No i co wy na to?

napisał/a: juulka 2007-10-12 11:13
Mam 31 lat nie mam faceta, dzieci a sąsiedzi umieścili mnie w szufladce "stara panna". A ja mam to w nosie. Mam dosyć duży bagaż doświadczeń miłosnych, które nie przetrfały. Część tych doświadczeń miło wspominam, część to pomyłka. Nie znalazłam jeszcze księcia z bajki ... a latka lecą. Co cikawsze z biegiem czasu mam coraz mniejszą ochotę na związek i przeraża mnie jednocześnie że moge znowu sie rozczarować. Jestem sama, mężczyźni dziwią sie że się nimi nie interesuję (jestem naprawdę atrakcyjną kobietą) tym bardziej się dziwią dlaczego nie daję szans facetom, bo chętnych nie brakuje. Seks przestał być dla mnie najważniejszy. Na seks mam kogoś kto mi nigdy nie odmówi a jesteśmy super przyjaciółmi. Ale to nie o tym mieła byc mowa.... Jest mi dobrze, coraz lepiej bedąc sama. I to mnie właśnie przeraźa. Co wy na to? Czy zdziwaczałam, czy zmądrzałam ;)
napisał/a: magi77 2007-10-13 10:46
Nie zdziwaczałaś, jesteś już po prostu dojrzałą kobietom.. nie wejdziesz już w nieodpowiedzialny związek, za dużo do stracenia.. mając 30 lat nie zakochujemy się już tak jak 20, troszkę człowiek już więcej od życia oczekuje, już inaczej patrzy na pewne sprawy... jeśli nie znajdzie kochanka, partnera, przyjaciela, i miłości swojego życia w jednej osobie to nic z tego nie będzie... Twoja sytuacja jest szalenia podobna do mojej, no z małym wyjątkiem do chwil rozkoszy mam innego przyjaciela:P :D No nic, życzę powodzenia, pewnie kiedyś ten jedyny, ta Twoja połówka się znajdzie.. czego Tobie i sobie życzę:)
napisał/a: grazka12 2007-10-13 16:51
Ale zescie wymyslily, jedna wibrator a druga przyjaciela do sexu.Kobiety obudzcie sie macie juz 30 i zaczynacie dziwaczec i usprawiedliwiacie sie tu i przed soba ze juz nie mozecie sie zakochac bo to czy tamto.Lata leca potem to piesek kotek kosciolek itd.Kto bedzie was chcial wiec nie róbcie sie starymi ciotkami ...Moze troche za ostro pojechalam ale szkoda zycia tyle fajnych rzeczy was omija POZDRAWIAM
napisał/a: magi77 2007-10-13 18:25
Wolę wibrator niż męża który robi mnie na prawo i lewo, po roku małżeństwa nie szanuje, nie ma o czym ze mną gadać, o chwile czułości trzeba go błagać.. powiem Ci grazka12, że wyjść za mąż to nie trudno, sztuka znaleźć męża który będzie cię szanował i kochał gdy już będziesz stara i brzydka a co gorsza i schorowana.. ja chce i będę czekać na takiego, a nie desperacko szukać dziś i już, byle by tylko był i nie uznano mnie za starą pannę. Jeden ma szczęście znaleźć taka osobę jak ma lat 20, inny gdy ma 50.. mnie się nie śpieszy, poczekam:)
napisał/a: lilXdi 2007-10-13 20:02
Ja od roku jestem singlem. Moje zwiazki były rozne...jednak ten ostatni był totalna pomyłka. Wpedziłam sie w nerwice i w akcie desperacji posunełam sie do zdrady. Czy załuje? raczej nie bo zdrada uwolniła mnie z klatki w jakiej zamykał mnie moj partner. Od ostatniego zwiazku zmienilam całkowicie podejscie do facetów. Przez ten cały rok używałam wolnosci jak tylko moglam. Jednak na dobre mi to nie wyszło. Przewineło sie przez moje lozko 5 kochanków a na dodatek w jednym zakochałam sie w beznadziejnie nieodwzajemnionej milosci. Teraz załuje ze nie szukałam stałego zwiazku bo zaoszczedzilabym sobie cierpienia zwiazanego z tym facetem. Jednak nie probuje urwac z nim kontaktu bo przeraza mnie samotnosc i to ze nie bedzie w poblizu osoby do ktorej moge sie przytulic i pocalowac. I w taki wałsnie sposob pozwalam mu traktowac sie jak....nic nie wartego smiecia...Bycie singlem wcale nie jest takie łatwe jak sie wydaje i nie jest tez takie fajne. Mysle ze mimo wszystko ze chcemy byc same, niezalezne (ja bardzo chcialam) to tak naprawde zazdroscimy naszym kolezankom ktore wiją sobie milosne gniazdko ze swoimi partnerami. Wystarczy trafic na faceta ktory nie bedzie cie szanował a cały "blask" bycia singlem blednie....teraz kiedy chce sie z kims zwiazac na powaznie to nawet nie potrefie, odrzucam facetów jednego po drugim bo w moim sercu jest miejsce tylko dla jednego mezczyzny..tego ktory nigdy mnie nie pokocha....
napisał/a: kocurekXtygrys 2007-10-14 00:58
Lid Di.... jesteś bardzo oczarowana swoim Kochankiem , czy nie lepiej sobie przystopować i znależć kogoś kto da Ci szansę na wspólne
jutro...... :p
A co będzie jak pewnego dnia dostaniesz sms-a o treści
"Nie pisz do mnie więcej" :confused:
Grażka.... dobrze to ujeła: " piesek ,kotek , kościół....."
Czy tego chcesz?

Magi 77..... wibrator cię nie przytuli , nie pocałuje , nie pomoże...
A wiek ma duże znaczenie , każdy nabiera jakichś przywar itp:..
Czy czujesz się aż taka samowystarczalna???

Julka..... na swoje pytanie odpowiesz sobie w wieku 50 l.
pytanie tylko czy będzie to pozytywna czy negatywna odpowiedz :D
Zaryzykujesz ???
napisał/a: MEE 2007-10-14 01:30
Julka chyba jeszcze nie zdziwaczalas, ale stalas sie troche wygodna. Domyslam sie, ze jestes osoba niezalezna zawodowo. Czy tak?
napisał/a: magi77 2007-10-14 13:07
kocurek-tygrys.... ależ mi tego wszystkiego brak, ja absolutnie nie powiedziałam, że jestem samowystarczalna.. nie ma nic gorszego jak zasypiać i budzić się samemu, w pojedynkę iść przez życie.. po prostu nie można nic na siłę. Nie wejdę w związek tylko dlatego że źle mi jest samej, muszę mieć obok mężczyznę którego będę bardzo kochać a on i nie mniej mnie.. w przymusie szczęścia się nie odnajdzie.
napisał/a: violeta01 2007-10-15 10:14
Do 30 marzy się o miłości, po 30 o mężu. Ja już nie myślę o miłości. Teraz szukam kogoś kto będzie dobrym mężem. Tak po prostu, z rozsądku. Wolę szacunek, wierność i wspólne zrozumienie. Miłość przyniosła mi tylko cierpienie.
napisał/a: kocurekXtygrys 2007-11-03 17:46
A co robisz by to zmienić???
Żeby coś zaistniało coś trzeba robić.....
A Ty jak widzę nawet tutaj na forum utajniasz adres :D
Pozdrawiam :p
napisał/a: magi77 2007-11-09 23:21
zzz chęcią Ci go podam kocurku-tygrysku:P
napisał/a: taiskierka 2007-11-13 17:49
Julka a myślałaś co będzie kiedyś?
za x lat nie bedziesz mogła mieć dzieci - jeśli nie chcesz to ok
ale z kim będziesz spedzac starość?
nawet nie chcesz faceta?
to nie takie złe :D