odezwie się czy nie?

napisał/a: basssiekl 2010-01-27 22:35
Hej!

Ciekawi mnie Wasze zdanie:)
Ostatnio umówiłam się z chłopakiem przez internet. Byliśmy w kinie, a potem na kawie. Całkiem miło nam się rozmawiło. Odwiózł mnie do domu. Kiedy zawachałam się przy wysiadanie powiedział, że pewnie będziemy w kontakacie. Odpwoiedziałam, że pewnie będziemy. Minęły 3 dni.

Waszym zdaniem z jego strony było to swierdzenie grzecznościowe czy planuje się odezwać?
Czy ja powinnam się odezwać e-mailem lub wysłać smsa? Czy lepiej czekać?

Pozdarwiam i dziękuję za ocenę:)

Proszę, aby każdy kto przeczyta post napisał: tak albo nie.
Zobaczmy jak wyjdzie sonda.
napisał/a: Nadiya1 2010-01-28 09:30
Hmmm... To trzeba bylo zrobic tutaj ankiete skoro maja to byc krotkie odpowiedzi :P. Tak sie sklada, ze kiedys uslyszalam podobne slowa od faceta, ktorego tez poznalam przez neta
Ale moze dluzej sie wypowiem ;). Otoz bedac na studiach (wiadomo- daleko od rodzicow, mieszkanie w akademiku) spotykalam sie z wieloma facetami poznanymi przez internet. I podobnie zachowal sie jednen z nich tak jak ten, z ktorym ty sie spotkalas. Niestety...to, ze powiedzial "Bedziemy w kontakcie" swiadczylo tylko o jego grzecznosci, o niczym wiecej, gdyz do kolejnego spotkania nie doszlo, nawet sie nie odezwal (a raczej odezwal, ale w innym celu). A najgorsze bylo to, ze na spotkanie przyjechal po mnie i od razu ktos niby zadzwonil, aby sie spotkac. Odwiozl mnie do akademika i powiedzial, ze przyjedzie po mnie pozniej. Czekalam poltorej godziny...nie przyjechal. Zrozumialam, ze nie przypadlam mu do gustu. Gdy czekalam pisalam mu czy przyjedzie czy nie, bo zamierzam wracac do akademika. Cisza. Cala noc cisza. Dopiero rano SMS: "Nie jestes w moim guscie. Tak naprawde to mam dziewczyne". Zatkalo mnie, bo dzien wczesniej mowil inaczej , ale szybko mi przeszlo, coz...nie ten to inny. I tak po jakims czasie takie spotkania mi sie znudzily gdyz zrozumialam, ze takim facetom chodzi tylko o sex (o czym nawet ja nie myslalam). Coz...mieli pecha. Gdy tylko poznali, ze nie jestem latwa to dawali sobie spokoj. Dlatego teraz kazdemu odradzam znajomosci przez internet. Doswiadczenia troche mam .
Co innego przez telefon...tak poznalam mojego Lubego
napisał/a: parvati1 2010-01-28 13:04
Miałam kiedyś podobną sytuację.
Umówiłam się z facetem poznanym przez Sympatię.
Poszliśmy na kawę i spędzilismy bardzo miły wieczór. Odprowadził mnie pod dom. Podziekował za miłe spotkanie, podał rękę i..... "cześć".

Byłam zawiedziona, że nie zaproponował nic więcej, ale uznałam, że widocznie mu się nie spodobałam.
Gdy prawie zdążyłam już zapomniec o nim............ po 3 dniach sam zadzwonił i zaprosił mnie na następną randkę :)
Tak więc może weź go chwilowo na przetrzymanie. Jak mu się spodobałaś to na pewno sam się odezwie ;)
napisał/a: monia81 2010-01-28 19:21
basssiekl,

nie odezwie się
ostatnio oglądałam film "kobiety pragną bardziej" bardzo podobna sytuacja była do twojej ;)