Pogubilam sie

napisał/a: brainstorming 2010-01-06 13:08
Od pół roku mam chłopaka, zdarzały nam się rózne nieporozumienia, ale ogólnie było nam razem dobrze. Aczkolwiek już od początku bardziej mu na mnie zależało niz mi na nim. Bardzo sie zaangazowal w nasz zwiazek i niemalze zaprzyjaznil z moja rodzina, ma z nimi wiele wspolnych tematow i spraw, duzo czasu spedzamy u mnie w domu. on mowi ze akceptuje mnie i kocha bezwarunkowo, a mi jest z nim czasem tak dobrze ze czuje ze go kocham i mowie mu o tym, a czasem bardzo przeszkadzaja mi jego wady. raz mielismy powazny kryzys i juz mielismy sie rozstac ale moj chlopak zawalczyl o nasz zwiazek i dalam nam kolejna szanse. Bardzo jest o mnie zazdrosny...ostatnio odnowilam kontakt z dawnym kolega ktory zaprosil mnie na studniowke. traktuje go jak kumpla i chetnie poszlabym z nim na ta studniowke tak bez zadnych zobowiazan, ale jescze nie dalam mu odpowiedzi. on nie wie ze mam chlopaka. jak powiedzialam mojemu chlopakowi o tym zaproszeniu to postawil mi ultimatum albo z nim nie ide albo z nami koniec. moja siostra mowi ze nasz zwiazek jest lekko toksyczny moj chlopak mnie ogranicza i ze jestem wolnym czlowiekiem wiec mam wybor i powinnam pojsc bo na ta studniowke bo to jescze nic nie znaczy. A ja sie pogubilam i nie wiem co robic pomocy!!!
napisał/a: Callbert83 2010-01-06 13:41
Takie ultimatum to jeszcze nie toksyczność.
Może on poprostu dmucha na zimne, tzn okazja czyni złodzieja.
Jeżeli chcesz odejś od niego to idź na studniówkę, to łatwiejsze niż powiedzieć żegnaj.
Poważnie się zastanów czy Ty chciałabyś aby Twój chłopak poszedł z koleżanką na taki bal. Pomysl ,że mogą mieć chwile zapomnienia i może cos więcej.
wszystko zależy od Ciebie! czy chcesz być z nim czy nie? to pierwsze pytanie które powinnaś sama sobie zadać. ?Jeśli chcesz to zaznacz granice wolności waszej.
pozdrawiam
napisał/a: brainstorming 2010-01-06 17:53
masz racje...dzieki tez pozdrawiam
napisał/a: ~gość 2010-01-06 21:10
Callbert83 napisal(a):Takie ultimatum to jeszcze nie toksyczność.
Może on poprostu dmucha na zimne, tzn okazja czyni złodzieja.
Jeżeli chcesz odejś od niego to idź na studniówkę, to łatwiejsze niż powiedzieć żegnaj.
Poważnie się zastanów czy Ty chciałabyś aby Twój chłopak poszedł z koleżanką na taki bal. Pomysl ,że mogą mieć chwile zapomnienia i może cos więcej.
wszystko zależy od Ciebie! czy chcesz być z nim czy nie? to pierwsze pytanie które powinnaś sama sobie zadać. ?Jeśli chcesz to zaznacz granice wolności waszej.
pozdrawiam



moim zdanie nie ma o co roic szumu, jak ci z nim zle to odejdz i juz, pojdz na ta studniówke i już.
Moim zdaniem facet zachowuje sie zupełnie normalnie, jak każdy zakochany, któremu zależy.
Nie wiem czy Tobie aż tak bardzo na nim zalezy, ale postaw sie w jego sytuacji, bo gdybys kochała to też by ci cisnienie skoczyło na wieści o studniówce z "dawnym kuplem"...
napisał/a: ~gość 2010-01-07 20:53
nie powinnas byc taka dla niego...
ja bym chlopaka chyba pobila jakby bedac ze mna poszedl z kolezanka na studniowke... wybacz ale takie zachowanie i takie ultimatum nie jest toksyczne tylko najnormalniejsze pod sloncem.
napisał/a: ~gość 2010-01-07 22:29
normalna sprawa : masz chłopaka-nie idziesz z innym na żadną studniówkę czy gdziekolwiek indziej.

Po co chcesz z nim iść na studniówkę? Ty byś mu pozwoliła iść na studniówkę gdyby jego jakaś zaprosiła? Ano właśnie...
napisał/a: brainstorming 2010-01-09 01:48
Chce isc na studniowke, bo dla mnie to nic wielkiego...po prostu chce sie dobrze bawic z kumplem i nic poza tym... zastanawiam sie nad rozstaniem, mysle ze ta sytuacja moze byc dobrym sprawdzianem jego uczuc, bo jesli naprawde mnie kocha to bedzie mu na mnie nadal zalezalo nawet jesli bedzie zazdrosny, bo pojde na ta studniowke a jesli odejdzie z tego powodu to znaczy ze liczy sie jego urazona duma...
napisał/a: ~gość 2010-01-09 08:30
brainstorming napisal(a):Chce isc na studniowke, bo dla mnie to nic wielkiego...po prostu chce sie dobrze bawic z kumplem i nic poza tym... zastanawiam sie nad rozstaniem, mysle ze ta sytuacja moze byc dobrym sprawdzianem jego uczuc, bo jesli naprawde mnie kocha to bedzie mu na mnie nadal zalezalo nawet jesli bedzie zazdrosny, bo pojde na ta studniowke a jesli odejdzie z tego powodu to znaczy ze liczy sie jego urazona duma...


Widzę, że lubisz takie gierki, zatem zrób inny eksperyment.
Idź z jakimś kolesiem do łóżka.
Myślę ze ta sytuacja może być dobrym sprawdzianem jego uczuć, bo jeśli naprawdę Ciebie kocha to będzie mu na Tobie nadal zależało nawet jeśli będzie zazdrosny, bo pójdziesz z innym do łóżka a jeśli odejdzie z tego powodu to znaczy ze liczy się jego urażona duma..

A tak na poważnie - Ty do niego nic nie czujesz więc poinformuj go o tym otwarcie, że wywołuje u Ciebie obrzydzenie, jest żałosny, a w ogóle to nie życzysz sobie, ażeby nachodził Ciebie w Twoim własnym domu. Tego kogo się kocha nie poddaje się żadnym próbom - kocha się go pomimo jego wad,.
napisał/a: arturo1 2010-01-09 10:04
brainstorming napisal(a):Chce isc na studniowke

Wybacz stwierdzenie ale czytajac ciebie odnosze wrazenie, ze studniowki obchodza 13latki...

napisal(a):jesli odejdzie z tego powodu to znaczy ze...

Tzn, ze... ma honor i ambicje... i nie bedzie tracil czasu na zadawanie sie z osoba, ktora nie szanuje ani jego ani jego uczuc. Jesli odejdzie tzn, ze od kobiety, z ktora chce byc - oczekuje czego wiecej niz plycizny emocjonalnej, zeby nie powiedziec... intelektualnej.
napisał/a: ~gość 2010-01-09 12:04
arturo, onomatopeja12345, popieram was.


brainstorming, dziewczyno, z tego co piszesz widac ze jestes troszke niedojrzala emocjonalnie. ty chcesz- i nie dociera do ciebie co czuje drugi czlowiek.
zostaw go, bo szkoda go dla ciebie.
moze ty jak kiedys kogos pokochasz, to dopiero wtedy dostrzezesz jaka bylas i co zrobilas zle. moze wtedy tez ciebie ktos zrani- czego ci oczywiscie nie zycze.
bo nie zycze ci, zebys sie na wlasnej skorze przekonala jak boli to, co ty robisz.
a duma, honor i godnosc u faceta to wazna rzecz.
dalismy ci tu rady, ty jak widac- olalas je wszystkie (bo jednym glosem powiedzielismy co o tym sadzimy).
a ty rob swoje. i sama ponos konsekwencje swoich czynow
napisał/a: Magdalena32 2010-01-09 15:17
brainstorming napisal(a):Chce isc na studniowke, bo dla mnie to nic wielkiego...po prostu chce sie dobrze bawic z kumplem i nic poza tym... zastanawiam sie nad rozstaniem, mysle ze ta sytuacja moze byc dobrym sprawdzianem jego uczuc, bo jesli naprawde mnie kocha to bedzie mu na mnie nadal zalezalo nawet jesli bedzie zazdrosny, bo pojde na ta studniowke a jesli odejdzie z tego powodu to znaczy ze liczy sie jego urazona duma...


dobre, on jutro mówi Tobie tak wiesz idę na studniówkę z koleżanką nie gniewaj się to nic takiego, albo na ślub swojej siostry zabiera koleżankę i mówi to nic takiego nie bądź zazdrosna.
idziesz z innym na studniówkę bo szukasz zabawy/seksu z tamtym bo teraz piszesz że tylko bawić się tam idziesz i nic po za tym, później dojdzie do seksu bo oczywiście alkoholu nie odmówisz i będziesz twierdziła upił mnie to nic nie znaczy, dorośnij mała panienko!
napisał/a: ~gość 2010-01-09 16:04
ona chce iść na tę studniówkę i nie widzi w tym nic złego bo najzwyczajniej w świecie nie zależy jej już na obecnym chłopaku. Teraz on powinien właśnie coś odwalić, to by się jej nagle uruchomiło. Fajnie jej tak, że ma chłopaka, a w każdej chwili może sobie pójść tu czy tam z innym, a może się okaże fajnym kolesiem to wtedy odejdziesz, a jak nie to zostaniesz z tym obecnym. Żenada i dziecinada. Jeszcze musisz sobie poszaleć młoda niewiasto zanim się zaczniesz bawić w jakieś związki, bo Twoja postawa jest bardzo niedojrzała.

Brainstorming
, idziesz tam dla zabawy z kolegą? On też dla zabawy z Tobą.

To Twój kolega właśnie idzie z Tobą, bo chce się z Tobą pobawić. Gdyby nie był Tobą zainteresowany, to by Cię nie zaprosił. Ale Was kobiety to właśnie kręci.

Podsumowanie. Jesteś jeszcze młodziutka i polecam Ci rozstać się z chłopakiem i popróbować życia. Czym dłużej z nim będziesz, tym bardziej go zranisz zdradzając go w końcu, bo zdrada to kwestia czasu w Twoim przypadku. Najbliższa będzie na studniówce, jeśli pójdziesz nie rozstawszy się z nim. Ale mam szczerą nadzieję, że rzuci Cię w cholerę jeśli pójdziesz, bo tak się nie robi i nie możesz mieć do niego pretensji o to, że mu się to nie podoba, że tam idziesz, bo będziesz tam tańczyć, obejmować kogoś innego, trzymać za rękę kogoś innego, będą zaloty, podchody, pocałunki itp.

Aj tam.

Czy młode czy stare wszystkie jesteście takie same.