04 11:29
Zgadzam się z timonem, . Daj sobie spokój,bo ona pewnie się juz nie odezwie.

[ Dodano: 2010-06-04, 11:29 ]
kln napisal(a):Widziałem ją, a ona mnie:/


Jak to ?
napisał/a: kln 2010-06-04 12:43
Poznaliśmy się przez pewien portal, gdzie były nasze zdjęcia i poprostu do niej zagadałem, ale że nie lubie gadać przez neta to zaproponowałem spotkanie, dalej jak sie potoczyło to napisałem.
napisał/a: no name 2010-06-04 12:44
czesc, tez witam

w sensie, ze widziales ja w realu czy na fotka.pl ew sympatia.pl? Bo nie kumam troche...

zacznij od poczatku...

1. poznaliscie sie na necie...
2. wymienisliscie sie numerami gg
3. troche popisaliscie i postanowiliscie sie umowic
4. do spotkania nie doszlo....
5. wygarnales jej na gg ze cie puscila w maliny....
6. temat zostal zamkniety...

ok, w kktorym punkcie ja widziales? 1? 4?
Jak Ci tak zalezy....to napisz jej, ze sorry...ze sie zdenerwowales....lekko...ze bardzo fajnie sie z nia pisze... strzel kilka indirect komplementow... i znowu wrocicie do punktu 2. i ustawicie sie od nowa...

pozatym...moze byla z rodzicami? moze nie miala czasu? moze sie wstydzila? nigdy nie wiadomo? moze zapomniala? nic nie stoi jednak na przeszkodzie aby napisac jeszcze raz... tak na luzie, tak jak piszesz do kumpla aby sie ustawic na ACS... moze sie uda tym razem, trzymam kciuki... pozdro
napisał/a: kln 2010-06-04 13:24
Nie wiem po co miała być i z kim, nie chciała powiedzieć. Szczerze to się domyślałem, że tak pewnie wyjdzie. Z tego co mi mówiła to jest nieśmiała, ale mimo to woli gadać na żywo, może dlatego się nie zdecydowała przyjechać\przyjść?? Dla mnie było by wszystko ok tylko, ona nie widziała w tym problemu, że się naczekałem jak głupi :/ uznała, że była brzydka pogoda i nie było sensu się spotykać. Trochę zryła mi tym banie i to zrycie dosyć dobrze osiadło.

[ Dodano: 2010-06-04, 22:50 ]
Temat do zamknięcia! P******* zostaje singlem
napisał/a: ~gość 2010-06-07 12:35
pfff.. po jednym nieudanym i niedoszlym spotkaniu postanowiles ze zostaniesz singlem.. brawo..

zamiast tego zrob jak mowi no name.. nic nie tracisz a mozesz zyskac..
zreszta rob jak i chcesz i jak wolisz
pozdrawiam