Pewien skomplikowany problem
napisał/a:
maru22
2014-12-28 00:47
Jako iż jest to mój pierwszy post (trafiłem tutaj z googl'a) chciałem się przywitać.
Trafiłem tutaj ponieważ mam problem, który ciężko jest mi rozwiązać a tutaj mam nadzieję otrzymam kilka sugestii na jego rozwiązanie.
a więc prowadziłem sobie beztroskie życie singla kiedy dotarło do mnie że życie bez drugiej połówki jest uogólniając bez sensu no chyba że bierzemy pod uwagę zawód księdza :P
Jako że jestem już tak troszkę po dwudziestce a imprezuje już dość rzadko zacząłem poznawać dziewczyny na popularnym serwisie społecznościowym.
Wiedziałem że nie będzie łatwo, umawianie się z wieloma potencjalnymi przyszłymi dziewczynami na kawki/herbatki itp.
Przechodząc do sedna problem jest taki iż w tym samym mniej więcej czasie poznałem dwie dziewczyny, jedna widzi we mnie coś więcej niż przyjaciela a w drugiej to ja się zakochałem. Długi czas myślałem że bez wzajemności ale powoli zaczynam wierzyć że wszystko jest na dobrej drodze.
Spotykam się jak do tej pory z obiema nie mówiąc żadnej tego magicznego słowa "kocham" ale zdaje sobie sprawę z tego że trzeba dokonać tego wyboru.
I tu mam problem jak to powiedzieć aby nie sprawić przykrości. Cały czas o tym myślę i nie wiem totalnie jak to ugryźć
Trafiłem tutaj ponieważ mam problem, który ciężko jest mi rozwiązać a tutaj mam nadzieję otrzymam kilka sugestii na jego rozwiązanie.
a więc prowadziłem sobie beztroskie życie singla kiedy dotarło do mnie że życie bez drugiej połówki jest uogólniając bez sensu no chyba że bierzemy pod uwagę zawód księdza :P
Jako że jestem już tak troszkę po dwudziestce a imprezuje już dość rzadko zacząłem poznawać dziewczyny na popularnym serwisie społecznościowym.
Wiedziałem że nie będzie łatwo, umawianie się z wieloma potencjalnymi przyszłymi dziewczynami na kawki/herbatki itp.
Przechodząc do sedna problem jest taki iż w tym samym mniej więcej czasie poznałem dwie dziewczyny, jedna widzi we mnie coś więcej niż przyjaciela a w drugiej to ja się zakochałem. Długi czas myślałem że bez wzajemności ale powoli zaczynam wierzyć że wszystko jest na dobrej drodze.
Spotykam się jak do tej pory z obiema nie mówiąc żadnej tego magicznego słowa "kocham" ale zdaje sobie sprawę z tego że trzeba dokonać tego wyboru.
I tu mam problem jak to powiedzieć aby nie sprawić przykrości. Cały czas o tym myślę i nie wiem totalnie jak to ugryźć
napisał/a:
Valkiria_
2014-12-28 11:08
maru22, trochę mało szczegółów podajesz. Spotykasz się z dwiema i co? Obydwie całujesz, dla obydwu jesteś jak partner?
Mimo spotykania się z tymi dwoma piszesz jeszcze z jakimiś? Szukasz dalej? Te dwie wiedzą o sobie nawzajem?
Zasadniczo problemu tu nie widzę żadnego poza twoim brakiem szczerości.
A jak rozwiązać sytuację? Być szczerym. A nie robić za tchórza. Nawarzyć bigosu umiałes (bajerujac dwie dziewczyny) to teraz go zjedz (wybierz jedną i zmierz się z konsekwencjami).
Mimo spotykania się z tymi dwoma piszesz jeszcze z jakimiś? Szukasz dalej? Te dwie wiedzą o sobie nawzajem?
Zasadniczo problemu tu nie widzę żadnego poza twoim brakiem szczerości.
A jak rozwiązać sytuację? Być szczerym. A nie robić za tchórza. Nawarzyć bigosu umiałes (bajerujac dwie dziewczyny) to teraz go zjedz (wybierz jedną i zmierz się z konsekwencjami).
napisał/a:
dr preszer
2014-12-28 13:07
Albo rybki albo akwarium. Nie da się tego załatwić bez ranienia 2 osoby. Powiedz wprost, że nic z tego nie będzie, podziękuj za mile spędzony czas i już. Broń boże nie oferuj koleżeństwa, to jest najgorsze co możesz zrobić. Co do tej w której się zakochałeś to też nadinterpretacja ze strony Twojego mózgu. Jeśli nie zachowywała się jak ta pierwsza to też nic z tego nie będzie, ale będziesz miał okazję poczuć się jak ta pierwsza laska. Na przyszłość nie zachowuj się jak miękka faja i uderzaj do panny, która Ci się podoba i czujesz że to ta a nie na zasadzie, ze z braku laku to i kit dobry :)
napisał/a:
KokosowaNutka
2014-12-29 10:03
Wlasnie.