odstawienie tabletek anty

neonek, ja czułam się świetnie, może dlatego że na tym etapie stosowania tabsów zaczęły mi już dokuczać skutki uboczne, a po odstawieniu jak ręką odjął.

Ja też odstawiłam tabletki jakieś 2 tyg. temu i nie mam żadnych dolegliwości, czuję się dobrze. Pojawiły się jedynie problemy z układem pokarmowym, ale wydaje mi się, że to nie przez tabletki, ponieważ mam zespół jelita drażliwego i co jakiś czas mam gorsze okresy z wypróżnianiem i pewnie teraz znowu muszę jakiś czas przeboleć.
Odstawiałam tabletki też z powodu skutków ubocznych, wiec może też dlatego czuję się dobrze, lepiej niż wcześniej.
Lekarz powiedział mi, że raczej nie powinno się nic dziać, co najwyżej mogę wyraźniej odczuwać zmiany w drugiej części cyklu i mieć boleśniejsze miesiączki, ale nie musi tak być.
Może Twoje samopoczucie wcale nie jest związane z tabletkami a może po prostu złapałaś jakiegoś wirusa i to Cię męczy.
Pozdrawiam!

ula_jente, BlackNeed, dziękuję za odpowiedź ja czułam się bardzo dobrze jak brałam tabletki , a teraz może faktycznie łąpie mnie jakiś wirus . nic będę czekać do pierwszego okresu . ciekawe ile czasu to potrwa

Ja ciut ponad miesiac temu odstawilam tabletki. Przez pare pierwszych dni bolaly mnie sutki :P Nic innego nie zauwazylam :) Dzisiaj dostalam miesiaczkuje pierwszy raz po odstawieniu. Szybko poszlo :) Ciekawa tylko jestem jaki bedzie teraz moj okres. Znowu nieregularny i obfity czy moze po takim czasie tabletek cosik sie tam ureguluje.. nie wiem. Mam nadzieje, ze miesiaczki juz nie beda dla mnie wielka niespodzianka..

Po odstawieniu czułam się dobrze :)

Escherichia napisal(a):

Dzisiaj dostalam miesiaczkuje pierwszy raz po odstawieniu. Szybko poszlo

nie ciesz się Bakteryjko za wczasu, ja miałam 3 idealne okresy, potem zaczęło skakać ;) miałam cykle ponad 30- dniowe (a normalnie 28-29), ale teraz powoli jest już ok (w międzyczasie operację na macicy miałam, więc to również mogło mieć wpływ)

oj.. to odpukac :P

Ja poczułam się wspaniale - jak gdyby ktoś zdjął mi z pleców wielki ciężar. Wróciła radość i chęć życia.

neonek, być może to nie wina tabletek tylko jakieś przesilenie jesienne?? Najlepiej wybierz się do lekarza lub sama prywatnie zbadaj krew i mocz.

To ja jestem wyjątek? Mi jest tak samo bez tabletek, jak z nimi, skutków ubocznych nie miałam przez 7 lat brania, zmian nie zauwazylam zadnych po odstawieniu- no, poza jedną, zasadniczą, miłosne sprawy nalezy załatwiać poza okresem płodnym, jak się nie planuje potomka, wcześniej było kiedy się miało ochotę- to jest podstawowy minus bycia bez tabletek. Ale- jak zauwazylam- mój przypadek chyba jakiś wyjątkowy jest, możliwe, ze mialam tabletki idealnie trafione w organizm, bo przy nich ani nie schudłam, ani nie przytylam, ani mnie głowa nie bolała, ani mi libido nie spadło, organizm mi się nie rozregulował, wahań nastrojów nie miałam, więc pewnie przez to nie widzę różnicy.

Ooo to dałyście teraz mi do myślenia, jak to będzie z moim okresem teraz... wcześniej miałam nieregularne.
Zobaczymy, może moje obserwacje według zasad NPR coś pozwolą mi przewidywać.

Ja miałam dużo skutków ubocznych - oprócz jednego - moja waga nie drgnęła.

BlackNeed napisal(a):

mogę wyraźniej odczuwać zmiany w drugiej części cyklu i mieć boleśniejsze miesiączki,

oo u mnie to właśnie się pojawiło :/ no i przyjemniejsza rzecz- libido skoczyło mi niemal do nieba ;)

igmu napisal(a):

no i przyjemniejsza rzecz- libido skoczyło mi niemal do nieba

więc jest i u mnie nadzieja bo narazie mniej niż zero