ogolona

napisał/a: kornelia27 2008-05-28 15:31
ja tez uwielbiam miec ogolona :) on tez lubi taka, czasem mnie goli i oboje jestesmy brdzo podnieceni
napisał/a: ~tedybear27 2008-05-28 15:45
ja tez dbam o fryzure w tym miejscu i nie wyobrazam sobie inaczej.
magwiz
napisał/a: magwiz 2008-05-28 15:50
A jak można, by tak delikatnie zasugerować swojemu facetowi, że chciałabym, żeby on to dla mnie zrobił?:o
napisał/a: kobietka18 2008-05-28 15:54
Hm myślę że to ciężka sprawa. Ja mojego namawiam od 2 lat i bez rezultatu
napisał/a: kornelia27 2008-05-28 15:59
ja mam ten problem z glowy, bo to on chcial
napisał/a: ~tedybear27 2008-05-28 16:08
wiecie mozna lekko zasugerowac na zasadzie eksperymentu ze ciekawe jakby wygladal gdyby...
albo Ty sie golisz i on
on Tobie a Ty jemu
magwiz
napisał/a: magwiz 2008-05-28 16:21
Nie, no można by spróbować ostatecznie! Tyle, że ja osobiście preferuję depilację kremem do depilacji, a przy tym jest za dużo babraniny (co prawda raz mogłabym się poświęcić, co mi tam).
Poza tym dochodzi jeszcze brak warunków - za dużo ludu się po chałupce kręci i to niemal nonstop, a i bardzo niezapowiedziani goście też potrafią być).
no i bałabym się uszkodzić tak cenny (nie tylko dla niego;):p) skarb.
napisał/a: ~tedybear27 2008-05-28 20:06
uwierz mi ze jesli golisz sie na dole to dasz rade ze swoim facetem. najpierw maszynka golisz busz jakie tam jest a resztki maszynka i jest gladko i przyjemnie
a wiesz jak bosko wyglada jak caly penis, jajka i podbrzusze swieci sie od twoich sokow??!!
napisał/a: lionlady 2008-05-28 20:24
mmmmmm super widok:) To prawda
magwiz
napisał/a: magwiz 2008-05-28 22:36
Ale pytanie, czy ON mi ufa na tyle by oddać swojego malucha w moje ręce zaopatrzone ostre narzedzie z żyletką:eek::p;)

Bo ja to bym się odważyła, po obserwacji jego twarzy, sądzę, że nieżle radzi sobie z maszynką;) A zaczął się golić dla mnie! :D
Wcześniej nosił sie z lekko zarośniętą bródką (żeby było jasne, to jest o jego twarzy!;))
napisał/a: ~tedybear27 2008-05-29 09:30
Gorzka ja mam wrazenie ze swietnie sie rozumiemy
ale
napisał/a: ale 2008-05-30 00:07
Magwiz zaufa :) ja skorzystałam najpierw z nożyczek, Pyton żyje i nie jest ranny ;)