Pomóżcie

napisał/a: pytacz1 2009-12-18 08:41
Sprawa wygląda następująco.
Jesteśmy z dziewczyną już ponad rok. Na początku było cudownie, słodko itd. Jednak gdzieś tak od pół roku naszej znajomości panna zaczynała być coraz bardziej smutna, coraz częściej pojawiały się pretensje, kilka razy mnie obraziła. I to potęguje z dnia na dzień.
Coraz częściej widzę,że jeśli coś nie jest tak jak ona chce, to zaczyna się kłótna( którą ona rozpoczyna) Ciągle mi mówi żebym traktował ją jak kobiete, Uważam,że to robię mówię o swoich uczuciach do niej, prawie komplementy, i inne takie gesty, dające jej odczuć,że jest moją kobietą.
Ona natomiast nic nie robi, tylko narzeka i marudzi. Robi to nawet podczas seksu. Ta pozycja nie, tamta nie, kolejna też nie inne też nie. Jak się zapytałem jaką by chciała to mówi,że nie wie.
Do tego zauważyłem,że jest strasznie zaborcza i chce mieć nade mną Pełni władzę (mod:pip pip), do tego stopnia,że wkurza się na mnie kiedy ja jestem na gg a jej nie ma (to tylko jeden przykład z wielu...)
Ciągle na mnie narzeka,żebym się starał.
Pisałem jej,że jeśli tak jej ze mną źle to niech odejdzie, ale ona nie chce.
Ostatnio dosłownie mnie rozwaliła, wysłałem do niej sms w którym napisałem ''Kocham Cię'', a ona odpisała,że to nie jest najważniejsze słowo...

Proszę Was, pomóżcie co mam dalej robić??
napisał/a: ~gość 2009-12-18 09:08
Może zamiast "kocham Cię "wolałaby usłyszeć "Chodź tu s**o i ssij"? To oczywiście sarkazm.
Ciężka sytuacja, prawdopodobnie ona jest trochę jak rozpieszczona księżniczka i postrzega ludzi przez pryzmat zabawek ,więc Ty się jej powoli nudzisz i zaczyna narzekać. Niewykluczone że chodzi o kogoś trzeciego.
Możesz okazać jej trochę chłodu to się otrząśnie ,albo zastosować metodę gonienia króliczka, tzn wycofujesz się żeby ona Ciebie goniła, bo widocznie ona nalezy do tych co jak dostaną serce na dłoni to tego nie szanują.
Druga opcja, porozmawiać z nią na poważnie, powiedzieć że masz dosć takiego zachowania i postawić granicę. Związek to nie relacja pan - niewolnik tylko partnerstwo.
napisał/a: pytacz1 2009-12-18 09:15
Takie poważne rozmowy mamy przynajmniej 2 razy w tygodniu.
Na prawde wiele razy robiłem już ''rachunek sumienia'' co robię źle, co mógłbym poprawić. Np nie chodzimy na imprezy, ale dlatego,żę po 1 nie jesteśmy typami imprezowiczy ( ja na pewno nie, ona mówi, że też nie jest), poza tym mieszkamy w dość małej mieścinie gdzie nawet nie ma jakiegoś dobregoo klubu itp. Za to w okresie wiosenno letnim zapewnałem nam co weekend jakieś atrakcje typu wyjazdy , koncerty itp.
I tu mi się przypomina sytuacja kiedy mnie dość ostro objechała na koncercie, bo ZA GŁOŚNO GRALI

[ Dodano: 2009-12-18, 09:20 ]
BeatrixKiddo Właśnie już jej mówiłem,że nie jestem psem,...
Kiedy ja proponuje iść na kompromis to ona mówi,że zawsze musi być tak jak ja chcem.


Zapomniałem jeszcze dodać, że cały czas mnie podejżewa o to , że ją zdradzam. Nawet na uczelni

Ale jak do niej wydzwaniają jacyś kolesie (niby ich nie zna) to ueszcze się na mnie wyżywa
napisał/a: Nikita8 2009-12-18 09:37
pytacz, daj sobie spokój z dzieckiem ;) Kompletnie niedojrzała, rozkapryszona dziewczynka. Serio chcesz z nią spędzić najbliższe lata? Spróbuj zastosować rady BeatrixKiddo, jak nie pomoże - ja bym uciekała.

Powodzenia
napisał/a: ~gość 2009-12-18 09:41
pytacz napisal(a):
Zapomniałem jeszcze dodać, że cały czas mnie podejżewa o to , że ją zdradzam. Nawet na uczelni


Może sama ma coś na sumieniu? Każdy mierzy partnera swoją miarą. Lepiej wiać od niej jak najdalej nim wdepniesz w toksyczny związek : /
napisał/a: pytacz1 2009-12-18 09:46
Przed chwilą popisaliśmy sobie smsy, próbowałem być troche na dystans. To mi napisała,że się nie staram i ona tez przestanie.

Aha, ona miała ze mną swój pierwszy raz, i po czasie jej się wymsknęło stwierdzenia ''już nawet nie żałuje...''
napisał/a: Nikita8 2009-12-18 09:47
pytacz, uciekaj!
napisał/a: ~gość 2009-12-18 10:57
ja rowniez uwazam ze powienienes zakonczyc ten zwiazek... dziewczyna zachowuje się jak totalna gowniara... jezeli masz watpliwosci czy z nia zerwac to sobie pomysl jak wasze zycie bedzie wygladalo za pare lat?
napisał/a: co_dalej_robic 2009-12-18 11:11
Eh ja sama miałam raz taki okres w związku, że na wszystko marudziłam. Lepiej niech ona się uspokoi, bo to zacznie się wszystko rozwalać. Napisz jej tak... " Że ją Kochasz itd, że się starasz, ale ona ma ciągle pretensje i ciągle narzeka na Ciebie, a to jest strasznie męczące... a nie wiąrzące." coś w tym stylu. Jak będzie tak dalej robiła to w końcu obrzydzi Ci się swoim zachowaniem. Dobrze wiem co mówię. Więc musisz z nią porozmawiać, uświadomić jej. Że takim rachowaniem odpycha Cię od siebie. A chyba tego ona nie chce? Niech Ci powie co ja denerwuję. Może po prostu lubi się pokłocić, i zwracać na siebie uwagę?
napisał/a: pytacz1 2009-12-18 15:48
co_dalej_robic napisal(a):. Napisz jej tak... " Że ją Kochasz itd, że się starasz, ale ona ma ciągle pretensje i ciągle narzeka na Ciebie,



Już to mówiłem pisałem, a ona na to żebym się starał, żebym jesj pokazywał jaka jest dla mnie ważna.

Tylko,że ona nic nie robi żeby mi pokazać jaki jestem dla niej ważny.


Uważam,że wszystko powinno być po równo, jak się Kochać i to pokazywać to tak samo z każdej strony, a nie jeden daje serce na tacy, a druga ma same pretensje.
napisał/a: co_dalej_robic 2009-12-18 15:52
Powiedz jej, że ciężko Ci jest się starać jak ona tak się zachowuje, wiesz uważam, że powinieneś ją trochę nastraszyć, że to się może zakończyć, albo po prostu może nawet zerwać? Albo powiedzieć, że chcesz przerwę? Coś dzięki czemu dostanie obuchem w głowę i się opamięta, co najlepszego robi.
napisał/a: pytacz1 2009-12-18 16:03
Jak je mówiłem o tym, że ciężko sie starać, to ona mi mówi, że mi na niej nie zależy.
Z tym straszeniem próbowałem, kilka razy... jak zadziałało, to ''sielenka'' była max do tygodnia