Nietypowa krępująca sytuacja podczas seksu... a może początek końca związku...

napisał/a: marass81 2016-05-14 02:29
Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Zdarzenie jakiego jeszcze nie miałem... i nie wiem co o tym myśleć...
Od jakiegoś czasu - około pół roku - jestem z pewną kobietą, a cała sytuacja wydarzyła się gdy byliśmy na wyjeździe ze znajomymi.
Nad ranem zachciało nam się miłosnych igraszek, tak jak się nie raz przydarzało. Jednak tym razem, gdy to robiliśmy zadzwonił jej telefon.
Wzięła go do ręki, zobaczyła kto dzwoni - a dzwonił jej kolega...
Nie wiele myśląc powiedziała mi "Nie przestawaj", po czym odebrała telefon - gdy to robiliśmy - i starając się zachować spokój głosu w pięć może sekund powiedziała mu, żeby poszli na śniadanie a my zjawimy się później.
Byłem tym tak zaskoczony, że w pierwszej chwili nie rozumiałem tej całej sytuacji - do dzisiaj jej nie rozumiem... Oczywiście jak przyszła po sekundzie chwila oprzytomnienia, dalszego ciągu nie było...
Strasznie to przeszliśmy oboje... Do dziś nie rozumiem i boli mnie to, że w takiej chwili mogła odebrać telefon, pomijam fakt w jakiej sprawie i że od kolegi... Czuję to tak jakby wpuściła do naszej sypialni kogoś trzeciego... jakby sprzedała swoją najbardziej intymną chwile...
To mnie przeraża, że była do tego zdolna... Mówiła mi, że nie myślała o tym co robi, że to był impuls, że żałuje... ale jednak stało się...
Piszę to nie z tego powodu, że cierpi moje męskie ego...
Staram się nie stracić po tym "nas" - jednak sam nie wiem, czy dobrze robię...
Zastanawiam się, czy ja ją w ogóle znam... Powiedzcie mi - czy ja tym pytaniem, nie przesadzam? To znaczy, czy waszym zdaniem jest to tylko głupota, która się czasem w życiu przydarza, czy doszukiwalibyście się czegoś więcej ?
Będę wdzięczny za poważne potraktowanie tematu i szczere odpowiedzi.
Z góry serdecznie dziękuję i pozdrawiam forumowiczki i forumowiczów.
napisał/a: andzia_866 2016-05-17 10:45
Po tytule wątku myślałam, że chodzi o coś poważnego...a tu taka durnota za przeproszeniem. Zrywać bo dziewczyna odebrała tel podczas sexu? poważnie? co jest złego w tym, że ktoś odbierze na kilka sekund telefon podczas sexu, to tylko telefon, nie wpuściła nikogo trzeciego do łóżka i nie uprawialiście sexu we troje, nie zdradziła, nic złego nie zrobiła, ludzie mają na prawdę poważniejsze problemy w związkach...jak jesteście pokłóceni bo zrobiłeś jej np, o to awanturę to przeproś bo nic złego nie zrobiła.
Powiem Ci tak...mój facet ostatnio kupił mi to https://nocszeherezady.pl/pl/p/Ponczochy-damskie-Hold-up-fishnet-stockings-S-MRed-00-5-001/227 zwykłe seksowne pończochy..powiedział, że w wyborze doradzała mu koleżanka, i szczerze? nie ruszyło mnie to, bo co w tym złego, przecież zamawiał przez internet, nie oglądał nagiej koleżanki która to przymierza.
Nawiązuje do tego gdyż sytuacja w pewnym sensie podobna do Twojej, a nikt tu awantury nie robił o nic.