Nie jestem zdradzona, lecz zmęczona wiecznymi kłamstwami...

napisał/a: Anetka07072007 2009-03-09 10:51
[shadow=darkblue:2dd0cc0b1c][/shadow:2dd0cc0b1c][glow=green:2dd0cc0b1c][/glow:2dd0cc0b1c]Czesc wszytskim:)bardzo miło mi Was wszytskich poznać;)ja mam też problem z moim mężem, mamy sliczna coreczke, jestesmy rok po slubie, kocham meza, a on mnie, zawsze mi to okazuje, lecz lubi mnie klamac, ostatnio przylapałam go, na tym ze dostawał anonimowe smsy od jakiegos obcego numer, i obiecal mi ze nie bedzie odpisywał na nie!Pytałam go wiele razy czy pisze do niego ten numer...czy on odpisuje cos, twierdził ze nie...az do tego czasu jak znalazłam jego bilingi ze stycznia i lutego bierzaceg roku, cały czas pisał do tego numeru dzwonił, zrobilam mu awanture, twierdzi ze nie pamieta co pisal do tego numeru, ze mnie nie zdradza a kurat z tym pierwszym to mu nie wierze!!Mam ten numer chcialabym go sprawdzic kto to jest ale na policje nie pujde bo siostra mojego meza zna wszytskich na policjii i zaraz by sie o tym dowiedziala, i by sie smiali z nas...poradzcie co zrobic mam w tej sytuacji??czy operator moze mi pomuc??kto moze poszukac i zobaczyc kto to jest?
napisał/a: BOGINS 2009-03-09 12:02
Po prostu zadzwoń. przedstaw się jako koleżanka swojego męża (np. Ania) i dowiedz się z kim rozmawiasz. (Kup sobie jakąś kartę).
NP.

Jeśli uważasz że Cię zdradza powiedz to mu. Jeśli powie że nie - czyli tak jak wyżej, spytaj się kto to jest. Jak dalej będzie mówił, ze nie wie, to powiedz że masz bilingi i wiesz ze dzwonił tam paręnaście razy, wysyłał smsy.
Za nim do tego dojdzie warto zainstalować sobie keylogera - programik do wpisywania hasła. W ten sposób poznasz to co pisał na skrzynce pocztowej, na naszej klasie, jakiejś fotce czy gadu gadu. Będziesz miała konkretne narzędzie do sprawdzenia czy czasem czegoś nie kombinuje na boku. Pamiętaj. to nie jest świństwo. Jeśli uważasz że coś jest nie tak, że nie mówi ci całej prawdy, to tylko takie informacje dadzą ci pewność że cię nie zdradza.
Zawsze pod ten numer możesz też zadzwonić.
Przedstawić się (z zimnym sercem) jako Gosia Kamińska z radia Muz 1 z Życzeniami od Pana Marka. Jednak dla potwierdzenia potrzebujesz imienia i nazwiska. Oczywiście wszystko w formie takiej jak to robią w radiu. naturalnie potem te życzenia składasz. Logujesz się na naszą klasę i patrzysz co za cizia :P
napisał/a: Anetka07072007 2009-03-09 12:15
Wiesz co powiedziałam mu to, wyparł sie wszystkiego, a teraz wiecznie mi powtarza ze mnie kocha o chwile, dzwoni nawet z pracy do mnie. Boi sie ze wezme dziecko i zostwie go. Ale mozesz dokladniej opowiedziec mi o tym programie szpiegowskim??Podaj jakis linkt konkretny co to dokaldnie jest jak to sciagnac?
napisał/a: kasiasze 2009-03-09 12:59
sweet baby ... zadne szpiegowanie! no moment -
jesli mówi, ze nie pamięta, to znaczy tylko, że miał chwilę słabości, byc może sobie "poczatował" z kimś i tyle. nie chce Ci o tym dokładnie mówic, bo nie jest to przyjemne.
teraz mu tylko głupio.
daj już może spokój - co? nie drąż. skoro ciągle zapewnia o miłości .. jest dobrym ojcem? w nocy w domu jest? dba poza tym o was? to odpuść, bo przedobrzysz.
powtarzam: miał być może chwilę słabości, jesli zaś to nie była chwila i sytuacja się będzie powtarzać, porozmawiaj znowu.
ale nie drąż i nie awanturuj się ciągle
napisał/a: Anetka07072007 2009-03-09 13:07
no dobrze, ale taki program, jakbym sobie zainstalowala, to bym miala juz stu procentowa pewnosc ze nic nie kombinuje za moimi plecami...to jak mam go sciagnac?
napisał/a: MiT21 2009-03-09 13:25
kasiasze napisal(a):sweet baby ... zadne szpiegowanie! no moment -
jesli mówi, ze nie pamięta, to znaczy tylko, że miał chwilę słabości, byc może sobie "poczatował" z kimś i tyle. nie chce Ci o tym dokładnie mówic, bo nie jest to przyjemne.
teraz mu tylko głupio.
daj już może spokój - co? nie drąż. skoro ciągle zapewnia o miłości .. jest dobrym ojcem? w nocy w domu jest? dba poza tym o was? to odpuść, bo przedobrzysz.
powtarzam: miał być może chwilę słabości, jesli zaś to nie była chwila i sytuacja się będzie powtarzać, porozmawiaj znowu.
ale nie drąż i nie awanturuj się ciągle


zgadzam sie z tym .. zadne szpiegowania , mial byc moze chwile slabosci , chociaż jak skoro macie dziecko to nie powinien miec .. porozmawiajcie szczerze i bez nerwow ! zabytaj sie jak by sie czul na Twoim miejscu , niech Ci wszystko wytlumaczy tylko musisz do niego mowic spokojnie , bo teraz sie boi ze jak cos powie to mozesz źle zareagowac..

p s

czytalem to forum dosc dlugo lecz dopiero teraz postanowilem zalozyc konto

Pozdrawiam wszystkich !
napisał/a: Anetka07072007 2009-03-09 13:49
Sluchajcie, nie ma chwili słabosci, albo sie kogos kocha i sie jest z nim, albo nie...mamy dziecko, i ja nie uznaje słabosci... to nie jest zadne wytłumaczenie
napisał/a: MiT21 2009-03-09 14:11
wiadomo .. tez bym zdrady nie wybaczyl .. ale kiedys mialem taki okres w zyciu ktorego zaluje ze nie okladalo mi sie z moim sloncem .. byly klotnie i tp .. ;/
i Bardzo ją kochalem ale mim wszystko pisalem smsy z inna dziewczyna , tylko ze ja nie zdradzilem ale poprostu pisalem z glupoty .. nie wiem czemu to zrobilem ale zerwalem kontakt z tamta osoba i powiedzialem o wszystkim Mojej jedynej milosci!! wybaczyla ! :* i od tej pory z zadna dziewczyna nie pisalem i nie bede pisal !!


masz racje nie powinno byc zapomnien zwlaszcza gdy ma sie żone i dziecko ! porozmawiaj z nim na powanie.. !
napisał/a: ~gość 2009-03-09 14:34
hahaha no zgadzam sie z autorką, co to znaczy chwila zapomnienia no śmiech na sali xD co to zwierzę, że panować nad sobą nie potrafi? zastanówcie się, chcecie wybaczać 'chwile zapomnienia' to proszę bardzo, ale nie każdy potrafi z takim czymś na koncie żyć :/
napisał/a: kasiasze 2009-03-09 14:40
przecież to nie była zdrada, ale głupie smsowanie ... nie wolno byc aż takim zasadniczym
dlaczego miał chwile słabości? może Ty nie dość kochasz?
okazujesz? chwalisz? sama przytulasz?

to nie wybaczaj - rób awantury, każ się tłumaczyć - pewnie.
ciekawe JAK to poskutkuje
napisał/a: ~gość 2009-03-09 14:54
głupie smsowanie :/ osobiście bym nie odpuściła. nie chce być w pełni w porządku to do widzenia. jesteś ode mnie starsza z tego co widziałam w innych postach, więc masz inne spojrzenie, mi się póki co (bo nie wykluczam, że życie mnie ustawi) nie mieści w głowie takie coś ;) po prostu jak by to ująć, silniejsze jest ode mnie to, że mnie to będzie boleć i nie będę na codzień 'normalna'
napisał/a: kasiasze 2009-03-09 15:21
ale ONI są małżeństwem .... to ma się rzowieść? rzucic go już?
bo "się w głowie nie mieści"?
chodzi o znalezienie rozwiązania, sposobu postępowania
ja doradzam póki co odpuszczenie i dalsze obserwowanie

kochać się nie "musi" czy "powinno" - to nie ma być nakaz

skoro "kocha" to niech rzuci palenie.
skoro "kocha" to niech pozbędzie się słabości - no tak