Nie wiem czy zaliczyć to do zdrady...

napisał/a: Kukusia 2007-07-04 00:41
Bylam z chlopakiem dwa lata.Byl idealny pod kazdym wzgledem.Jednak jakies 3 miesiace przed zakonczeniem naszego zwiazku cos zaczelo sie psuc.Zaczal czesciej wychodzic z kolegami,nie zawsze mial ochote na sex(co sie nie zdarzalo),zaczal unosic na mnie glos(czego nigdy nie robil).Probowalam jakos nas ratowac,bo bylismy niespotykana para,ale kiedy nadszedl dzien moich urodzin,on zlozyl mi zyczenia i poszedl spac...Ja specjalnie odmowilam sobie imprezy i spotkania ze znajomymi,a on tak mnie potraktowal.Zerwalam z nim i po 2 tyg. znalazlam innego mezczyzne i dowiedzial sie o tym...Ma teraz do mnie zal,ze mowilam"kocham",a po tyg. znalazlam innego.Nie wiem juz teraz czy to moja wina czy jego.Nie wiem co mam myslec,bo on teraz jest na mnie wielce obrazony.Wyciagnac do niego reke??Podpowiedzcie prosze,bo juz sama sie gubie z tym wszystkim.Nadal go kocham i wiem,ze on mnie tez.Czekam na komenty.buzka(z tym drugim spotykalam sie tylko 2 tyg.)
napisał/a: Hanka6 2007-07-04 06:50
Moze tu poczytaj rozmowe z "fachowcami"
http://www.tezeusz.pl/cms/tz/index.php?id=2804

[a=http://www.tezeusz.pl/cms/tz/index.php?id=2804]klik tu[/a]

a ze swej strony dodam, że miłość to kwiat jak roślinkę trzeba pielęgnować. i być może Twoj chłopak o tym nie wie, pogadajcie,
napisał/a: pyza 2007-07-04 15:05
Witaj!
Muszę Ci pogratulować, że znalazłaś sobie innego. Miałam identyczną sytuację, dlatego wiem, że choćbyś nie wiem jak się starała, nie uratujesz już tego co między wami było. Mój facet po 2 latach cudownego pod każdym względem związku zaczął się zachowywać dokładnie tak jak Twój, podnosił na mnie głos, zaczął unikać sexu, nie wiedziałam dlaczego tak się zachowuje. teraz już wiem, że on po prostu przestał mnie kochać, chociaż w to nie wierzyłam. 2 miesiące temu mnie zdradził i to jest największy dowód. Więc ciesz się, że nie czekałaś tak jak ja z założonymi rękoma aż on to pierwszy zrobi. nie wracaj do niego, nawet jeżeli zmini się na lepsze, to nie potrwa długo, problemy i tak wrócą. mógł się starać jak byliście razem, prawda? maił swoją szansę i jej nie wykorzystał. pamiętaj, bądź silna! zsługujesz na faceta, który Cię szanuje. buziaczki
napisał/a: Kredka 2007-07-04 15:48
Ja nie uwazam zeby to byla zdrada, bo nie bylas z nim. Nie daj sobie mydlic oczu. Twoj eks probuje Toba manipulowac w momencie, kiedy mowi, ze to byla zdrada. Powiedz mu szczerze, ze kochalas i kochasz go nadal, ale to ze sie z innym spotykalas to nie jest zdrada, i to przeciez nie znaczy ze od razu sie w tamtym zakochalas. Moze tylko chcialas "zapomniec" tak jak to przewaznie robia faceci.
napisał/a: Kukusia 2007-07-05 13:07
DZieki za kazdy komentarz.Jestem naprawde wdzieczna...Pyza Ty umocnilas mnie w przekonaniu,ze postapilam slysznie.Kredka,Ty takze masz w tym swoj udzial.Dzieki wielkie....
napisał/a: Ankaaaa 2007-07-07 17:26
dziewczyno, jesli jestes tak silna,ze juz z nim zerwalas i sobie probujesz ulozyc zycie to nie wyciagaj zadnej reki, bo twoj facet popelnil blad a nie ty,a jesli do siebie wrocicie t osama zaobserwujesz ze on bedzie ciebie wykorzystywal!!! badz z kims kto cie bedzie szanowal.i nie wracaj do tego co bylo,nawet jesli ci troche tego szkoda. nie warto!!!!!!!!!!