Ozieblosc

napisał/a: ~Mar 2006-01-13 00:06
Witam.
Piszę tu wlasciwie pierwszy raz. Mam do was pytanie. Maz caly czas mowi
ze jestem oziebla a ja sie z tym nie zgadzam. Kto ma racje? Uprawiamy
seks co mniej wiecej dwa tygodnie. Czasem nawet co tydzien w weekend.
Chyba nie jest dziwne ze jak na jesien stracilam prace to teraz nie mam
glowy do seksu. Kto mysli o seksie jak nie ma pracy? Chyba jakas
nimfomanka. Czy on tego nie potrafi zrozumiec? W ogole dziwi mnie ze on
moze o tym myslec w takich ciezkich chwilach. Zreszta.. Czasem nawet
pozwalam mu sie popiescic ustami chociaz za tym nie przepadam. Czy musze?
Po za tym jak moge byc oziebla jak wtedy kiedy sie kochamy robi mi sie
tam mokro?
Dodam ze pisalam w tej sprawie na inna grupe ale tam mnie potraktowano z
czystym chamstwem. ta grupe teraz znalazlam. nawet nie wiedzialam ze
taka jest
napisał/a: ~*ZBIG* 2006-01-18 14:15
Dnia Fri, 13 Jan 2006 00:06:45 +0100, Mar napisał(a):

> Kto ma racje?

Nie przejmuj się. Ja jestem w związku z kobietą już 8 lat i właśnie
jesteśmy na etapie w którym sytuacja się zaczyna odwracać. Teraz to ja
jestem w mniemaniu mojej żony oziębły. Może gdyby moja żona była dla mnie
bardziej wyrozumiała w pierwszych latach naszego związku, to ja byłbym dla
niej bardziej wyrozumiały teraz, a tak to teraz ja też się nie zamierzam
zmuszać. Kochamy się raz na 2 miesiące, czasem co miesiąc.
Oczywiście kiedy mnie żona zaczyna pieścić to mam erekcję, co nie oznacza
że mam ochotę na seks z nią i bynajmniej nie chodzi o to że się roztyła,
czy postarzała. Muszę obiektywnie przyznać że się świetnie trzyma. Wciąż ją
podrywają jakieś bolki, nawet często młodsze i nadziane, kwiatki itp. Żona
tego przede mną nie ukrywa, bo na szczęście nigdy nie byłem zazdrosny. Żona
nawet specjalnie mi opowiada jakie to bolki ją podrywają, ale ja jej tylko
mówię że głupia jest że ich odpala.
Czy jestem oziębły?
napisał/a: ~Paweł_Kordys 2006-01-18 15:43
Mar napisał(a):

> W ogole dziwi mnie ze on
> moze o tym myslec w takich ciezkich chwilach.

My faktycznie jesteśmy z Marsa a wy z Wenus. Po prostu myślimy zupełnie
inaczej. Tyle konkluzji. Sytuacja zupełnie typowa, ale jak z niej
wybrnąć nie podejmuję się radzić, miałem tak dwa razy i oba związki się
skończyły, ale tutaj to mąż...

pozdro,
napisał/a: ~Marek" 2006-01-18 17:13

Użytkownik "Mar" napisał w wiadomości
> Witam.
> Piszę tu wlasciwie pierwszy raz. Mam do was pytanie. Maz caly czas mowi ze
> jestem oziebla a ja sie z tym nie zgadzam. Kto ma racje?

Po przeczytaniu calosci mysle ze maz moze miec racje...

> Uprawiamy
seks co mniej wiecej dwa tygodnie. Czasem nawet co tydzien w weekend.

To "czasem nawet" mialo oznaczac ze to niby jest czesto? :)

> Chyba nie jest dziwne ze jak na jesien stracilam prace to teraz nie mam
> glowy do seksu. Kto mysli o seksie jak nie ma pracy?

yyy ja :) i nie tylko ja ;)

> Chyba jakas nimfomanka. Czy on tego nie potrafi zrozumiec? W ogole dziwi
> mnie ze on moze o tym myslec w takich ciezkich chwilach. Zreszta.. Czasem
> nawet pozwalam mu sie popiescic ustami chociaz za tym nie przepadam. Czy
> musze?
> Po za tym jak moge byc oziebla jak wtedy kiedy sie kochamy robi mi sie tam
> mokro?

Normalna reakcja organizmu. Lepiej by bylo jakby jeszcze przed kochaniem sie
sie robilo mokro...

To tyle ode mnie ale mysle ze reszta napisze wiele innych ciekawych rzeczy
;)


napisał/a: ~Andrzej Lawa 2006-01-18 23:39
Mar wrote:
> Witam.
> Piszę tu wlasciwie pierwszy raz. Mam do was pytanie. Maz caly czas mowi
> ze jestem oziebla a ja sie z tym nie zgadzam. Kto ma racje? Uprawiamy

A ja się nie zgadzam, że jest zimno ;)

> seks co mniej wiecej dwa tygodnie. Czasem nawet co tydzien w weekend.

ROTFL

Primo: uprawa to się rolę.
Secundo: nawet rola wymaga 'nieco' częstszej uwagi, niż raz-na-dwa-tygodnie.

> Chyba nie jest dziwne ze jak na jesien stracilam prace to teraz nie mam
> glowy do seksu. Kto mysli o seksie jak nie ma pracy? Chyba jakas
> nimfomanka. Czy on tego nie potrafi zrozumiec? W ogole dziwi mnie ze on

Jasne - jak nie ma pracy należy założyć włosienicę i się biczować.
Wszelkie uciechy są zakazane.

Na pewno od razu cię zagtrudnią, jak będziesz odpowiednio umartwiona (i
będzie to widać). No i oczywiście trzeba być w podłym nastroju. Wtedy
zatrudnienie gwarantowane już na 100%.

> moze o tym myslec w takich ciezkich chwilach. Zreszta.. Czasem nawet
> pozwalam mu sie popiescic ustami chociaz za tym nie przepadam. Czy musze?

Musieć nie musisz. Ale on też nie musi tkwić przy tobie.

ATSD to czy nie przyszło ci do głowy, że on też chciałby nie tylko
'zaspokoić swoje samcze instynkta', ale też zwyczajnie odciągnąć cię od
umartwiania się nad problemami?
napisał/a: ~szukaj_a_znajdziesz" 2006-01-19 00:55
> Uprawiamy seks co mniej wiecej dwa tygodnie. Czasem nawet co tydzien w
weekend.

zadna rewelacyjna ilosc....

> Chyba nie jest dziwne ze jak na jesien stracilam prace to teraz nie mam
> glowy do seksu.

Jest zima. Troche wody uplynelo od tego czasu.
Meszczyzni w przeciwienstwie do kobiet odreagowuja stres w luzku to tez dla
niego nie jest to takie oczywiste i jasne.

>Kto mysli o seksie jak nie ma pracy?
Meszczyzna??

> W ogole dziwi mnie ze on
> moze o tym myslec w takich ciezkich chwilach.

A moze wlasnie teraz potrzebujecie wiecej partnerstwa niz w "lekkich
chwilach"



napisał/a: ~Kain" 2006-01-20 18:21
Użytkownik "Mar" napisał w wiadomości
> Piszę tu wlasciwie pierwszy raz. Mam do was pytanie. Maz caly czas mowi ze
> jestem oziebla a ja sie z tym nie zgadzam.

Ozieblosc to inne zjawisko niz opisane przez Ciebie. Poza tym sadze, ze
trollujesz.

Kain

napisał/a: ~EDI 2006-01-22 12:42
Mar napisał(a):
> Uprawiamy
> seks co mniej wiecej dwa tygodnie. Czasem nawet co tydzien w weekend.
> Chyba nie jest dziwne ze jak na jesien stracilam prace to teraz nie mam
> glowy do seksu. Kto mysli o seksie jak nie ma pracy?

Jeśli to osłabienie popędu wynikło przez utratę pracy, to raczej to nie
jest oziębłość. Może jest to spowodowane jakąś depresją ?

> Chyba jakas
> nimfomanka. Czy on tego nie potrafi zrozumiec? W ogole dziwi mnie ze on
> moze o tym myslec w takich ciezkich chwilach.

Wbrew pozorom właśnie w ciężkich chwilach ludzie z chęcią się sekszą.
Wydaje się to naturalne dlatego że jeśli nie czujemy przyjemności z
życia, to chociaż niech będzie z seksu.

> Po za tym jak moge byc oziebla jak wtedy kiedy sie kochamy robi mi sie
> tam mokro?

Hmm, to nie jest oznaka oziębłości tylko zdrowia


--
http://www.bez.tabu.prv.pl/ - Twoja alternatywa