on chce zamieszkac, ale czy on naprawde mnie kocha???

napisał/a: agatka28 2007-06-20 11:10
Masz racje, ale to uciążliwe...bo nigdy nie wiadomo, czy te niewinne rozmowy na portalach nie przerodza sie kiedys w zdrade, tym bardziej ze po ślubie jest jeszcze wieksza rutyna, obowiązki, wieksze kłótnie....No i starzejemy sie...A faceci nie mysla tak jak MY...., my jestesmy tym bardziej pozniej z miłosci i przywiazania,a nie tylko z wyglądu........;( I wtedy moga szukac nowej przygody...
napisał/a: Mari 2007-06-24 11:24
cytat Agatki"poprostu nie wiem dlaczego mam jakiegoś starcha, może to te wejscie w odpowiedzialność????? ;( Sama juz nie wiem...."
Agatko teraz Cię zastrzelę:opowiem Ci jak ja postąpiłam nierozważnie,jak byłam lekkomyślna.. itp i itd.."Wybaczam sobie miałam wtedy 17 lat!".Zaznaczam ,że nie żałuje:)
Dziękuję Bogu za to,że opiekował i opiekuje się mną , bo mogło być różnie..
Pierwszy poważny związek,czytaj.. 17 lat?,miłość na zabój , nnoo i ciąża no bo..:),zerwanie z mojej strony.."przecież nie będzie się ze mną żenił z obowiązku..On!,kwiaty do mojej mamy..Ja.."raz kozie śmierć,zobaczymy co z tego wyjdzie".Mogłam spaprać sobie życie,że ho,ho.Trzy miesiące znajomości!A jestem szczęśliwa.
Ty piszesz ,że masz stracha?.Zrezygnujesz,to do końca życia będziesz zadawać sobie pytania.Zaryzykujesz- poznasz odpowiedź."Kto nie błądzi,ten nie żyje pełnią życia".Może ,to w twoim przypadku będzie czymś , co Cię wzmocni i pomoże nabrać nowego doświadczenia i staniesz się bardziej zdecydowaną i "Twardą".Wiedzącą na przyszłość -co chcę od życia.Moim zdaniem jest Ci to potrzebne.
Trzymam w kciuki ,życie to zagadka..
napisał/a: ewelinka19 2007-06-27 19:24
nie ładnie on postępuje.zastanawiam sie dlaczego Ty na to mu pozwalasz?bo skoro tak nadal robi.Postaw sprę jasno! Albo skończy z tym albo odchodzisz! wtedy zobaczysz czy on Cie naprawdę kocha. A jesli nadal tak będzie robił zostaw go,chociaż będzie boleć,ale pamiętaj czas leczy rany.Nie pozwul sobie zeby facet ciebie nie szanował!! Życzę powodzenia!
napisał/a: Drzazga 2007-06-27 23:00
Ja na twoim miejscu zamieszkałabym z nim na tzw. próbę. Mieszkając z nim będzie ci się łatwiej zorientować jaki on jest naprawde bo będziesz mogła go po cichu kontrolować. No a jeżeli okaże się że on jednak nie jest taki niewinny to łatwiej ci będzie to wszystko odkręcić.
napisał/a: agatka28 2007-06-28 07:54
chyba masz racje DRZAZGo....Tak sie przekonam czy to napewno ten i czy potrafimy ze soba zyc, lepiej chyba wczesniej, bo pozniej to moze byc juz za pozno na nowe znajomosci...heh Mam nadzieje ze nie bedizemy sie kłócic o te znajomosci z internetu, Zaufam mu i mam nadzieje ze nie na marne...;]
napisał/a: nataliaXkrzywaXska 2007-06-29 18:10
wiesz wydaje mi sie,ze 'twoj chlopak' probuje sie dowartosciowac pokazujac sie z toba oraz szukajac nowych znajomosci na internecie.. piszesz ze jest dumny ze ktos taki jak ty moze mu towarzyszyc np.podczas spaceru.nie neguje moze cie kocha(nie ukrywam wyglad jest wazny),ale... wydaje mi sie,ze pomysl zamieszkania razem(jak narazie)jest czysto szczeniacki.wspominalas,ze dlugo byliscie przyjaciolmi..wydaje mi sie,ze 'to nie jest milosc'-moze sie myle... sorry jesli urazilam
napisał/a: agatka28 2007-07-02 09:27
Hym, miłosc to jest napewno, do przyjaciela nie ma sie takiego odczucia jak do ukochanej osoby. Byc moze ze sie dowartosiowuje, ale z drugiej strony on jest przystojnym facetem, sama juz nie wiem. Ale za jakis roku zamieszkam z nim dla samej próby...lepiej zebym sie szybciej przekonała czy to Ten i czy potrafimy razem egzystowac... Chyba te rady były najodpowiedniejsze;] Dziekuje WAm ;]
napisał/a: wera 2007-07-05 13:31
Cięzka sytuacja, ale tylko jak z nim zamieszkasz to sie przekonasz czy to ten jedyny...Powodzenia!!!!!;];];]