Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Pomóżcie....

napisał/a: Lilkaa23 2009-12-04 14:43
Witam.... nie wiem do końca jak to ująć w słowa.....
Jestem w związku od 3 lat... na początku było wspaniale,,,.. (wiadomo pierwsza euforia mija).. później było dobrze.. nie mogę powiedziec, abym była nieszczęśliwa....
od ok pół roku zaczęło się psuć... nie mogliśmy się często porozumieć ... po wielu dyskusjach doszliśmy do wniosku, by się postarać uratować, to na czym nam najbardziej zależy, czyli NAS....

wszystko ładnie , pięknie... kocham tego człowieka, ale za razem czuję coś dziwnego... nie wiem czy w moje życie nie wkradła się zwyczajna nuda.....

przechodząc do sedna sprawy... w moim życiu pojawił się ktoś... z kim absolutnie nie łaczy mnie nic fizycznego, jednak ta osoba jest mi bliska psychicznie... niejednokrotnie bardziej nić mój mężczyzna... o którym zaczynam myśleć rzadziej, niż o tamtym człowieku...

czy był ktoś w podobnej sytuacji ??
napisał/a: oleńka39 2009-12-04 15:23
lilkaa, ta sytuacja w jakiej się znalazłaś to naturalnie pierwszy krok do......tego z czego później bardzo ale to bardzo ciężko wyjść.Nie jesteś mężatką i rozumiem , że ten "nowy"nazwijmy go przyjaciel również jest wolny, więc może po prostu znalazłaś człowieka swoją drugą połówkę z którą warto być.Jeżeli po trzech latach związku Twój mężczyzna Ci się znudził , to wybacz ale nie rokuję Waszemu związkowi wielu lat, zbyt szybko się wypaliliście, więc może warto spróbować.Z czasem pewnie wylądujesz z nowym człowiekiem, bo przecież jest bardziej fascynujący i będziesz miała na nowo kogo odkrywać.Przemyśl czy to przypadkiem nie przeznaczenie.Z całą pewnością mogę Ci powiedzieć, że nie warto wchodzić w związek bez miłości.
napisał/a: kula 2009-12-04 15:30
Witam:) byłam w podobnej sytuacji, prawie można powiedzieć takiej samej... no i nie jestem z tamtym chłopakiem tylko z tym który zawładnął moimi myślami, nie pociągał mnie fizycznie na początku były tylko zwykłe spotkania koleżeńskie ale widziałam w nim to czego nie miał mój chłopak. no i od 1,5 roku jestem juz narzeczoną moje władcy myśli:) przechodząc do twojej wypowiedzi i wniosków mogę tylko powiedzieć ci tyle że po 3 latach bycia ze sobą zawsze wkrada sie jakaś nuda i przywiązanie tylko od was samych zalezy czy ją przejdziecie. jeżeli go kochasz to czemu zaczynasz wątpić we wszystko, że to nie ma sensu? zawsze jest sens. a to że spotkałaś innego świadczy tylko o tym że chcesz poznać coś nowego, zmienić wkradającą się nude w wasz związek lecz kiedy stracisz ukochaną osobę przejrzysz na oczy i sama zadasz sobie pytanie czy było warto? jeżeli tak to gratuluję, a jeżeli nie? to czy twój chłopak da ci szanse na powrót?bo łatwo jest odejśc ale trudniej wrócić i znowu zaufac.
napisał/a: Lilkaa23 2009-12-04 15:32
faktycznie.... nie wiem czy coś się wypaliło, czy właśnie w tym momencie wypala.... z pewnością nie jest tak, jak powinno być.....

nie wiem dlaczego nie jestem w stanie podjąć pewnych decyzji.... czasami boję się tego ,,potem''
napisał/a: kula 2009-12-04 19:10
kazdy boi sie podjac decyzje ktora wpłynie na jego dalsze życie, losy itp. ale to tylko od ciebie zależy jaka ona będziesz, nikt za ciebie tego nie zrobi, rady przyjacółek zrób tak albo tak też nie będą dobrym pomysłem bo potem możesz je obwiniać. myśłe że macie szanse rozpalić w sobie jeszcze tą iskre która sie wypala wystarczy pare pomysłów aby to zmienić. moze wypad na narty nie koniecznie w góry, albo na basen? troche sportu i humor też lepszy może powariujecie ze sobą trochę i coś wróci? nie ma sensu dawani sobie jakis tam przerw aby sie przekonać. trzeba ruszyc głową i wychodzić z inicjatywą zabijania tej nudy.... a może się uda
napisał/a: ~gość 2009-12-05 14:45
Zależy czy zaczęłaś się przyjacielowi zwierzać z tego jak to jesteś nieszczęśliwa w związku. Jeśli tak, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że on to wykorzystuje, bo w takiej sytuacji wystarczy tylko być cierpliwym i robić wszystko nie tak jak by robił Twój chłopak i prędzej czy później się kimś takim zafascynujesz. A wystarczy impreza, alkohol i on i będzie już fizyczność.

Albo po prostu potrzebujesz czegoś nowego, innego. Masz 23 lata? Wcale to nie dziwi.

Decyzję musisz podjąć Ty.
napisał/a: Lilkaa23 2009-12-11 00:05
Poukładałam sobie wszystko ,,w głowie''.... minęło bardzo mało czasu, ale wystarczająco, abym sobie uświadomiła,że to wszystko nie ma sensu....

Postaram się naprawić mój związek.. jeśli mój partner będzie ze mną współpracował , myślę,że wszystko będzie w jak najlepszym kierunku , do wspólnego,udanego życia...

jeśli nie, odejdę z głową podniesioną do góry, jako uczciwy człowiek ....
napisał/a: kula 2009-12-11 10:41
no i tak trzymaj:) życzę powodzenia
napisał/a: Lilkaa23 2009-12-18 16:08
Słuchajcie mam takie pytanie... lecz zacznę od początku....

Jestem z moim mężczyzną 3 lata... obecnie przeżywamy mały kryzys....Chcemy to odbudować....
Moim zdaniem dobrą okazją jest sylwester we dwoje....mamy okazję razem wyjechać i spędzić go sami poza miastem w domku na wsi....

Niestety za bardzo nie mam pomysłów JAK.... każdą imprezę sylwestrową spędzałam w większym gronie... proszę pomóżcie mi coś wymyślić... żeby ten dzień był nie tylko przełomowy co do zmiany roku...lecz także dla nas....
napisał/a: co_dalej_robic 2009-12-18 16:11
Kurczę jak ja Cię rozumiem eh... ja bym wymyśliła coś co może nas zbliżyć, czymś go zaskoczyła.. może kup nową bieliznę albo jakieś fajne gadżety, weźcie jakieś filmy np komedie jak lubicie, obejrzyjcie razem, może jakaś romantyczna kolacja, (przez żołądek do serca) :)
napisał/a: Lilkaa23 2009-12-18 16:14
niee... na pewno nie mam zamiaru iść w kierunku sexu..... to takie powszechne... nie uważam, aby to było lekarstwo na wszystko.... kolacja... no z pewnością... w końcu to sylwester... myślę o czymś szczególnym... co by nas mogło zbliżyć do siebie psychicznie....
napisał/a: co_dalej_robic 2009-12-18 16:17
Przygotować jakieś fajne piosenki, potańczyć razem. :)