nie wiem co o tym myśleć...

napisał/a: rospres 2009-07-07 10:31
Ciepła, jasna noc na działce letniskowej w lesie. W murowanym grilu płonie malutkie ognisko. W altance przy grilu rozmawiają dwie zaprzyjaźnione pary: Ewa i Adam oraz Ola i Jan. Po chwili Ewa, zmęczona, odchodzi do domku spać. Rozmowa zaczyna się toczyć praktycznie tylko między Adamem i Olą. Jan odsuwa się w cień – dosłownie i w przenośni. Kładzie się na ławeczce w altance obserwując rozmówców, którzy podeszli do ogniska. On ich widzi bardzo dobrze, oni jego słabo. W pewnej chwili Ola ściszonym głosem pyta Jana: Śpisz? - Jan nie odzywa się. Adam zwraca się do Oli: - Nie budź go. Niech sobie pośpi. - Nie zwracają na Jana uwagi. Stoją twarzą do ognia, tyłem do Jana, wolno kołysząc się razem w rytm cichej muzyki. Rozmawiają ściszonym głosem, odpowiednim do pory dnia. Po chwili odchodzą od ogniska, obserwują przelatujący samolot i kierują się w stronę wyjścia z działki. Idą do lasu. Jan po chwili, niezauważony idzie za nimi. Gdy Adam i Ola są już poza działką odzywa się: - Mogę iść z Wami? - Błyskawicznie odpowiada Ola ze słyszalną złością w głosie: - Nie! -. Jan odwraca się: - Nie to nie! -. Ola szybko poprawia się i mówi, że żartowała. Razem z Adamem zachęcają go do wspólnego spaceru.
Jak się domyślacie w tej historii jestem Janem. Proszę o Wasze opinie.
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2009-07-07 10:35
A po co chciałeś za nimi iść? Że niby co zbiorowy seks czy jak? Dla mnie sytuacja była jednoznaczna....
napisał/a: chuchilla 2009-07-07 12:53
Pomyśl, że jesteś idiotą. Gdybyś chwile spasował - wiedziałbyś wszystko i byłbyś dumny z żony, lub załamany. Teraz ty nie wiesz nic, a żona ma cię za chorego zazdrośnika. Trzeba było jeszcze trochę podreptać w cieniu. Może jednak szli tylko porozmawiać..
napisał/a: rkedar 2009-07-08 10:38
chuchilla napisal(a):Pomyśl, że jesteś idiotą. Gdybyś chwile spasował - wiedziałbyś wszystko i byłbyś dumny z żony, lub załamany. Teraz ty nie wiesz nic, a żona ma cię za chorego zazdrośnika. Trzeba było jeszcze trochę podreptać w cieniu. Może jednak szli tylko porozmawiać..


Chuchilla- gdzie wyczytalas, ze to byla zona?
Co do reszty zgadzam sie
Bearezja
napisał/a: Bearezja 2009-07-08 11:37
rkedar napisal(a):Chuchilla- gdzie wyczytalas, ze to byla zona?
Co do reszty zgadzam sie

Nawet jeśli nie są małzeństwem, to są w związku.
Bearezja
napisał/a: Bearezja 2009-07-08 11:47
Wiesz Janie, najbardziej zaniepokoiłaby mnie ta złość w głosie Oli i to stanowcze "nie". Może rzeczywiście chcieli się tylko przespacerować, porozmawiać... ale czy wtedy zareagowałaby złością na Twoje pytanie? Mogłaby się zdzwiwić, ucieszyć... ale złość i takie kategoryczne "nie"?
Obawiam się, że nie dowiesz się po co chcieli iść do lasu (moze sami tego nie wiedzieli), trochę za wcześnie się ujawniłeś, ale ja to rozumiem. Dziwnie byłoby śledzić swoją kobietę...
Spacer w ciemnym lesie... trochę dziwne.
Ale z drugiej strony, to jest Twoja kobieta i Twój przyjaiel -myślisz, że byliby zdolni zdradzić Cię? Czy wcześniej były jakieś podobne sytuacje? Jak dotychczas układały się ich relacje? Czy wcześniej ufałeś Oli?
napisał/a: Ankaaaaa 2009-07-08 12:34
zgadzam sie z przedmowcami.wszystkiego mogles sie dowiedziec od razu, a teraz musisz pytac na forum ludzi, ktorych przy tym nie bylo- czy Twoja dziewczyna i kolega moga miec romans...
piszesz poetycko, ale dzialasz mizernie...
napisał/a: Luna24 2009-07-08 12:39
Cóż, czasem się nie mysli tylko działa impulsywnie i ja to rozumiem. Przyłączam się do pytań Bearezji...
napisał/a: Mari 2009-07-08 21:31
Pod uwagę trzeba wziąć też inną myśl...
Ja też bym Ci tak odwarknęła gdybyś zostawił mnie, mój partner!!! samą ..a może nie miałam ochoty z Nim rozmawiać ?, tylko z uprzejmości "ćwiczyłam' wytrzymałość?.
Odszedłeś tak sobie od towarzystwa pozostawiając mnie samą bez słowa ?!.

Dziewczyna i tak potraktowała Cię wyrozumiale. Ja za zepsucie wieczoru zasadziłabym dodatkowego "kopa"! :D .

Jednak czuję ,że szukasz weny na fajną letnią , plażową książeczkę mieszczącą się w damskiej torebce...


pozdrawiam M.
napisał/a: anaa82 2009-07-08 22:03
No własnie, nie wygląda mi to na prawdziwą historię. Facet, który przeżyłby coś takiego pisałby jak jest wkurzony że jego dziewczyna w las poszła z innym facetem, a nie rozprawiałby o "płonącym malutkim ognisku" i że kołysali sie razem w rytm muzyki". Wygląda mi to raczej na wstep Harlekina a nie Twojej historii, ale może się myle.
napisał/a: rospres 2009-07-09 09:44
Dziękuję za Wasze opinie. Teraz czas na wyjaśnienia.
Opisana historia wydarzyła się naprawdę. Została opisana, gdy Ola i Jan wyjaśnili już sobie wątpliwości. Pierwszą rozmowę odbyli bezpośrednio po zdarzeniu. Jan zarzucił Oli co najmniej dwuznaczne zachowanie, Ola Janowi brak wiary w nią. Efekt – nieprzespana reszta nocy przez jedno i drugie. Do rozmowy wrócili przy najbliższej sprzyjającej okazji.
Ola zaproponowała Adamowi spacer, ponieważ chciała porozmawiać z nim o śmierci osoby bliskiej. Oboje stracili tak samo bliskie sobie osoby. Ola kilka miesięcy temu, Adam – kilka lat.
Dlaczego więc tekst znalazł się na forum? Mimo wyjaśnień merytorycznych trwał spór między Olą i Janem dotyczący możliwości interpretacji zdarzenia. Jan twierdził, że obserwując ich zachowanie mógł spodziewać się najgorszego. Miał żal do Oli, że nie podeszła do niego i nie powiedziała, że chce iść z Adamem na spacer. Przede wszystkim zabolała go jednak odpowiedź partnerki na pytanie czy może iść z nimi na spacer – zarówno treść jak i forma odpowiedzi. Ola zarzucała zazdrość, wręcz chorobliwą zazdrość, która wcześniej nie istniała w ich związku. W związku z tym Jan zaproponował, aby opisać zdarzenie na forum prosząc o opinię. Ola przystała na to.
Jeszcze raz dziękujemy za opinie. Atmosfera została oczyszczona. :)
Pozdrawiam
napisał/a: Otwarta 2009-09-07 23:57
Komunikacja! Komunikacja! I jeszcze raz komunikacja! Bez tego problemów się nie rozwiąże! Fajnie, że już się wszystko wyjaśniło.


------------------------------Wyrażanie uczuć, tylko sprawa kobieca? (z Poradnika MyDwoje.pl)