nieszczesliwa i zagubiona

napisał/a: kwiatuszek1212 2009-01-29 21:40
witam
jestem zraniona kobieta oczewiscie przez mezczyzne osobe ktorej ufalam
to bylo tak......
on jest 15 lat starszy ode mnie jestesmy (chyba jeszcze)8 lat ze soba
nie jestesmy malzenstwem nie mamy takze dzieci (chociaz jezeli chodzi o dzieci chcialabym juz byc mama, bo on tata juz jest)ale nie wiem czy wogole bedziemy mieli po tym co sie stalo
a mianowicie milosci mojego przypomnialo sie o kolezance klasowej no i sie zaczelo: wiadomosci, smsy,telefony (czeste telefony i dlugie) doszlo nawet do paru spodkan
gdy pytalam kto to jest co to za osoba powiedzial ze to sa jego prywatne sprawy no to ja sie go zapytalam kim ja jestemdo jakich spraw sie zaliczam
nie wiedzialam co poczac wiedzialam z kim sie kontaktuje zdobylam wsszystko co mozliwe na jej temat (nie bylo to trudne)i na temat jej rodziny takze
nie potrafilismy normalnie rozmawiac co bym nie powiedziala bylo cos nie tak
w koncu stwierdzil ze go za mocno kontroluje ze czuje sie osaczony i potrzebuje powietrza
moze rzeczywiscie troche go osaczylam ale co byscie zrobily jak byscie czuly zagrozenie
nie potrafil powiedziec mi kim jestem dla niego co czuje do mnie no i na koniec z kolezanka z klasy kidys to by bylo to a teraz moze byc to ano koniec i podobno ja to na nim wymusilam ze ja kocha i ewidentnie chce byc z nia
nie wiem co robic bo nadal go kocham i niewyobrazam sobie zycia bez niego
przepraszm ze moze chaotycznie pisze ale nie potrafie o tym pisac inaczej
napisał/a: zdesperowana21 2009-01-29 22:15
czyżby znów cudna nasza klasa spieprzyła komus życie?
faceci to dranie.
skinienie jakiejś laski sprzed lat i fruną jak małolaty.
szkoda mi ciebie bo takie nagłe "trzask" boli najbardziej
trzymaj się i spróbuj może o nim zapomnieć?
napisał/a: kwiatuszek1212 2009-01-29 23:35
dzieki za odpowiedz zdesperowana21
trafilas w dziesiatke a ja glupia mlodsza o tyle myslalam ze nigdy nie bedzie szukal innej,ze mu wystarczam
zapomniec o nim juz probowalam nie da rady
nawet bylam u wrozki zeby mi powiedziala co dalej nigdy w to nie wierzylam ale tonacy brzytwy sie ima tak sie mowi prawda
wiesz co jest najgorsze to ze ona ma rodzine
rozumiem samotna w srednim wieku kobieta moze tak sie zachowac jak ona
ale nie matka dzieciom z wspanialym mezem
nie wiem co oni chcieli pokazac jak mieli sie ku sobie to mogli zaczac cos 20 lat temu a nie teraz udawac nastolatkow na stare lata
pchelka
napisał/a: pchelka 2009-01-29 23:43
Pewnie zabawią się w nastolatków a potem będą wracać z podkulonym ogonem... pytanie czy będzie dokąd wracać?? Bądź dzielna kwiatuszku. Wiem,że to może zabrzmi jak banał, ale za jakiś czas sama zrozumiesz,że ten facet nie jest Ciebie wart. Ochłoń, rozejrzyj się wokół siebie i zacznij żyć. Spotykaj się z ludźmi, pomyśl o nowej fryzurze i zabaw się, korzystaj z życia !
napisał/a: kwiatuszek1212 2009-01-30 00:00
pchelko wiem ze probujesz mnie pocieszyc ale to nie jest takie proste
uczuciowo jestem bardzo mocno z nim zwiazana
malo tego mieszkamy razem
przez te 8 lat zylismy jak malzenstwo tylko bez papierka
wszyscy mysla ze jak nie jest sie zona czy mezem to po przezyciu tylu lat mozna wszystko zamknac a tak nie jest
ciezko pracowalam na to zebysmy byli szczesliwi a on popsul to w 3 miesiace
przy okazji zrobil mi diete wyszczuplajaca 15 kg
bardzo bym chciala zeby wrocil do mnie moze jestem szalona ale niewyobrazam sobie uprzy moim boku kogos innego
pchelka
napisał/a: pchelka 2009-01-30 00:09
Mogę tylko domyślać się, co czujesz... i pewnie i tak nie jestem w stanie tego ogarnąć, ale wiem na pewno,że czas leczy rany i choć trudno Ci w to teraz uwierzyć - szczęście samo zapuka do Twoich drzwi... a Ty je otworzysz.
napisał/a: Angie43 2009-02-07 00:25
Wiej kobito, rozejrzyj się za nowym towarzystwem i zostaw tego palanta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie marnuj sobie życia!!!! Bądź twarda, tylko takie są szczęśliwe, uwierz!