Ona mężatka i żona, ja nastolatek

napisał/a: Robert1803 2008-09-16 17:21
Kurcze glupio mi pisac o swoich problemach, ale chce wiedziec co o tym sadzą inni. Otóz sprawa przedstwaia sie następująco:
Ja mam 19 lat i jestem uczniem Liceum Ogólnokształcącego. Okolo 2 lata temu poznalem kobietę (37 lat), ktorą jest zoną i matką 2 dzieci. Na poczatku nasza znajomość byla typowo, jakby to ująć `zawodowa`, ale od okolo 4 miesięcy zaczeło cos miedzy nami iskrzyć. Zaczelismy sie coraz bardziej do siebie zblizac, ona opowiadala mi o swojej rodzinie, ktora jak twierdzi psuje sie coraz bardziej (chodzi tu glownie o meza, ktorego juz nie kocha od dawna). Bylismy coraz blizej siebie, az pewnego dnia padly te 2 slowa : `Kocham Cię`. nie wiedzialem czy mam w to wierzyc, bo jak dorosla kobieta, matka i zona moze zakochac sie w nastolatku ? nie ukrywam tez ze ja zaczalem cos czuc do niej . i tak mijal dzien za dniem, pisalismy ze sobą, czasami sie spotykalismy, az pewnego dnia ona zaprosila mnie do swojego domu i pod nieobecnosc innych domownikow kochalismy sie. to bylo takie cudowne ze nie wiem jak mam to opisac. I tu pojawia sie problem. Mąż chyba zaczyna cos podejrzewac, a wiem ze jezeli sie dowie to zostawi rodzinę, bo podobno nie ma zamiaru do niczego jej zmuszac, ale slyszalem tez ze jezeli ona go zostawi, to on sie targnie na swoje zycie. Pragne zaznaczyc tu ze jestem katolikiem. No i wlasnie teraz jest dylemat. spotykac sie z nią nie patrząc na ryzyko, czy zakonczyc tę znajomosc? najbardziej boje sie tego ze on moglby odejsc od zony i dzieci, albo ze naprawde cos sobie zrobi i bede mial go na sumieniu.;/

Prosze o pomoc . piszcie co mam zrobic bo ja juz sie pogubilem gdzies 4 miesiace temu . Z góry ogromne dzięki .
napisał/a: MalaTerrorystka 2008-09-16 17:31
Witaj,
nie rozumiem jednego... miłe rozmowy, wszystko sympatycznie, dobry kontakt i nagle ni z gruchy, ni z pietruchy "Kocham Cię"? I to z jej strony? Fakt... Ty też tego nie rozumiałeś... Czy Ty czujesz coś do niej dlatego, że Ona wyznała Ci miłość? Bo wiesz, czasem się tak zdarza, że mimowolnie zaczyna się podobać ktoś, komu my się podobamy, mimo że wcześniej nic "nie było". Oczywiście to jest tylko moje domniemanie, nie musi tak być:)dlatego pytam:)
Myśle, że ta kobieta jest bardzo zagubiona. Znalazła w Tobie przyjaciela, "spowiednika", bratnią duszę, a że jesteś/stajesz się męzczyzną - to normalne, że możesz ją pociągać także fizycznie, a ona, w całej swej bezradności, chciała przeżyć coś niezwykłego, co moze dodałoby kolorków jej życiu. Myślę, że ta znajomość nie ma łądu i składu i powinna się zakończyć. Jeżeli do tego dochodzi mąż, który "do niczego jej nie zmusza, ale jeśli go zostawi to on sobie zrobi krzywdę"... Sam na to popatrz, to jakiś paradoks.
Tak sobie myślę, nie wiem, czy coś pomogłam, czy nie...:)
Powodzenia!
napisał/a: Robert1803 2008-09-16 17:33
dzięki za pomoc . kazda odpowiedz jest dla mnie bardzo wazna. jeszcze raz serdeczne dzięki ;)
napisał/a: jolkaXp 2008-09-16 17:38
uciekaj!!!!!!!!!!!!
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2008-09-16 18:13
Wydaje mi się że ona, jest znudzona dotychczasowym życiem. Być może za młodu sie nie wyszalała, a właśnie przy tobie odnajduje to czego kiedyś nie miała. nie wydaje mi się aby Cię kochała, a tym bardziej Ty ją. Może to zwykłe zauroczenie, fascynacja. Wydaje mi się że taki "związek" nie ma szans, za duża różnica wieku. powinieneś dobrze zastanowić się nad tym co robisz i jakiego chcesz życia tak naprawdę. czy u boku kobiety która pierwszą młodość ma już za sobą, z bagażem doświadczeń, z dziećmi, z mężem i z opiniami innych ludzi tym bardziej najbliższej Twojej rodziny, czy może wolisz jeszcze się wyszaleć a później znaleźć sobie dziewczynę w swoim wieku i w taki sposób ułożyć sobie życie.
napisał/a: enfantXterrible 2008-09-16 18:39
pakuj się w to, jeśli jesteś w stanie utrzymać ją i jej dzieci ;) no i jeśli dasz radę znieść męża z osobowością manipulacyjną, który będzie robił problemy...
exelka
napisał/a: exelka 2008-09-16 18:48
Nie napisałeś pewnej rzeczy..lub ominąłeś motyw, że Ją tak bardzo Kochasz, iż nie jesteś w stanie porzucić znajomości z ta kobietą, więc póki możesz zrób to. Z pewnością to dla Ciebie doswiadczenie zyciowe i ceń je sobie, ale nie wróżące dobrej, takiej jakiej oczekujesz przyszłości ... Pozdrawiam Gorąco !
napisał/a: MEE 2008-09-16 19:39
Dziwnie skladny tekst jak na nastolatka.
napisał/a: jolkaXp 2008-09-16 19:43
MEE napisal(a):Dziwnie skladny tekst jak na nastolatka.


Prawda? :)
napisał/a: Ankaaaa 2008-09-16 19:54
po pierwsze- jakim katolikiem ? :| cudzolozysz z czyjac zona.
po drugie-baba ewidentnie Toba manipuluje.ma dwoje dzieci wiec pewnie wie,jak to robic...
po trzecie-wlasciwie o co Ci chodzi? :| ze maz zostawi kobiete, z ktora sie kochasz i Twoja kochanka zostanie bez jego pieki Tobie na glowie?
napisał/a: jolkaXp 2008-09-16 20:09
Ankaaaa to ściema, wyluzuj....ja też nie od razu to załapałam :)
napisał/a: Ankaaaa 2008-09-16 20:58
Jolka-wiem,nie pierwsza na forum,ale mozna sie bardziej postarac, prawda? :/