Dlaczego partner nie okazuje mi miłości?

napisał/a: iffy 2009-06-27 01:51
[ Dodano: 2009-06-21, 11:28 ]
a teraz a teraz go nie ma przy mnie i chyba umre


na pewno nie umrzesz.
teraz przede wszystkim zacznij skupiać się na sobie i zacznij wierzyć w swoje możliwości. przypomnij sobie jak to było, kiedy go nie znałaś.
napisał/a: mmadia 2009-06-29 22:59
no jakos leci...ale nie odzywa sie do mnie..ja raz napisalam eska ze kocham berdzo i nie wiem co to bedzie...nie odpisal i n ic...minelo juz prawie dwa tygodnie...zero kontaktu...a kiedys kiedy go jeszcze nie znalam bylam zupelnie inna osoba..nie w glowie mi byli chlopcy ni nic...zabawa..a teraz mysle tylko o nim ciAGLE KAZDEGO DNIA...W NOCY SIE BUDZE I MYSLE O NIM...KOCAM TAK MOCNO..
napisał/a: asstrra 2009-07-21 00:42
droga autorko witaj,
przeczytałam całą Twoją historie z zaciekawieniem, poświęciłam na to cały wieczor i nie wiem czy jeszcze tu zagladasz, ale musze Ci powiedzieć że twój przypadek bardzo przypomina mi sytuacje w jakiej obecnie jestem, a dokladniej juz nie jestem, bo przestalam już czekać... na poczatku wielka gorąca miłość, potem w zasadzie po kilku miesiacach ochlodzenie z jego strony- moje pretensje, coraz mniejszy brak kontaktów fizycznych, moje narzekanie, proszenie o czulość, ciągłe rozmowy (nie kłóciliśmy sie-rozmawialismy ale a jedno wychodzilo)po kazdej rozmowie obiecywal ze bedzie inaczej po dwoch dniach to samo...i jego oddalenie,ja mialam ciągłe pretensje, czulam ze on w koncu moze stwierdzic, że nie potrafi mnie uszczęśliwić, ale wiedziałam że są jednak uzasadnione, obwinialam się że za dużo gadalam, prosiłam- i teraz wiem, moim błędem bylo to że poprostu za bardzo mi zależalo...zerwal po 1,5 roku związku w którym juz nie bylo faktycznie dobrze, ale ja go chcialam ratować. My nie mielismy przerwy, on powiedzial to otwarcie i stanowczo, ale caly czas przychodzil, pisal rozmawial, dawal prezenty pozegale do momentu kiedy zaczely sie wakacje, mieszkalismy w jednym akdemiku i teraz konczymy juz studia, chyba sie juz predko nie zobaczymy, łudze sie ze to nie koniec, ale narazie nie daje mi nadzieji, cierpie i lize rany mimo ze bylo to juz 2,5 miesiaca temu...powiedz jak sie to u Ciebie zakonczylo, jak sie trzymasz? powiedzialam to dużym skrocie, ale moj chlopak naprawde zachowywal sie tak jak twoj i caly czas sie zastanawiam czy przezemnie: ze mialam pretensje, czy mnie nie kochal, czy moje pretesje byly uzasadnione a my poprostu nie pasowalismy do siebie...
napisał/a: mmadia 2009-10-07 16:03
witam...minelo hyba ponad 3 miesiace...juz nie licze czasu...zero kontaktu...nawet jednego smska nie bylo...nic a nic...chyba zupelnie o mnie zapomnial...a aj?ja nadal kocham...moze juz troszke inaczej..pogodzilam sie ze on juz nie wroci...mimo to z nikim nie jestem..z wyboru..nikomu nie pozwalam do siebie podejsc..
napisał/a: Psychol logiczn 2009-10-08 19:05
Ooo kogo ja tu widzę ;) a ty też nic nie napisałaś czy on nie odpisał?:(
napisał/a: mmadia 2009-10-11 22:07
Witam Pana:))ja peklam po trzech dniach...napisalam ze to ni etak mialo byc...ze kocham...on nic..po dwoch dniach dzwonilam..ni eodebral...od tamtego momentu milcze i ja...i to jest juz chyba koniec konca..
napisał/a: ferdziolek 2015-09-23 23:10
Zwyczajnie olal sprawę może kogoś ma... Po prostu nie zależy mu trzeba szukać dalej jest dużo wolnych facetów którzy na pewno docenia Twoje walory i serduszko droga pani więc proszę się nie łamać tylko głowa do góry pewność siebie piękny ubiór trochę zadbać o siebie i znajdzie się ten jeden odpowiedni który nawet w wieku 80 lat weźmie za rękę pocaluje i powie kocham.
napisał/a: Rooda666 2015-09-24 09:29
ferdziolek, odpisujesz na posty sprzed 6 lat...
napisał/a: hopsasa20 2015-10-05 10:52
nie koniecznie musi kogoś mieć, może po prostu taki jest. Mój facet na początku też był trochę oschły bo na swojej drodze zawsze spotykał oschłe baby i sam się tez taki stał ale z biegiem czasu nauczył się okazywać czułość bo widział że ja jestem typem przytulaska i bardzo lubię się przytulać. Tłumaczył mi że miłość powinno się okazywać poprzez czyny, ja mu odpowiadałam że jak najbardziej ma rację ale jak mnie przytuli to się tez świat nie zawali. Ale zajęło mu to dłuższą chwilę zanim się przestawił wiec widocznie Twój też potrzebuje czasu.
napisał/a: Rooda666 2015-10-05 11:42
hopsasa20, ogarniasz, że odpisujesz na posty sprzed 6 lat?