Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Nie wiem co zrobić

napisał/a: jarek74 2009-12-13 22:03
Pomózcie mam problem.Mam 34 lat a moja partnerka29 .Ja jestem po roztaniu roztałem sie 3 lata temu i wychowuje samotnie 14letniego syna ona tez jest od roku po rozwodzie a z byłym mężem nie jest ponad dwa lata.Ma 7 letniego syna chorego na autyzm ale to swietny chłopak miły i zabawny nawet nie widac ze on jest chory pokochałem go bardzo świetnie sie z nim czuje .Poznaliśmy się dwa lata temu na czacie ona krótko była po roztaniu .Było świetnie pisanie rozmowy i po 5 miesiącach wspólny długi łykiend .Mieszkamy od siebie 300kilometrów.Po tym łykiendzie powiedzieliśmy sobie ze się kochamy i było super .W miarę możliwości spotykaliśmy się u niej i u mnie spędzaliśmy czas zawsze około tygodnia czasami i dwóch.Mój syn ja bardzo polubił .Mieliśmy wspólne plany miała rok temu się przeprowadzić do mnie ale odłożyliśmy to na ten rok ze względu na przedszkole jej syna..ale od 2 tygodni zmieniło się coś dostałem smsa który miał być do jej byłego to tekst smsa...wiesz czemu sie kłucimy bo cały czas czuje coś do ciebie.zadzwoniłem nie wypierała się ze coś jest nie mogła sama tego wytłumaczyć tłumaczyła że może dla tego ze zbliżała sie rocznica rozwodu.jej mąż był nic nie wart zdradzał ja oszukiwał nie dbał o nią raz ją zdradził wybaczyła mu a drugi raz słyszała jak mówił do innej kocham cie i go wyżuciła on teraz jest z inna i ma zamiar wziąść ślub.,może to się dzieje dla tego ze on ma sie ożenić nie wiem sam.Teraz przez ta sytuacje nie mówi mi kocham tęsknie cały czas powtarza ze musi wszystko przemyśleć poukładać sobie a ja tego nie rozumie przecież byliśmy szczęśliwi i kochaliśmy się .Jak można do takiego drania wrócić przecież on ją znów zdradzi i oszuka a jeszcze wiedząc ze ona daje mu szanse nastepną to będzie wiedział że ma przewagę nad nią .On nawet przerz ten czas nie starał się nie zabiegł nie rozumię .proszę o pomoc co mam dalej robić.Kocham ją bardzo ona była taka wrażliwa i tak odrazu sie zmieniła
napisał/a: bolczyk 2009-12-14 12:25
To jest chyba tak że większość kobiet woli drani niż pożądnych facetów. to wszystko chyba przez ich emocjonalność i chęć naprawiania partnerów bo jeśli nie ma sie czego naprawiać to chyba robi im sie nudno. Ja miałem tak w kazdym swoim związku zawsze według kobiet byłem super a każda zostawiała mnie dla innego i też zawsze zastanawiałem się czemu? przeczytaj sobie mój post pt: miłość wygasła przez innego. jest tu na forum. kobiety są porostu nie obliczalne nawet dla samych siebie a tym bardziej dla nas
napisał/a: ~gość 2009-12-14 13:21
To, że tak miałeś nie oznacza, że kobiety wolą drani a nie porządnych. Może troszkę zbyt uogólniasz.
napisał/a: bolczyk 2009-12-14 14:00
kochana zagubiona napisałem większość nie wszystkie wiem to nie tylko ze swojego doświadczenia ale i z otoczenia. Wiadomo że nigdy nie mozna mówić o 100% bo kazdy jest inny ale natura kobiet jest podobna tak jak i mężczyzn i trzeba nawzajem swe natury zrozumieć. Kobiety bardziej odczuwają niż mężczyźni i może dlatego potrzebują wiecej wrażeń niż my nawet może i negatywnych. Ja byłem uczciwy szczery nic nie nabroiłem ani nie odwalałem i co mnie teraz spotkało??
napisał/a: ~gość 2009-12-14 14:08
hmmm popatrz, gdyby tak uogólniać, to musiałabym stwierdzić, że większość facetów (tak jak Ty dodam- nie wszyscy) to dziwkarze i myślą tylko o seksie i niczym więcej. Taki jest stereotyp. A to nie zawsze idzie w parze i to, że masz takie środowisko, że trafiasz na kobiety, które wolą drani, to nie nasza wina. Widzisz, ja tu się zgodzę z Zagubioną, mam wiele koleżanek i jakoś tendencji o której piszesz nie zauważam. Też kwestia jak czuli są ci czuli faceci, bo oczywiście że ciepłych rozlazłych kluchów- pantoflarzy nikt nie znosi. Facet to ma być facet, ma przytulić ale też potrafić coś załatwić. I osobiście z własnych doświadczeń jak i otoczenia zauważam taką regularność. Ale miło że napisałeś
bolczyk napisal(a):To jest chyba tak że większość kobiet woli drani niż pożądnych facetów
bo przynajmniej dajesz sobie margines błędu ;)

Pozdrawiam :)
napisał/a: basik1986 2009-12-14 14:08
No niby tak często bywa, że kobiety wolą tych drani, którzy ich ranią, a później wychodzą z tego same problemy.... Moja koleżanka kiedys mi rzekła, że ona to nie mogłaby być z kims takim spokojnym i ułożonym jak mój mąż. Natomiast ona zawsze lubiła "atrakcje" i teraz jest niecały rok po slubie i zyją jak pies z kotem, a ja kocham swojego męża i czuję, że najlepiej jak mogłam go wybrałam, a w naszym domu jest spokój i harmonia :) Natomiast jeśli Twoja kobieta jest rozsądna i do Ciebie coś czuje da sobie spokój z eks. Może rzeczywiście gdy sie dowiedziała o ślubie byłego, to jej wykreowany model byłego męża odżył gdy było dobrze między nimi, ale pójdzie po rozum do głowy i byc może zamieszkacie juz niedługo razem. Powodzenia!!!
napisał/a: bolczyk 2009-12-14 14:23
Ja do vanilla. Oczywiście sie z toba zgadzam że to steerotypy ale czy też nie jest steerotypem jest to że prawie każda kobieta na poczatku marzy o super fajnym kochającym wiernym i uczciwym facecie i jeżeli takiego znajdzie to czy jej sie to z czasem nie zmienia?? Wiem że większość facetów to dranie myślący przewaznie o seksie i wstyd mi za nas ale musisz przyznać że to czasami nie wiem czemu kobiety pociąga. Ja nie byłem pantoflem umiałem warknąć kiedy było trzeba i trzymać sie swoich racji a jeśli chodzi o załtwienie czegoś to nie było u mnie to żadnym problemem. Zawsze chciałem żeby było dobrze wogule z natury jestem nad wyraz uczciwy i nie umiem nikomu umyślnie wyżądzić krzywdy. teraz troche żałuje że mam taki charakter.
napisał/a: ~gość 2009-12-14 15:29
hm no jeśli o mnie chodzi to wcześniej byłam z takim pantoflem, on to załatwić nic nie potrafił, taki wystraszony i zahukany był. A obecny jest w sumie taki jak opisujesz, że czuły, ale i warknąć potrafi (szczególnie, że na mnie wybitnie terapia szokowa działa :D) i z tego co zauważyłam, to moje koleżanki takich preferują. Więc ja nie wiem co wy takiego pecha do kobit mieliście :(
napisał/a: ~gość 2009-12-14 15:51
vanilla napisal(a):Widzisz, ja tu się zgodzę z Zagubioną


niesłychane żartuję oczywiście. Ale tak na poważnie, to masz rację bolczyk, że trzeba się wzajemnie zrozumieć. Najgorsze są właśnie stereotypy, które są kreowane w wyniku zachowań tej "większości" czy to kobiet, czy mężczyzn. Bywa i tak, że się ciągle natrafia na takich samych drani/dranice (jak kto zwał żeńską publikę). I trudno potem wyjść z tego patrzenia, że większość/wszyscy tacy są. Każdy chyba tak ma, nawet ja się czasem na tym łapię.
napisał/a: bolczyk 2009-12-14 16:03
Widzisz Zagubiona aj gdy poznałem swoją żone stwierdziłem że to jest właśnie ta jedyna która nie ma w sobie nic z "dranicy" i nadal tak uwazam , chociaż miała problemy z psychą to rozumiałem że to nie od niej zależy że nie panuje nad tym i mimo wszystko ją kochałem ale jak widzisz nawet bardzo pożądni ludzie błądzą tak jak moja zona i chyba nikt nie potrafi tego w racjonalny sposób wyjaśnić. Ja już teraz nie wiem czy mozna komuś w pełni zaufać bo tak ufałem żonie a tu taki wałek. to zaufanie mnie zgubiło przez co nabawiłem sie deprechy. dzięki za konwersacje. serdecznie pozdrawiam.
napisał/a: ~gość 2009-12-14 16:53
W dzisiejszych czasach chyba nikomu nie można w pełni zaufać, nawet sobie. Ja tez nie raz się przejechałam na tym zaufaniu.
napisał/a: jarek74 2009-12-14 18:03
Hej ja szukam pomocy podpowiedzi co mam zrobic dalej a wy sie kłucicie..