niemoralna propozycja szefa
napisał/a:
~tedybear27
2009-03-11 17:19
rzeczywiscie uprzyjemnianie facetowi (nie wazne czy prezes czy jakis inny lolek) pobytu w miescie troche zle mi sie kojarzy. jak facet chce sie rozerwac to zaprasza cala ekipe najblizszych wspolpracownikow do lokalu i jest niezle zakrapiana impreza i jak dobrze to zalatwi to dowie sie paru ciekawych rzeczy od podpitych pracownikow ;)
mysle ze to jedyny taki wyskok Twojego szefa. sprobowal, nie skorzystalas i dal sobie spokoj gdyz jasno mu dalas do zrozumienia jakie jest Twoje stanowisko w tej sprawie. a moze sama tym uprzyjemnianiem pobutu dalas mu do zrozumienia (w jego mniemaniu) ze lecisz na niego? pomysl nad tym
mysle ze to jedyny taki wyskok Twojego szefa. sprobowal, nie skorzystalas i dal sobie spokoj gdyz jasno mu dalas do zrozumienia jakie jest Twoje stanowisko w tej sprawie. a moze sama tym uprzyjemnianiem pobutu dalas mu do zrozumienia (w jego mniemaniu) ze lecisz na niego? pomysl nad tym
napisał/a:
ambitbaXampXmXoda
2009-03-11 21:27
Dzięki za komentarze.
Z tym umilaniem czasu to do końca nie jest tak. U nas w firmie były szef zabierał zawsze naszego prezesa na kolacje po pracy- był to główny posiłek dnia. Teraz ja robię to samo tylko, że jestem kobietą, i staram się wybierać jakieś fajne miejsca. Zresztą tak samo jest kiedy ja jadę do firmy matki. Zawsze prezes albo osoba, z która pracuje danego dnia zabiera mnie na kolację w fajne miejsce.
Ale faktycznie macie racje- nie ma co być za miłym bo potem maja miejsce takie sytuacje.
Pozdrawiam i życzę podejmowania właściwych decyzji!
Z tym umilaniem czasu to do końca nie jest tak. U nas w firmie były szef zabierał zawsze naszego prezesa na kolacje po pracy- był to główny posiłek dnia. Teraz ja robię to samo tylko, że jestem kobietą, i staram się wybierać jakieś fajne miejsca. Zresztą tak samo jest kiedy ja jadę do firmy matki. Zawsze prezes albo osoba, z która pracuje danego dnia zabiera mnie na kolację w fajne miejsce.
Ale faktycznie macie racje- nie ma co być za miłym bo potem maja miejsce takie sytuacje.
Pozdrawiam i życzę podejmowania właściwych decyzji!
napisał/a:
ale
2009-03-12 10:28
Kiedyś oglądałam "Rozmowy w toku" gdzie kobieta jechała na delegację z szefem, który zaproponował jej wspołny pokój i jedno łóżko i... ona się zgodziła :confused::rolleyes: a potem ją zgwałcił i była zdziwiona, no sorry ale nawet ja odebrałam propozycję spania w jednym łóżku jako porpozycję seksu.
Ale to nic, zgwałcił ją i potem zgwałcił ją jeszcze 7 razy. Biedactwo. Uśmiałam się jak nigdy.
napisał/a:
~tedybear27
2009-03-12 12:06
moze chciala znalezc sie u Drzyzgi w tym programie - a potem nagonka na szefa ze niby jestem biedna samotna i szef mnie zgwalcil, ech te kobiety