Ona chce mieszkać na wsi

napisał/a: dr preszer 2015-01-21 13:37
KokosowaNutka napisal(a):Bez przesady. Mieszkanie na wsi jako marzenie samo w sobie jest ok. Kazdy ma prawo marzyc, dazyc do czegos co sobie postanowil, nie? Nie rozumiem tej dyskusji w ogole.


Powiem Ci na czym takie marzenie polega. Laska naoglądała się bajek jak fajnie się mieszka na wsi, cisza, spokój itd. Nie rozumie, że z mieszkaniem na wsi wiążą się pewne wyrzeczenia i poświęcenia. Nie będzie klubów, barów, kin, galerii handlowych a może nawet aptek. Psy będą szczekały, koguty będą piały a jak gdzieś niedaleko rolnik trzyma krowy to będzie nieźle walić kiszonką. Chłopak jej podał fajne rozwiązanie z domkiem poza miastem, ale księżniczka się uparła na wieś. Tylko wybudowanie domu to niestety decyzja, której ot tak nie zmienisz, bo dupka Ci w zimie zmarznie i uciekniesz do miasta. No chyba, że masz mieszkanie w mieście.

KokosowaNutka napisal(a):Problem tutaj polega na tym, ze marzenia autora tematu i jego partnerki zupelnie se wykluczaja i trzeba znalezc jakies rozwiazanie, ale jesli beda sie oboje wzajemnie wysmiewac to ja nie widze w tym sensu


Jak sama widzisz, autor podaje jakieś argumenty (firma, domek pod miastem), a laska tylko bo ona chce na wsi. Autorze, chciałeś panią to rób na nią. Takie moje zdanie.
napisał/a: KokosowaNutka 2015-01-21 13:40
Preszer wybacz, ale kim jestes zeby decydowac ktore marzenia sa dobre a ktore nie?
napisał/a: Feragas 2015-01-21 13:42
Szanuje marzenia, ale trzeba też logicznie spojrzeć na przyszłość i przeanalizować wszelkie kwestie, ja też miałem pewne marzenie, ale nie zrealizuje go z przyczyn zdrowotnych - mogę zrobić operację, ale powikłania pooperacyjne mogą być takie, że zostanę kaleką do końca życia, więc muszę zrezygnować z marzenia w takim wypadku.
napisał/a: dr preszer 2015-01-21 13:54
KokosowaNutka napisal(a): Preszer wybacz, ale kim jestes zeby decydowac ktore marzenia sa dobre a ktore nie?


Nie bądź dzieckiem. Rozmawiali o wspólnej przyszłości (chyba na poważnie) a laska po prostu się uparła na coś i koniec. Gdzie nie przemawiają za tym marzeniem jakieś rzeczowe argumenty. Co do marzeń to też chce mieć sokoła millenium, ale trochę lipa, bo na otomoto jeszcze takiego nie wiedziałem :D

Rozumiesz czy Ci rozrysować ?
napisał/a: KokosowaNutka 2015-01-21 14:06
Ona chce mieszkac na wsi a nie na Ksiezycu do jasnej cholery. Mowisz o tym jakby to nie wiadomo co bylo. Czy to cos dziwnego? Miliony ludzi na wsi mieszka. Poza tym moze zdaje sobie sprawe z niedogodnosci jakie czekaja ja na wsi? Skad mozesz wiedziec, ze tak nie jest? Ona sie uparla? Mozliwe, ale on tez. I zadne nie popusci. On chce jedno, ona drugie.

Poza tym mieszkania na wsi i mieszkania w miescie nie mozna wg mnie ocenic jako obiektywnie zle albo obiektywnie dobre. Kazdy woli co innego, jeden czuje sie w takim otoczeniu dobrze, inny w innym i jest git. To co dla Ciebie jest dobre dla innego jest nie do przyjacia. Nie rozumiem o co si eklocimy w ogole

Tu trzeba usiasc i porozmawiac. Postarac przedstawic sobie wzajemnie swoj punkt widzenia, pokazac punkty gdzie mozna pojsc na ustepstwa. Bez strzelania fochow, bez obrazania sie i wysmiewania czyichs marzen. Jesli mimo to sie nie dogadaja to trzeba sie zastanowic nad sensem zwiazku i tyle.
napisał/a: dr preszer 2015-01-21 14:13
KokosowaNutka napisal(a):Tu trzeba usiasc i porozmawiac. Postarac przedstawic sobie wzajemnie swoj punkt widzenia, pokazac punkty gdzie mozna pojsc na ustepstwa. Bez strzelania fochow, bez obrazania sie i wysmiewania czyichs marzen. Jesli mimo to sie nie dogadaja to trzeba sie zastanowic nad sensem zwiazku i tyle.


Tutaj się zgodzę, ale oni chyba już o tym rozmawiali. Ja tego nie wiedzę, ale to autora decyzja.
napisał/a: Hanael 2015-01-22 23:23
Feragas nie daj się humorkom swojej dziewczyny, postaw sprawę stanowczo. Uważam, że Twój pomysł był ok. Spełniaj swoje marzenia i realizuj się. Bądź po prostu szczęśliwy. Da Ci to ogromną satysfakcję i poczucie samorealizacji.
Pomyśl co byłoby gdybyście się rozstali po przeprowadzce? Zostałbyś z utraconymi szansami jakie na Ciebie zapewne czekają i straconym czasem. Musiałbyś zaczynać od początku. Czasami trzeba pomyśleć również o sobie. A ona zamierza pracować czy Ty masz być jej źródłem dochodu?
napisał/a: Feragas 2015-01-23 00:05
Już się nie dałem, sprawę dziś wyjaśniliśmy jeszcze raz na spokojnie. Jak na chwilę obecną to ona nie podejmie pracy, bo czeka ją operacja, ale później z tego co wiem to chce pracować, więc jest ok. Chociaż otwieram się z różnymi rzeczami/biznesami po to by móc zapewnić byt rodzinie i spędzić z nią jak najwięcej czasu :)

Kobieta przystała koniec końców na domek na uboczu miasta.
napisał/a: postmortem69 2015-01-23 00:08
Po pierwsze: to ja się dziwię, że w półrocznym, nieformalnym związku wy się zastanawiacie gdzie będziecie mieszkać. Macie już datę ślubu? Wy najpierw sprawdźcie czy w ogóle do siebie pasujecie pod innymi względami, a o wspólnym zamieszkaniu to zacznijcie dyskutować jak już będzie bardzo poważnie.
Po drugie: jak zawsze twierdzę: od gadania to jeno gęba boli. Przyjdą wakacje to zamiast pod palmy i na plażę, zabierz swoją dziewczynę na wieś i niech Ci pokaże co jej się tak bardzo podoba i co ją urzeka, a Ty pokaż jej co Ci się nie podoba i w czym widzisz trudność.
Siedząc w mieście macie zapewne wypatrzone poglądy. Dodam, że zimą też można pojechać na wieś na urlop i gwarantuję, że jeżeli to nie będzie zima stulecia to drogi będą odśnieżone.
Po trzecie: Twój pomysł na domek pod miastem w zestawieniu z argumentami jakie przedstawiłeś przeciwko mieszkaniu na wsi trąci ignorancją, ale rozbawił mnie do łez:
napisal(a):to niech pomieszka sama na wsi, zobaczy jak to w zimie jest sobie odśnieżyć dróżki, iść do sklepu, narąbać drewna etc.

W domku pod miastem śnieg nie pada, drwa się same rąbią, a sklep jest na wyciągnięcie ręki No proszę.

Rozwińcie najpierw swój związek, dobrze się poznajcie, na wakacje pojedźcie na wieś i się z nią zapoznajcie, a potem dyskutujcie.
dr napisal(a):Powiem Ci na czym takie marzenie polega. Laska naoglądała się bajek jak fajnie się mieszka na wsi, cisza, spokój itd. Nie rozumie, że z mieszkaniem na wsi wiążą się pewne wyrzeczenia i poświęcenia. Nie będzie klubów, barów, kin, galerii handlowych a może nawet aptek. Psy będą szczekały, koguty będą piały a jak gdzieś niedaleko rolnik trzyma krowy to będzie nieźle walić kiszonką. Chłopak jej podał fajne rozwiązanie z domkiem poza miastem, ale księżniczka się uparła na wieś. Tylko wybudowanie domu to niestety decyzja, której ot tak nie zmienisz, bo *** Ci w zimie zmarznie i uciekniesz do miasta. No chyba, że masz mieszkanie w mieście.


Wiedziałem, wiedziałem, ze to "dr" to ukryte szyderstwo. "Bitch please" (Jakby co, to można cenzurować)
Feragas napisal(a):Powiedziała, że przecież jest pociąg, ale ten pociąg do miasta jedzie 5 godzin, czyli rano jadąc do miasta musiałbym pojechać w nocy i w nocy bym przyjeżdżał do domu, gdzie bym może miał 2 godziny na umycie, spanie, jedzenie i znowu na pociąg.

Z czystej ciekawości: gdzie jest ta wieś i to miasto?
Z czasów dzieciństwa (czyli takich, gdzie nie było pendolino, a pociągi nie "mknęły" tylko sobie jechały) jak się w Bielsku-Białej wsiadło wieczorem do pociągu to wczesnym rankiem dnia następnego było się w Trójmieście. Ja wiem, że kolej kiepsko stoi i do tego "sorry, taki mamy klimat", ale 100km w 5h? No chyba, ze to taki argument, jak te o wsi, no to ja przepraszam.
Feragas napisal(a):Kobieta przystała koniec końców na domek na uboczu miasta.

No to teraz tylko marzyć, żeby zimy w mieście były lżejsze od tych na wsi.
napisał/a: Feragas 2015-01-23 00:20
No to Cię rozbawiło do łez to się cieszę bardzo, wiem gdzie jest wieś, sprawdziłem sobie wszystko i pociąg tlk jedzie tam 5h, więc no wybacz chłopcze, ale sobei posprawdzałem, w domku pod lasem na uboczu miasta, nie będę rąbać drewna, także spokojnie :) Są ludzie, którzy chcą sobei dorobić :)

Ok w takim razie koniec tematu, temat gotowy do zamknięcia
napisał/a: asyszo 2015-02-02 16:32
Moim zdaniem warto na jakiś czas nająć dom/domek na wsi (ofert nie brakuje). Przez kilka miesięcy przekonać się, jak to będzie. "Taki test" może Wam bardzo dobrze zrobić, oboje będziecie mieli okazje przekonać się, gdzie Wam najlepiej...Ja i mój narzeczony na pewno będziemy mieszkali na wsi (ale oddalonej od miasta o około 30 km).
napisał/a: enhunter 2015-02-02 22:43
asyszo napisal(a):Moim zdaniem warto na jakiś czas nająć dom/domek na wsi (ofert nie brakuje).


Kolejny Twój post i kompletny brak rozeznania tematu.
Autor napisał, że partnerka nie zgadza się na takie kompromisy,