Nie wiem co robić. Zaraz oszaleje

napisał/a: czarek138 2012-04-16 18:20
Mam taki problem. Znam pewną dziewczynę już od ponad roku. Poznaliśmy się bo była dziewczyną mojego kumpla. Jest fajna ale dopóki była jego dziewczyną to nic mnie w stronę jej nie ciągło, ale mój kumpel ją olewał (m.in. nie przyjechał na walentynki), zdradził ja. Ona mu kilka razy wybaczyła ale tak półtora miesiąca temu rozstali się na dobre.
Początkowo zacząłem z nią gadać jak zwykły kumpel, lecz z biegiem czasu zacząłem z nią pisać i pojechaliśmy wspólnie na impreze. Na imprezie zamiast się bawić to praktycznie cała przegadaliśmy i w następnym tygodniu byłem u niej prawie codziennie. Super nam się gadało. Pewnego dnia ja pocałowałem na powitanie i pożegnanie, nastepnego dnia też. Pojechaliśmy w nastepna sobote na impreze. Początkowo wydawało mi się że mnie traktuje chłodno ale potem złapała mnie za ręke i chodziliśmy jak para zakochanych. Poźniej tanczylismy i kilka razy się pocalowalismy. Od razu mowie, nie bylismy pijani. Nastepnego dnia pojechałem do niej i pocałowałem ją na pożegnanie. Po kilku minutach dostałem wiadomość zebym nie zrozumiał jej zle ale ona nie chce się narazie angazowac w zaden związek...

Nie wiem co robić bo chyba coś do niej poczułem. Odpuscic sobie czy dac jej czas?
napisał/a: ~gość 2012-04-16 19:58
Nie poprawia się po kolegach :), a tak na serio to ona wciąż liże rany po koledze i pewnie będzie/jest na skinienie jego ręki. Kobiety, które się nie szanuje tak właśnie działają. Mają misję, aby zdobyć gościa i dopóki on je olewa, misja trwa, a one zrobią wszystko aby ją ukończyć. Dziwne ale prawdziwe.
napisał/a: czarek138 2012-04-16 20:26
Właśnie nie jest na jego skinienie i ma go dosyć bo ja z nią bardzo dużo rozmawiałem na ten temat. Praktycznie na jego oczach sie razem bawiliśmy a jak się całowaliśmy to nie wiem czy widział. I nie jest też tak że ona chce wzbudzić w nim zazdrość bo sam na sam już też się z nią całowałem. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć...
napisał/a: ~gość 2012-04-16 22:03
No właśnie ziom, jesteś tylko narzędziem do wzbudzenia zazdrości u byłego. To sam na sam potraktuj jako wypłatę. Pozwoliła Ci się dobrać do łona ? A to co ona Tobie mówi a to co sobie myśli to dwie różne rzeczy :). Ile masz lat ?
napisał/a: kasiasze 2012-04-16 22:03
czarek138, spotkaj się więc z nią i porozmawiaj, zadaj jej plus minus te pytania które tu zadałeś ... Dlaczego uważa, zen ie warto się angażować itede .
Mów spokojnie, patrz w oczy. I dobrze słuchaj! Powo
napisał/a: obojetnie2 2012-04-17 00:18
Moim zdaniem to ona po prostu chciała dzięki Tobie poczuć się po byłym dowartościowana. Kiedyś też taka byłam :/

Bawiła się Tobą niestety... Daj sobie spokój, nie warto na taką osobę
napisał/a: czarek138 2012-04-17 14:24
Mam 20 lat. I ona nie próbowała wzbudzić w nim zazdrości. Wiem to na pewno. Chyba najlepszym rozwiązaniem będzie szczera rozmowa. Dzięki za odpowiedzi
napisał/a: ~gość 2012-04-17 18:38
Napisz co wyszło z tej rozmowy :)
napisał/a: czarek138 2012-04-18 16:29
Rozmawiałem z nią. Trudno mi było się zabrać ale wczoraj do niej pojechałem o porozmawiałem. Powiedziałem jej że ten czas który z nią spędzałem był dla mnie naprawde niesamowity i w ogóle, potem spytałem czy ten ktoś z kim była wcześniej naprawdę ją skrzywdził a ona mi odpowiedziała że na razie chce być sama... Ale że nadal chce się ze mną spotykać jak najlepsi kumple (wiem marna to nadzieja, ale pisze co mówiła).

Później powiedziała że jest jej głupio a przed chwilą się do mnie odezwała...
Ale chyba dam sobie spokój bo i tak nic z tego nie wyjdzie.

A wy co myslicie?
napisał/a: ~gość 2012-04-18 17:12
Powiem tylko tyle:

napisał/a: czarek138 2012-04-18 20:30
A z twojej perspektywy ona nie widzi w ogóle we mnie kandydata na chłopaka?

Myślałem że już się z tym ogarnąłem a teram mam znowu mętlik w głowie...
napisał/a: ~gość 2012-04-19 06:22
No może widzi ale w sytuacji kiedy cała ludzkość wyginie albo wylądujecie na bezludnej wyspie.