Nie wiem co zrobic:(
napisał/a:
Pati1992
2009-03-31 23:40
Hej!
Mam problem ze swoim chlopakiem.
Ja mam 17 lat a on 21.
Jestem z nim pol roku i cały czas jest cos nie tak.
Moj chlopak pali marichuane uwielbia grac a najgorsze w tym ze nie pracuje.
Widuje sie z nim co dzien.
Moj problem polega na tym ze nie potrafie sie z nim dogadac.
W sobote on pil i jak zwykle po alkocholu wkrecił sobie film ze nie pasujemy ze soba i chcial ze wszytskim skonczyc ale ja na to nie pozwolilam.
Obiecal mi ze w niedziele przyjedzie.
Puzniej pisal mi ze jednak nie bo jest bardzo zmeczony i idzie spac a co sie okazalo to byl z kumplami.
Ostatnio to mnie powalil tym ze kochajac sie ze mna zadzwonil telefon i on przerwal kochanie sie odebral bo dzwonil kumpel o to by isc zapalic marichuane.
Siedzi calymi praktycznie dniami i gra a jak mu sie sprzeciwie to juz sie zaczyna wojna.
Wszystko zawsze zwala na mnie ze ja jestem jeszcze nie doswiadczona ze wszystko jest moja winna.
Jak byl z kumplami wogole nie odbieral telefonu wogole szukalam go wszedzie bo nie wiedzialm co sie stalo nie dawal znaku zycia wogole Bałam sie o niego.
Ale jak juz wrocil do domu mial pretensje ze moze detektywa za nim wysle. Ale chyba to jest normalne ze sie o niego martwie.
Jak juz slyszy o paleniu to juz jest koniec wszytsko inne sie dla niego nie liczy tylko to nawet mnie potrafil zostawic i isc zapalic.
I on twierdzi ze mnie kocha.
Ja juz sie mecze tym wszytskim nie wiem co robic?!
Prosze pomozcie mi poradzcie co mam zrobic by sie chodz troche zmienil???
Mam problem ze swoim chlopakiem.
Ja mam 17 lat a on 21.
Jestem z nim pol roku i cały czas jest cos nie tak.
Moj chlopak pali marichuane uwielbia grac a najgorsze w tym ze nie pracuje.
Widuje sie z nim co dzien.
Moj problem polega na tym ze nie potrafie sie z nim dogadac.
W sobote on pil i jak zwykle po alkocholu wkrecił sobie film ze nie pasujemy ze soba i chcial ze wszytskim skonczyc ale ja na to nie pozwolilam.
Obiecal mi ze w niedziele przyjedzie.
Puzniej pisal mi ze jednak nie bo jest bardzo zmeczony i idzie spac a co sie okazalo to byl z kumplami.
Ostatnio to mnie powalil tym ze kochajac sie ze mna zadzwonil telefon i on przerwal kochanie sie odebral bo dzwonil kumpel o to by isc zapalic marichuane.
Siedzi calymi praktycznie dniami i gra a jak mu sie sprzeciwie to juz sie zaczyna wojna.
Wszystko zawsze zwala na mnie ze ja jestem jeszcze nie doswiadczona ze wszystko jest moja winna.
Jak byl z kumplami wogole nie odbieral telefonu wogole szukalam go wszedzie bo nie wiedzialm co sie stalo nie dawal znaku zycia wogole Bałam sie o niego.
Ale jak juz wrocil do domu mial pretensje ze moze detektywa za nim wysle. Ale chyba to jest normalne ze sie o niego martwie.
Jak juz slyszy o paleniu to juz jest koniec wszytsko inne sie dla niego nie liczy tylko to nawet mnie potrafil zostawic i isc zapalic.
I on twierdzi ze mnie kocha.
Ja juz sie mecze tym wszytskim nie wiem co robic?!
Prosze pomozcie mi poradzcie co mam zrobic by sie chodz troche zmienil???
napisał/a:
mikaz
2009-04-01 09:26
Pati
jak dla mnie sprawa jest jasna i ja bym z nim się pożegnała bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia, lamentowania itd. Masz dopiero 17 lat całe życie przed tobą więc nie ma co marnować go sobie będąc z kimś takim jak twój chłopak. U mnie on by był od razu skreślony w momencie gdybym się dowiedziała, że ma coś wspólnego z narkotykami:/
Z tego co napisałaś dla niego liczy się tylko zabawa, koledzy i maryśka, a ciebie traktuje jak własność i jedynie jako obiekt do zaspokajania swoich potrzeb seksualnych:(
Co do zmiany to on musi jej chcieć, ty jedynie możesz z nim porozmawiać na ten temat i spróbować uświadomić że jeśli będzie tak dalej robił zmarnuje sobie życie, ale z tego co napisałaś niewiele go to obchodzi. Pół roku bycia razem w twoim wieku to niewiele. Pewnie jeszcze nie raz zmienisz chłopaka zanim dojdziesz, że to ten z którym chcesz spędzić resztę życia, więc głowa do góry najpierw rozmowa, a jeśli ona nic nie da to żegnaj kolego świat się na tobie nie kończy. Życzę powodzenia:)
jak dla mnie sprawa jest jasna i ja bym z nim się pożegnała bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia, lamentowania itd. Masz dopiero 17 lat całe życie przed tobą więc nie ma co marnować go sobie będąc z kimś takim jak twój chłopak. U mnie on by był od razu skreślony w momencie gdybym się dowiedziała, że ma coś wspólnego z narkotykami:/
Z tego co napisałaś dla niego liczy się tylko zabawa, koledzy i maryśka, a ciebie traktuje jak własność i jedynie jako obiekt do zaspokajania swoich potrzeb seksualnych:(
Co do zmiany to on musi jej chcieć, ty jedynie możesz z nim porozmawiać na ten temat i spróbować uświadomić że jeśli będzie tak dalej robił zmarnuje sobie życie, ale z tego co napisałaś niewiele go to obchodzi. Pół roku bycia razem w twoim wieku to niewiele. Pewnie jeszcze nie raz zmienisz chłopaka zanim dojdziesz, że to ten z którym chcesz spędzić resztę życia, więc głowa do góry najpierw rozmowa, a jeśli ona nic nie da to żegnaj kolego świat się na tobie nie kończy. Życzę powodzenia:)
napisał/a:
Ankaaaa
2009-04-01 09:55
Pati- chyba kazdy widzi, ze on Cie nie kocha.to na pewno.
rodziny z nim nie zalozysz, wiec nawet nie planuj.
poczekaj, az Ci przejdzie zauroczenie.
a potem zwiewaj.
rodziny z nim nie zalozysz, wiec nawet nie planuj.
poczekaj, az Ci przejdzie zauroczenie.
a potem zwiewaj.
napisał/a:
razor1911
2009-04-01 10:35
Jest ćpunem... Albo Ty go wyciągniesz albo on wciągnie Ciebie w bagno, w którym jest... Jeśli chcesz go wyciągać musisz być silna...
napisał/a:
lulu21
2009-04-01 12:15
jeśli nie jesteś masochistką, skończ z nim.
A tak w ogóle- pytanie- kiedy on chciał z tobą zerwać, to dlaczego mu na to nie pozwoliłaś?
A tak w ogóle- pytanie- kiedy on chciał z tobą zerwać, to dlaczego mu na to nie pozwoliłaś?
napisał/a:
kongas
2009-04-01 12:33
Ja bym na Twoim miejscu przeczytał to co napisałas i postawił sie w roli osoby która ma Ci coś poradzić.
Są sytuacje nad którymi należy się zastanawiać, ale w tym wypadku roziwązanie jest jedno bez zastanawiania się.
Jednym z elemetów (z elementów - głupowato to brzmi) miłości, związku, jest poświęcenie - ale nie całego siebie, nie wszystkiego. I to poświęcenie powinno byc z obu stron. Faktycznie jesteś dla niego tylko dodatkiem po który sięga kiedy ma ochotę. Będąc z nim zniszczysz siebie, prędzej czy później będziesz miała żal do wszystkiego wokoło, albo najgorsze co może być zaczniesz myśleć ze nikogo lepszego nie znajdziesz...
Młodziutka jesteś - szkoda czasu i młodości. Spotkasz kogos wartosciowego :) sami na siebie wpadniecie - musicie się tylko "zauwazyć" ;)
Są sytuacje nad którymi należy się zastanawiać, ale w tym wypadku roziwązanie jest jedno bez zastanawiania się.
Jednym z elemetów (z elementów - głupowato to brzmi) miłości, związku, jest poświęcenie - ale nie całego siebie, nie wszystkiego. I to poświęcenie powinno byc z obu stron. Faktycznie jesteś dla niego tylko dodatkiem po który sięga kiedy ma ochotę. Będąc z nim zniszczysz siebie, prędzej czy później będziesz miała żal do wszystkiego wokoło, albo najgorsze co może być zaczniesz myśleć ze nikogo lepszego nie znajdziesz...
Młodziutka jesteś - szkoda czasu i młodości. Spotkasz kogos wartosciowego :) sami na siebie wpadniecie - musicie się tylko "zauwazyć" ;)
napisał/a:
patrycja3
2009-04-02 17:01
kochana..........skoncz ten zwiazek jak najszybciej....mowisz ze "kochajac sie z nim" mam nadzieje ze sie zabezpieczesz bo zmarnujesz sobie cale zycie!!!! a on przesle ci 200zl alimentow i tyle bedzie z tego "zwiazku"
taki typ sie nie zmienia-a jesli nawet sie zmieni to gdzies w okolicach trzydziestki....;/
taki typ sie nie zmienia-a jesli nawet sie zmieni to gdzies w okolicach trzydziestki....;/
napisał/a:
martyna88
2009-04-14 12:24
zgadzam sie z wami wszystkimi a tobie Pati1992 mowie z wlasnego doswiadczenia ze daj sobie spokuj bo to niejest dobry chlopak.moj robil to samo ale dostal ultimatum kiedy zaszlam w ciaze i niepali do dzis.zas jego kolega ma 34 lata ma dziecko kobiete i nawet razem nie mieszkaja i jara od takiego samego wieku co ten twoj chlopak potem moga byc inne kleje albo ...(NIE MARNUJ SOBIE ZYCIA)
napisał/a:
ola_miko21
2009-04-14 13:38
Tez mi przyszlo do glowy, zebys przeczytala to co napisalas czy ty widzisz jakies plusy waszego zwiazku?? Jest w nim cos dobrego??
Zwiewaj czy predziej od tego dupka, nie pracuje ale na maryske to ma kase??!!
Mloda z ciebie dziewczyna, wiec nie marnuj zycia na takiego faceta!
Zwiewaj czy predziej od tego dupka, nie pracuje ale na maryske to ma kase??!!
Mloda z ciebie dziewczyna, wiec nie marnuj zycia na takiego faceta!
napisał/a:
merynosek
2009-04-14 13:46
Młoda jesteś... Daj sobie spokój z takim chłopakiem...
napisał/a:
martyna88
2009-04-14 22:45
moj znowu ie pali juz ale za to pije ito w duzych ilosciach bo co dziennie conajmniej 2-4 piw.jest wulgarny i ostatnio zaczelam mniec podejrzenia ze zazywa cos jeszcez gorszego:)daj se spokuj naprawde