nie mozemy sie porozumiec ;(

napisał/a: kumkwat123 2008-06-09 22:37
Rozmawialem z nia ona twierdzi ze zachowuje sie jak dziecko ze najpierw cos mowie nie zdajac sobie sprawy z konsekwencji i ja ranie a pozniej przepraszam i upieram sie ze nic sie nie stalo bo tak na prawde to nie zauwazam problemu. I ma niestety racje musze to zmienic. Tylko co ja mam robic?
napisał/a: sorrow 2008-06-09 23:01
kumkwat123 napisal(a):I ma niestety racje musze to zmienic. Tylko co ja mam robic?

No przecież właśnie sobie sam odpowidziałeś - musisz to zmienić. Mimo, że ci Alucard już kilka pomysłów podał (metoda małych kroków, elementy romantyczne, żertowanie z siebie, a nie z niej, itd.) to ty ciągle pytasz o to samo. Nie wiem czego się spodziewasz tak na prawdę... jakiegoś przepisu na własne życie?
napisał/a: kumkwat123 2008-06-10 09:53
Nie wiem po prostu to mnie przerasta nie chce jej stracic ale to moje zachowanie.. a szkoda gadac :( Cale moje zycie to jedna wielka porazka nic mi sie nie udaje cale zycie bylem sam bylem odtracany przez innych a teraz kiedy znalazla sie osoba ktora mnie pokochala to ja wszystko psuje.. I mimo tego ze ja ranie ona ciagle jest ze mna bo mnie kocha ale dlugo juz tego nie wytrzyma. To mnie przerasta ;(
napisał/a: Alucard 2008-06-10 10:51
kumkwat123 napisal(a):Nie wiem po prostu to mnie przerasta nie chce jej stracic ale to moje zachowanie.. a szkoda gadac :( Cale moje zycie to jedna wielka porazka nic mi sie nie udaje cale zycie bylem sam bylem odtracany przez innych a teraz kiedy znalazla sie osoba ktora mnie pokochala to ja wszystko psuje.. I mimo tego ze ja ranie ona ciagle jest ze mna bo mnie kocha ale dlugo juz tego nie wytrzyma. To mnie przerasta ;(


Za bardzo się tym wszystkim przejmujesz, no po prostu postaraj się tyle o tym wszystkim nie myśleć zachowywać się wobec Niej naturalnie :). Podkreślam po prostu przestań żartować z innych żartuj z mniejszych spraw... Bo z tego co piszesz Twoje ,,poczucie humoru'' jest głównym powodem ochłodzenia się stosunków?

Pozdrawiam
napisał/a: kumkwat123 2008-06-10 10:55
Nie wiem byc moze masz racje musze powiedziec sobie ze jestem silny ze dam rade to przezwyciezyc.. Bardzo chcialbym tego tylko boje sie ze znowu zrobie cos glupiego. Juz wiem z powyzszych postow jak mam sie wobec niej zachowywac.. a jak wogole mam sie zachowywac wobec siebie zeby uwierzyla ze sie zmienilem? Co mam robic z samym soba?

[ Dodano: 2008-06-10, 12:29 ]
Albo moze inaczej zapytam.. jak mam sie zachowywac jako prawdziwy mezczyzna co robic aby ona byla ze mnie zadowolona?
napisał/a: eska1 2008-06-11 00:42
kumkwat123 napisal(a):jak mam sie zachowywac jako prawdziwy mezczyzna co robic aby ona byla ze mnie zadowolona?

Być przy niej, gdy tego potrzebuje.
Mówić jej o tym, że jest dla Ciebie ważna.
Okazywać jej to.
Przytulać, gdy jest jej smutno.
Nie przechodzić obojętnie, gdy na Twoje pytanie: "Co ci jest? Co się stało" odpowie: "Nic". - Wtedy to oznacza, że już w ogóle coś "wisi" w powietrzu. :)
Wychodzić z inicjatywą.
napisał/a: kumkwat123 2008-06-11 09:09
Dzieki za wszelkie rady ;)