Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Pomocy. Jak wyleczyć moją żonę z tej choroby

napisał/a: sa 2009-11-28 21:01
Jesteśmy małżeństwem od dwóch lat i nasz związek jest w stanie upadłym. Nigdy nie daję powodód do zazdrości, nie było w naszym związku zdrad Powodem jest bezpodstawna zazdrość mojej żony. Mamy roczne dziecko, własne mieszkanie, środki do życia. Żona jest na wychowawczym, ja zarabiam na życie, praca biurowa w zakładzie produkcyjnym. Zazdrość objawia się często bez konkretnego powodu. Wymieniam powody:
wróciłem z pracy 10 minut później - wg żony oznacz to że odwoziłem koleżanki z pracy,
zadzwoniła koleżanka z pracy na służbowy telefon aby poinformować mnie o awarii,
otrzymałem smsa, czy mogę zabrać 2 (kobiety) osoby po drodze do pracy,
gdy wysiadam z samochodu żona widzi z bloku że wróciłem, obserwuje moje ruchy, jeżeli stwierdzi że popatrzyłem na jakąś kobietę jest awantura,
moje 2 telefon są dokładnie przeglądane, jeżeli jakiegoś numeru nie ma w książce tel. muszę się tłumaczyć kto to był i muszę pamiętać.
w każdym smsie wynajdzię słowo które mówi o zdradzie.
jeżeli mój kolega z pracy przechodząc koło nas się uśmiechnie oznacza że zdradzać żonę, że coś wie i nie chce powiedzieć,
jeżeli jakaś dziewczyna spojrzy się na mnie, oznacza zdradę,
każdy obcy włos na moim ubraniu,
jeżeli idę do sklepu przed odjazdem do pracy to oznacza że chcę się spotkać z koleżanką z pracy która często robi zakupy o tej godzinie,
jeżeli wybieram dla żony samochód nie ma prawa być tej samej marki co mają koleżanki z pracy.
nie mam prawa odpowiedzieć cześć dziewczynie, z którą pracuję,
jeżeli dzwonię do żony wychodzę na zewnątrz budynku żeby w tle nie usłyszała głosu kobiety,
każda dziewczyna z pracy jest żonie znana po imieniu i nazwisku mimo że nigdy żadnej nie widziała,
co kilka minut podczas wyjazdu z domu do pracy i owrotnie, dzwoni i sprawdza czy nie jedzie ktoś jeszcze.
każda kobieta jest dla niej szm.,dziw.,kur. itd.
Moja żona uwarzą że każda jest potwornie brzydka, wymienia wady których nikt nie widzi, tylko ona.
Tobie ufam, ale jej nie, podoba ci się on nie ? lubisz takie ? - słowa mojej żony,
a wszystko się zaczęło od smsa rok przed ślubem z podziękowaniem za przegranie płyty dawnej koleżance.
Często podnosi na mnie pięści, nidgy jej nie skrzywdziłem, wpada w szał, krzyczy, tłucze szklanki, rzuca telefonem,pilotem, wyzywa od najgorszych - a wszystko przez kobiety.

Pomóżcie, co mam zrobić ? Nie może już dłużej tak żyć, mam już ostrą nerwicę przez te awantury. Powód do awantu zawsze się znajdzie.

Z góry dziękuję za mądre rady.
napisał/a: tomato2 2009-11-28 21:17
zazdrośc na takim poziomie jest chorobą psychologiczną,myślę że bez specjalisty się nie obejdzie, wiadomo,możesz ciągle ją o tym wszystkim zapewniać ale ona wie swoje. To może być też spowodowane jakimś "szokiem poporodowym" ,takie sytuacje też się czasem zdarzają. Porozmawiaj z nią czy nie poszłaby razem z tobą do psychologa,myślę że warto,chociaż ona być może będzie uważała że chcesz z niej zrobić wariatkę więc musisz być bardzo ostrożny i delikatny podczas tej rozmowy.
Powodzenia
napisał/a: ~gość 2009-11-28 21:49
tomato napisal(a):chorobą psychologiczną
psychiczna jak już ;) wg mnie również powinna zawitać w progi gabinetu psychologa, który ewentualnie skieruje do psychiatry, bo nie wiadomo dokładnie co tu jest i mogą być leki potrzebne, a psycholog w kwestii recept nie ma mocy sprawczej.
napisał/a: tomato2 2009-11-28 22:50
skrót myślowy problem psychologiczny,choroba na tle psychicznym :) wybaczcie
a poza tym ta choroba ma swoją nazwę tzw. zespół Otella. Warto poczytać.
napisał/a: agasta 2009-11-30 23:52
trudna sprawa nie zazdroszcze troche mnie to zszokowało bo to jest chorobliwa zazdrość, pewnie dlatego że żona nie pracuje i siedzi w domu z dzieckiem ale może trzeba ją troche dowartościować może wspólne zakupy albo jakieś wyjście razem, szczera rozmowa, powiedz jej że czujesz się osaczony (bo napewno tak się czujesz) iże to musi się zmienić przecież sobi ufacie żona musi zapomnieć o tamtej sytuacji i ci zaufać bo chyba nie ma do ciebie zaufania, na wszystko co robisz patrzy przez pryzmat tamtej sytuacji, może warto do niej wrócić i wszystko sobie wyjaśnić na nowo, życzę powodzenia i nie poddawaj się napewno wkrótce szystko się ułoży
napisał/a: soniaaa1 2009-12-04 18:10
hihih powiedz jej ze jak bedzie dalej taka to znajdziesz sobie inna (np. kolezanke z pracy),
a powaznie to masz przekichane i bez kompetentnej osoby trzeciej sie nie obejdzie
powodzenia
napisał/a: ~gość 2009-12-04 21:36
soniaaa napisal(a):hihih powiedz jej ze jak bedzie dalej taka to znajdziesz sobie inna (np. kolezanke z pracy),
patrząc na to, jak poważnie żona sa bierze wszystko do siebie, to po prostu najgorsza rzecz jaką może zrobić, więc żarty żartami, ale lepiej nie ryzykować takich porad :P Ja jestem zazdrośnicą i mój mógłby mi tak powiedzieć i potem powiedzieć że to taki żart- ok, ale sądzę, że przy tak głębokich zaburzeniach (mi się ten opis wręcz z psychozą skojarzył...) nie ma co igrać z ogniem :/