Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl
Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl
Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.
Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:
- zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
- zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
- zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
- zmiany porządkowe i redakcyjne.
Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.
Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl
Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).
ona 28 on 50
mam takie pytanie
dziewczyna mloda 28 letnia, dosc ladna, ma synka 13 miesiecy,samotna , chce sie zwiazac z 50 letnim facetem,
oczywiscie uczucie jest
co myslicie o tym
spora roznica wieku...
Oczywiście taki związek ma mnóstwo przeszkód i zbyt duża różnica wieku milości nie sprzyja ,ale ktory związek by nie miał problemów.
Miedzy moim ojcem a mamą było ( ojciec już nie żyje) 24 lata różnicy. Kiedy się poznali On był już po rozwodzie, miał 2 córki. Zajmował wysokie stanowisko, Ona była jego sekretarką.
Mimo sprzeciwów rodziny, a głównie mojej babci ( Ojciec był od niej starszy o rok ) pobrali się. Urodziłam się dwa lata po ich ślubie, po kolejnych pięciu moja siostra...
Odkąd pamiętam, czyli coś koło szkoły podstawowej, w domu ciągle atmosfera była napięta...
Chyba na początku nie do końca rozumiałam ciągłe awantury...
Dziś potrafię określić, dlaczego wciąż się kłócili...
Ojciec, jako człowiek już w "słusznym" wieku chciał zabezpieczyć materialnie zarówno nas, czyli mnie i siostrę, jak i pozostałe córki z poprzedniego małżeństwa...
Mama była na tyle młoda, że chciała coś "użyć" i o ile, jakoś tolerowała skupianie się na naszej tzn mojej i siostry przyszłości, to zupełnie nie rozumiała, dlaczego On również myśli o finansowym pomaganiu pozostałym córkom, które były już wtedy dorosłe ( jedna z nich jest starsza od mojej mamy). Doszło do tego, że jakakolwiek rozmowa o "tamtych" córkach wywoływała u Niej agresję...
Ojciec w pewnym momencie zrobił się niemal chorobliwie oszczędny, mama nie potrafiła tego zrozumieć...
Nie obyło się po drodze bez rozstania na rok, zdrad ( potwierdzonych i nie ) przez Ojca i innych...Długo by opowiadać...
Swoje dzieciństwo widzę jako pasmo "cichych" dni, awantur i ...zimna emocjonalnego w domu...Oni się po prostu zupełnie nie rozumieli, mieli inne priorytety i czego innego wymagali od życia i myślę, że podłożem była zbyt duża różnica wieku, właściwie to już różnica pokoleń ! Potrafię zrozumieć z perspektywy czasu zarówno Jego, jak i Jej racje i chyba żadnego z nich nie potrafiłabym obarczyć winą za tę porażkę...
Rozwiedli się po 24 latach...Żadne sobie życia już nie ułożyło...Ojciec zmarł kilka lat temu, mama jest zgorzkniałą kobietą z poczuciem zmarnowania danego Jej czasu...
Oczywistym jest, że rozpadają się również związki ludzi w podobnym wieku, ale jestem przekonana, że tak duża różnica lat nie działa na korzyść...
ale czy zawsze tak zle sie konczy taki zwiazek
Nie, nie każdy tak się kończy. to tylko przykład. Zycie napisało także dużo przykładów na to, że czasami ludzie w jednym wieku także nie potrafią się porozumieć i wszystko kończy się źle. To wszystko kwestia komunikacji w związku, zaangażowania w niego, i podobnej skali wartości lub chociaż ewentualnego zaakceptowania tego, że partner ma inne spojrzenie na życie i świat, a to nie znaczy gorsze od naszego.