Pomocy.. Jak ją odzyskać.. ? Nie mam juz sił..

napisał/a: Valkiria_ 2014-10-19 21:23
Człowieku a jakich ty rad oczekujesz? Nie da się nikogo zmusić do miłości. Czasem się po prostu nie da nic zrobić i tyle. Laska wyraźnie daje do zrozumienia (ba! Ona wali z grubej rury) że Cię nie chce a ty robisz za Romea.
napisał/a: e-Lena 2014-10-19 21:30
bartek43052 napisal(a):k......a jacy wy wszyscy madrzy. zadnych porad tylko olac.

Czytasz w ogóle to, co ludzie Ci piszą? Bo ja tam niczego poza poradami nie widzę.
napisał/a: bartek43052 2014-10-19 21:54
Eh wiem wiem.. Sorki za mój ton.. Poniosło mnie.. Ale jest we mnie jakaś nadzieja.. Nie było między nami żadnej kłótni.. Było jej ze mną cudownie.. Tylko te jej uczucie do byłego.. On nie chce do niej wrócić.. Może z czasem jej przejdzie i zatęskni do mnie.. Lecz to nie prędko nastąpi.. Może i mi wtedy przejdzie.. Może kiedyś jeżeli ona zacznie za mną latać.. Może być już za późno..
napisał/a: dr preszer 2014-10-19 22:07
bartek43052 napisal(a):. Ale jest we mnie jakaś nadzieja..


Tylko w Tobie.
napisał/a: Dominnik91 2014-10-19 22:12
Rozumiem co czujesz,każdy to z nas przechodzi.przechodził. Poradzić ci coś ?
Zrób sobie podsumowanie jej wad,to co zrobiła,to co mogła by tobie zrobić i zastanów się kilka razy czy podołasz psychicznie być z nią wiedząc że ona to może zrobić drugi raz
napisał/a: bartek43052 2015-01-07 19:13
Witajcie.. I znowu muszę tu zajrzeć i się poradzić.. Trochę się wydarzyło dlatego nie pisałem bo zdawało mi się że będzie dobrze..

Otóż ta dziewczyna odezwała się do mnie na początku listopada.. Na początku nie chciała się spotykać.. No ale doszło do tego.. Do tego stopnia że widzieliśmy się codziennie i nawet nocowała kilka razy u mnie.. Lecz przez cały czas powtarzała mi że my i tak nigdy nie będziemy razem.. Było różnie, raz lepiej raz gorzej, na pewno nie tak jak latem co pisałem wcześniej bo latem było cudnie, zero kłótni niczego.. Ale do rzeczy.. Na początku grudnia zaczęło się psuć fatalnie.. O byle co kłótnie, nie odzywanie się przez 2-3 dni.. Ja za każdym razem próbowałem naprawić to, niby było dobrze a potem znowu fochy o byle co.. Były fajne chwile bo dziękowała mi za wiele rzeczy których wcześniej nie doceniała i z nikim innym nie miała, było to bardzo miłe że aż chciało się wszystko wybaczyć.. Mówiła że nie ma nikogo z kim na prawdę można by o życiu porozmawiać.. Zaczynało męczyć ją to że traktuje ją jako swoją dziewczynę.. A powtarzam w związku nie byliśmy bo ona nie chce.. Trochę mojej jest w tym winy bo za mocno naciskałem ją i namawiałem do związku.. Doszło do tego że od Świąt nie odzywamy się do siebie.. Sylwester też oddzielnie.. Czasami zaczepiała mnie jakimiś smsami ale to nie było nic takiego.. Wczoraj pisaliśmy co będzie dalej.. Czy będziemy się spotykać.. A Ona że nie bo chyba nigdy nie bede traktował jej jako zwykłą znajomą a ona niczego więcej nie chce..

I co mam dalej robić...?

Nie odzywać się w ogóle tak jak poprzednio? Wtedy to pomogło..
Zależy mi na niej strasznie..

Chce ją odzyskać żęby była ze mną.. Jak to się mówi do trzech razy sztuka..
napisał/a: 1121 2015-01-07 19:17
bartek43052, a próbowałeś spełnić jej życzenie? Wtedy na pewno byś jej zaimponował.
napisał/a: bartek43052 2015-01-07 19:57
Jej życzenie ? Mówiła że marzy o rodzinie swojej żeby już założyć.. Ja chciałbym jej w tym pomóc lecz ona mnie nie chce..
napisał/a: 1121 2015-01-07 20:01
No tak. Ona sobie życzy, żebyś sobie odpuścił. Może powinieneś zacząć słuchać innej muzyki, jakiejś bardziej ambitnej? Na przykład Perfektu. Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść... Teraz rozumiesz?
napisał/a: bartek43052 2015-01-07 20:26
Rozumiem.. Ale czy tym sposobem ją odzyskam..
napisał/a: 1121 2015-01-07 20:28
Jest jeszcze jedna bardzo fajna i równie stara piosenka. Zdarta płyta gra. Słuchałeś tego?
napisał/a: bartek43052 2015-01-07 20:40
Eeeeh wiem że tym chcesz mi powiedzieć "zostaw to".. Ale.. strasznie ciężko jest.. Wiem ze dobrze ze mną miała.. Nawet czasami mi mówiła ze myślała żeby ze mną coś bo bym ją dobrze traktował..