Partnerka nie ma ochoty po zabiegu, nic nie czuje

napisał/a: yaggar 2015-09-03 23:26
OK, cala historia...

Znany się od pięciu lat.
Po raz pierwszy próbowaliśmy współżyć po ok 1.5 roku. Wtedy się nie udało - nie mogłem wejść, strasznie ja bolalo. Na początku nie braliśmy pod uwagę problemu fizjologicznego, wiec poszliśmy do terapeuty seksuologa, który prowadził terapię skupiona na pochwicy - niemożności/strachu przed włożeniem czegos do pochwy. Terapia Szla dobrze - gdy zaczynaliśmy dziewczyną plakala przy lekkim wkladaniu czegokolwiek do pochwy, a po pól roku nie było problemu z dwoma palcami. Jednak z powodów finansowych musieliśmy zrezygnować z terapii. Na początku tego roku postanowiliśmy wrócić do problemu z drugiej strony - od wizyty u ginekologa. Nowego ginekologa, gdyż poprzedni nic złego nie widział. Nowa lekarka od razu zauważyła zbyt wąskie wejście do pochwy i w tydzień zorganizowala zabieg nacięcia blony oraz poszerzenia pochwy. Tak, pól roku meczylismy sie z terapia a wystarczyła półdniowa wizyta w szpitalu. Po tym wszystko się naprawilo :). Byliśmy w stanie uprawiać normalny seks. Dziewczyna zaczela brać tabletki anty.
Jednak ostatnio nie ma po prostu ochoty. Nie wiemy czy to przez tabletki czy nie. Ona mówi ze po prostu nic przyjemnego z tego tarcia nie czuje i w stosunku chodzi tylko o zaspokajanie moich potrzeb, a ja zaspokajam palcem przed lub po, gdyż w trakcie, jak sama mówi, ma dużo sprzecznych bodźców. Nie chodzi tu o małego penisa, bo zawsze na początku musi się rozciągać dla mnie, ani p krótkie stosunki - często zabawiamy się ponad godzinę. Chodzi o to, ze sam stosunek to dla niej po prostu nic miłego, nie pobudza jej to. Stwarza to problemy, gdyż troche się między nami oziebia kiedy seksy przez kilka tygodni nie ma. Ona po prostu nie czuje popędu aby TO robić, aczkolwiek zdarza się że chce aby ją zaspokoić w inny sposób. Mi też się czasem odechciewa gdy mam świadomość ze wpuszcza mnie w siebie nie dlatego że ona chce, ale dlatego ze ja dlugo czekam albo ze tak wypada.
Kochamy się bardzo i to na pewno nie jest tak ze jest nam ze sobą źle.

Próbujemy żeli, tabletek na rozgrzanie itp ale nic nie zmienia sytuacji.

Czy da się to zmienić? Czy jest to też może problem fizjologiczny?
sylwia-zet
napisał/a: sylwia-zet 2015-09-04 11:13
teraz wygląda na to, że znowu powinniście wrócić do seksuologa. może dla niech te wcześniejsze zbliżenia były tak traumatyczne, że nie wiąże sexu z przyjemnością. nie znam się na tym, ale specjalista na pewno pomoże i może ostatecznie rozwiąze wasze problemy :)
napisał/a: dariakwia 2015-09-04 12:32
Z jednej strony brak ochoty na seks może być spowodowany tabletkami anty, ale z drugiej strony jest też kwestia psychologii. Popieram, że powinniście wrócić do psychologa. Zbyt długie przerwy mogą wiele popsuć, a jeśli naprawdę się kochacie, to szkoda byłoby to zmarnować.