Nie wiem co o tym myślec!!!

napisał/a: Jusia24 2010-06-15 11:41
Witam serdecznie:)
Po raz pierwszy korzystam z pomocy forum:) no ale bez owijania, przejde do rzeczy!
Mam 24 lata, do tej pory nie mam na koncie jakis poważniejszych związków, bo w sumie nie czułam takiej potrzeby. Jakis czas temu, a dokładnie pół roku temu, pojawił się w moim życiu pewien facet. No i tu zaczyna się problem, po głębszym przemysleniu całej naszej znajomosci doszłam do wnoisku że mi na nim zależy!!! To jest dziwna relacja, bo tak naprawde nic takiego wielkiego się miedzy nami nie wydarzyło, ale spotykamy się systematycznie, rozmawiamy praktycznie codziennie, złapałam się na tym że coraz czesciej o nim mysle, jak kłade sie spac to o nim mysle, jak się budze jest pierwszą osobą o której pomysle, nie wiem co mam z tym zrobic.Wiem, że on nie jest zbyt otwarty, no jest niesmiały, ostatnio jak się spotkalismy, to miałam wrażenie jakby chciał mnie przytulic, pocałowac ale się bał. Nie wiem co mam zrobic, z jednej strony nie chce go naciskac, ale z drugiej nie chce sytuacji w której któres z nas bedzie cierpiec. Boje się że, zaangażuje się w to zbyt mocno, a on tak naprawde nie oczekuje nic poza przyjaznią, próbowałam z nim przeprowadzic powazniejszą rozmowe, ale zbył mnie... Nie wiem, może sama wyolbrzymiam to wszystko, może tak naprawde nie mam żadnych podstaw żeby czego kolwiek od niego oczekiwac. Nie chce się zbłaznic, ale juz naprawde nie smieszy mnie taki nijaki układ..przyszedł ten moment w którym potrzebuje bliskosci, jakiegos głębszego uczucia POMOCY!!!
pozdrawiam
napisał/a: ~gość 2010-06-15 12:30
Może faktycznie Twój kolega jest nieśmiały i boi się pocałunku czy przytulania. Może spróbuj go jakoś zachęcić. Przez przypadek złap go za rękę. Daj buziaka w policzek na pożegnanie. Na pewno te działania nie będę źle świadczyły o Tobie a zobaczysz na czym stoisz. Czy faktycznie chłopak jest nieśmiały czy po prostu niczego od Ciebie nie oczekuje.

Druga sprawa, to nie ma czego żałować jeśli nie wyjdzie. Patrz na to z tej strony, że próbowałaś, nie wyszło mam czyste sumienie :)
napisał/a: ~gość 2010-06-15 12:50
a swoją drogą on jest nieśmiały tylko do Ciebie (kobiet), czy ogólnie? bo wiesz, z doświadczenia wiem, że trudno jest być w związku z człowiekiem, który boi się cokolwiek załatwić, taka ciepła klucha, którą trzeba za rączkę prowadzić. no chyba, że Tobie taki ktoś odpowiada, bo są kobiety, które wolą właśnie takich :)
napisał/a: Jusia24 2010-06-15 13:00
no własnie o to chodzi, że chłopak jest bardzo zaradny życiowo, tylko z kobietami ma problem!!
napisał/a: timon1 2010-06-15 15:35
Coraz lepsze osobniki :)
Mniemam, że jest Twoim rówieśnikiem. Tak więc, facet, 24 lata, po pół rocznej znajomości boi się Ciebie pocałować, przytulić / boi się dotyku. Nie wierzę w aż taką nieśmiałość. Są dwie opcje:
1. Nie kręcisz go i nie chce z Tobą czegoś więcej, pasuje mu tak jak jest.
2. Jest gejem :D
Wg mnie powinnaś postawić wszystko na 1 kartę. Są lepsze sposobu od rozmowy. Po prostu pocałuj go, jak odwzajemni, znaczy że będzie git. Jak nie, to przynajmniej będziesz mieć czystą sytuację:)
Pozdro!
napisał/a: Jusia24 2010-06-15 15:55
on jest odemnie starszy, ma 26 lat
no gejem to on na 100% nie jest:P ma za sobą poważny związek, i wydaje mi się że chyba nie do końca uporał się z przeszłoscią
a czy spotykałby się ze mną przez pół roku nie oczekując niczego wiecej?
dlatego to wszystko tak mnie dziwi, uważacie że zrobie z siebie idiotke jak postawie mu sprawe jasno??powiem w prost, czego oczekuje?? wole wiedziec na czym stoje, czy mam szanse na cokolwiek
napisał/a: ~gość 2010-06-16 15:53
Jusia24 napisal(a):uważacie że zrobie z siebie idiotke jak postawie mu sprawe jasno??powiem w prost, czego oczekuje?? wole wiedziec na czym stoje, czy mam szanse na cokolwiek
wiesz, jak dla mnie to nie jest najlepszy pomysl, moze sie sploszczyc, a chyba tego bys nie chciala..
dr preszer napisal(a):Może faktycznie Twój kolega jest nieśmiały i boi się pocałunku czy przytulania. Może spróbuj go jakoś zachęcić. Przez przypadek złap go za rękę. Daj buziaka w policzek na pożegnanie.
popieram tym razem preszera, co Ci szkodzi.. zlapanie za reke jest wlasciwie neutralne...buziak w policzek tak samo.. nic nie stracisz a wybadasz reakcje.. :) chyba ze tez jestes niesmiala i sie nie odwazysz.?
napisał/a: ~gość 2010-06-16 17:27
Jusia24, a w ogóle skąd się znacie? Bo jak np z pracy, możliwe że on Cię po prostu bardzo lubi bez żadnego podtekstu, stąd jego zachowanie. Co innego jeśli już podczas poznania Wasza relacja miała charakter hmm damsko-męski;) typu, poznaliście się w klubie etc.

I choć 26 lat to wystarczająco dużo, żeby pomyśleć że nie jest wcale nieśmiały, tylko Cię nie chce, to uwierz ;) znam starszych, z którymi na 1 pocałunek czekałam po długim czasie randkowania co było oficjalnie nazwane ;) toteż jeśli Wasza relacja jest nieokreślona, to myślę że masz jeszcze szansę :)
napisał/a: Jusia24 2010-06-16 18:15
kolorowa.m, poznaliśmy się przypadkiem powiedzmy że przez znajomych, ja na początku byłam bardzo zdystansowana do tej znajomosci, to on naciskał, chciał sie spotykac, dzwonił, pisał...
ostatnio próbowałam z nim pogadac, ale jakos tak szybko zmienił temat
bardzo go lubie, ale naparwde nie wiem ile mam czekac aby się zdeklarował -to w koncu trwa juz pół roku, pomijając fakt że kreci się koło mnie kolejny amant, odrzucam jego zaloty bo cały czas mam nadzieje, że pierwszy w koncu się okresli,
napisał/a: ~gość 2010-06-16 21:17
hmmm, no to nie wiem, może faktycznie tak jak napisałaś jest to związane z tym, że jeszcze się nie pozbierał po ostatnim związku, innego wyjścia szczerze nie widzę, bo faceci raczej konkretni są
napisał/a: Kasia2328 2010-06-17 10:41
Byłam w podobnej sytuacji. Ja chciałam po dłuższym spotykaniu związku jakiejś deklaracji a on tylko chciał sie spotykać a na oku miałam drugiego przystojniaka. Postanowiłam że powiem temu pierwszemu że zrywam bo nie umiem żyć w takim zawieszeniu i zerwałam. Zaczęłam się spotykać z tym przystojniakiem. Po jakichś kilku tygodniach on napisał mi żebym wróciła bo on chce związku. Jak się okazało ten związek miał polegać na spełnianiu jego potrzeb seksualnych. Więc powiedziałam nie.
napisał/a: Jusia24 2010-07-07 11:50
Witam ponownie:)
no więc, tak jak sądziłam nasza znajomość zaczęła się totalnie sypać, trochę mi tego szkoda, no ale cóż tak w życiu bywa, w sumie nie zakończyliśmy jakoś tej znajomości , nawet sobie tego nie wyjaśniliśmy,
Ja nie potrafię kończyć tak znajomości, i strasznie męczy mnie ta sytuacja, nie wiem co mam zrobić, chciałam z nim pogadać, jakoś ładnie się pożegnać, tylko nie wiem czy to dobry pomysł? nie chce go rozliczać, osadzać, po prostu chce normalnie to zakończyć, tak abyśmy później spotykając się przypadkiem nie udawali, że się nie znamy, nie wiem jak przeprowadzić taką rozmowę, od czego zacząć, wiem że jeżeli ja tego nie zacznę to on na 100% się nie odważy,może powinnam to olać, darować sobie ale nigdy w życiu tak się nie zdarzyło żeby tak mnie coś męczyło, mam jakieś wyrzuty sumienia, czuje się dziwnie, jest mi z tym źle:(
doradźcie coś, bo zwariuje!!!!