pomocy

napisał/a: tomek2006 2007-07-11 14:46
mieszkam w chicago od 13 lat.poznalem ostatnio wspaniala kobiete,jestem z nia jakies 3 tygodnie.przyleciala do ameryki 4 miesiece temu i ostatnio powiedziala mi ze zdradzala bylego chlopaka w polsce bo on ja bil i za kazdym razem mu sie trzyznawala.i jeszcze przyznala sie do tego ze byla ostatnio z facetem przez miesiac ale tylko dla sexu.widac ze jej bardzo zalezy na mnie.powiedziala mi ze mnie nigdy nie zdradzi ale ja nie wiem czy jej powinienem zaufac.wiem ze jak by mi nigdy nie powiedziala o tych zdradach i o tym facecie to bym sie nigdy nie dowiedzial.POWINIENEM JEJ ZAUFAC CZY LEPIEJ TO ZAKONCZYC?
DZIEKI.
napisał/a: niezapominajka 2007-07-11 15:16
jak ktoś zdradził raz (nie ważne z jakiego powodu) będzie zdradzał nadal
napisał/a: monika19765 2007-07-11 15:17
jak raz zdradziła to zdradzi jeszcze raz - wcześniej czy poźniej
napisał/a: Kredka 2007-07-12 14:09
Ja jestem innego zdania niz kolezanki powyzej. Kobieta (oczywiscie sa wyjatki) nie zdradza z reguly bez powodu. Tamtego zdradzala bo byla nieszczesliwa. Ja nigdy nie zdradzilam, ale mysle, ze jakbym byla z kims kto mnie bije itd, to na pewno szukalabym ciepla i milosci gdzie indziej. TO logiczne. Mysle, ze nie musisz sie martwic. Jesli stworzycie udany zwiazek, wszystko powinno byc OK.
napisał/a: Kredka 2007-07-12 14:10
A zasada Moniki i Niezapominajki wedlug mnie odnosi sie do mezczyzn. Kobiety sa raczej inne.
napisał/a: Mari 2007-07-14 23:54
Słowo zdrada!(w poprzednich związkach)u Twojej znajomej nic nie znaczy (moim zdaniem:)).Ona jeszcze nie była zakochana, nie wie jeszcze co to za stan.Kredka jest na dobrym tropie,wie,że kobieta zakochana nie zdradza .Potwierdzam z całą stanowczością.
Tomku2006 ,jeśli mówi ,że Ciebie kocha,a Ty czujesz to.. ,to na pewno tak jest.Opowiedziała Ci o swoich związkach nawiasem mówiąc nie wiem po co?,może dlatego,że czuje się przy Tobie dobrze,może to,że Ją szanujesz.Dziewczyna poczuła sie przy Tobie "bezpieczna"i chciała "wypłakać"wszystkie dotychczasowe porażki,znalazła w Tobie bratnią duszę,której mogła to powiedzieć..nie zdając sobie sprawy z tego na co naraża Twoją psychikę. Była dotąd nie bardzo traktowana,zrozum.Ja bym nie zwierzyła się ukochanemu...Nie udawałabym dziewicy,nie, ale wiem jakbym się czuła ,gdyby mój luby zaczął opowiadać takie rzeczy.Nie było by miłe, a jeszcze ja z moją wyobraźnią ho,ho..
cytat"POWINIENEM JEJ ZAUFAC CZY LEPIEJ TO ZAKONCZYC"
Nie dziwię się Tobie ,że zadałeś to pytanie,każdy po Jej wyznaniach zadałby je choćby sobie w myślach.Na to pytanie odpowiedz sobie sam.
Chcesz z nią być,zakochać się,bo nie jesteś jeszcze zakochany!,zaufać?,musisz podjąć decyzję samodzielnie.


przykro:),ja nie będę z nią chodzić...
pozdrawiam cieplutko i życzę trafnej ,przemyślane decyzji...
napisał/a: ewelinka19 2007-07-17 14:16
bedzie cie też zdradzać.
napisał/a: tomek2006 2007-07-19 16:40
mysle ze ktos powinien dac szanse osobie udowodnic ze jak zdradzila kogos wczesniej to ze jak kocha to nie zdradzi,moze nie powinnismy takiej osoby przekreslac na zawsze,
napisał/a: kinga76 2007-07-19 17:17
oczywiscie że nie mozna przekreslac osoby z gory zakladajac ze ona zdradzi... wcale nie jest powiedziane ze zrobi to po raz kolejny i zgadzam sie z zdaniem ze kobieta jesli kocha nie zdradzi, w tamtym zwiazku panowal strach i agresja i nic dziwnego ze uciekala sie do takich rozwiazan Powinniscie sie lepiej poznac a zaufanie uczucia przyjada same i rozwieja watpliwosci
Pozdrawiam
napisał/a: tomek2006 2007-07-21 14:39
dziekuje za wsparcie i ze nie wszyscy mysla ze zrobi to jeszcze raz.
napisał/a: juliacz 2007-07-21 20:19
Hmm ciężka sprawa, a może tylko na taką wygląda Wiesz kobiety jak się otwieraja, to chyba powinniśmy to wziąć za dobrą monetę. Wy mężczyźni tak wiele nie mówicie o byłych związkach, to raczej jak my pytamy, to wy wtedy mówicie o swoich ex. Ja uważam, ze ona to powiedziała dlatego, że Ci ufa, że chciała pocieszenia, chciała opowiedzieć o cieżkich dla niej chwilach...ten chłopak się nad nią znęcał. Nie wiem ile Ty masz lat i ile ma ona, ale to może nie mieć znaczenia. Ważne jest to, czy ci na niej zależy...jeśli tak to trzeba ryzykować. A jeśli to kobieta Twojego życia, a ty tak łątwo pozwolisz jej odejść??