Perwesja

napisał/a: shimmy 2009-02-16 08:59
jeżeli Wam obojgu to nie przeszkadza to używajcie sobie do woli ustalcie tylko na wszelki wypadek jakies granice "świntuszenia" żeby nikogo nie urazić.
napisał/a: bluszcz1 2009-02-16 11:26
To wszystko zależy od partnerów.Ja do niedawna nie wiedziałam nawet że tak można...Ale można,oj można...I to mnie tak kręci ....A mojego faceta jeszcze bardziej...
napisał/a: timon1 2009-02-17 20:05
Marco, jak lubicie to dawajcie :)

shimmy, "kajne grence" po co granice, niech 'jadą' na całego :] im więcej bluzg tym lepsza jazda:)
Choć ja na głos nigdy nie powiedziałem podczas seksu jakiegoś wulgaryzmu odnośnie dziewczyny, to w główce nieraz śmignie jakieś słówko, ale zachowuje je dla siebie i mojej chorej wyobraźni :P
napisał/a: shimmy 2009-02-17 21:18
timon, "kajne grenzen" to może nie,bo zawsze mozna dostać kopa mnie osobiście to kręci,bo wtedy naprawdę czuję,że mój facet nie kontroluje się a w seksie o to chodzi,zero kontrolo,maksimum spontaniczności
napisał/a: timon1 2009-02-18 10:57
shimmy, zuch kobita :)
żadnego kopa nie będzie! bez obaw! chyba nie będzie:P
jak się bawić to się bawić, drzwi "wywalić" okno wstawić
trzeba szaleć, bo wtedy się czuje, że się żyje, takie jest przynajmniej moje zdanie