Pomóżcie mi, nie chcę jej stracić.

napisał/a: tomek771 2007-04-15 10:01
Drogie Panie,

Od 8 lat jestem zakochany we wspaniałej osobie, przez 5 lat byliśmy razem, potem rozstalismy sie na jakies 2,5 roku, 5 miesięcy temu zaczęliśmy sie spotykać na nowo, zamieszkaliśmy znowu razem.
Niestety musiałem wyjechać na 6 miesięcy do kraju gdzie toczy się wojna.

Wyjechałem bo chcialem w ten sposób zapewnić nam lepszą przyszłość. Wiem ze mnie kocha, ale ostatnio powiedziala mi ze te 5 miesiecy to nie był związek po prostu "byliśmy razem".

Powiedziała też że mnie nie kocha. Znam ją, wiem że jest inaczej, mam nadzieje ze uda mi sie wócić i będę miał do kogo. Wiem że boi sie i nienawidzi być sama, że boi sie że nie wrócę, albo że nie wróce w całości.
Wiem że mnie kocha tylko się przed tym broni. Też jest mi ciężko, ale zależy mi na niej. Pomóżcie mi prosze ... nie wiem co mam robić.
napisał/a: wiolisia 2007-04-15 10:53
może ona nie może znieśc tego że wyjechałeś i tak właśnie odreagowuje tęsknotę?
napisał/a: Patka2 2007-04-15 11:54
Jak kocha to poczeka :)
napisał/a: tomek771 2007-04-15 12:38
Wiolisia ... myśle ze jako kobieta rozumiesz ją lepiej, więc co powinienem zrobic skoro reaguje agresją na moje wyznania :(, czy to metoda obrony ?

[ Dodano: 2007-04-15, 12:40 ]
Patka mam nadzieje ze tak bedzie ale chce zaoszczedzić jej stresu ...
napisał/a: wiolisia 2007-04-15 20:20
myslę że ona nie chce być sama-a Ty może poszukaj pracy w kraju bo szkoda by było żebyś zarobione z dala od domu pieniądze nie miał na kogo wydawać
napisał/a: tomek771 2007-04-16 01:24
Wiolisia, to nie takie proste, mam 30 lat 5 lat do emerytury (jakies ponad 2000 tys) ciezko z tego zrezygnowac, badzmy szczerzy mamy takie czasy ze rodzina bez stalego i realnego dochodu nie ma szansy bytu, ale Anula jest 5 lat mlodsza odemnie, ma prawo myslec troche innymi kategoriami, kocham ja nad zycie dla mnie jest to naprawde duze poswiecenie, ale nie chce jej stracic poraz drugi z drugiej strony nie chce byc biedakiem bez mieszkania zyjacym w wynajmowanym mieszkaniu, ... pomyślałaś o tym ?
napisał/a: Kinia 2007-04-16 14:22
A ile jeszcze będziesz tam? Może po powrocie wszystko wróci do normy, może to strach głównie wpływa na jej agresywną postawę.
napisał/a: reni123 2007-04-16 14:23
Tomku nie wyobrażam sobie, by być przez 6 miesięcy z dala od chłopaka/męża...
może te 6 mcy to nie tak dużo, ale jeśli takie życie masz wieść przez 5 lat, to ja nie widzę możliwości zbudowania trwałego związku...
musisz wybrać - pieniądze lub szczęście ukochanej (i Twoje też)
napisał/a: tomek771 2007-04-17 01:37
hej Reni... to tylko jescze 5 i pół miesiąca ewentualnie pózniej jeszcze 6 miesięcy ... tylko albo az tyle, ... odnosze wrazenie ze jest coraz gorzej ...
napisał/a: wiolisia 2007-04-17 11:20
ja wiem że teraz są takie czasy że bez pieniędzy nic nie mozna zrobić-dlatego rozumiem że ludzie wyjeżdzeją(ja całe szczęście nie narzekam)ale w sumie pogadaj z nia żeby te 6mcy jakoś jeszcze wytrzymała-chyba że naprawdę ma juz tak dość bycia samej że nie zniesie anie dnia w samotności
napisał/a: Oskrobek 2007-04-19 11:11
moim zdaniem dziewczyna szantażem typu "ja ciebie nie kocham" albo "jestem bo jestem" chce zmusić Ciebie do powrotu bo boji sie o Ciebie.

nie zna innego sposobu żeby Ciebie zatrzymać przy sobie.
jesli ona wie ze ją kochasz nad życie. to chce to wykorzystać żebyś wrócił.
napisał/a: tomek771 2007-04-19 13:32
tylko ze ja nie moge wrócic wczesniej NIEMA TAKIEJ OPCJI czuje sie strasznie, momentami mam zal do niej ze sie tak zachowuje bo nie jest mi lekko ... dzisiaj zapytalem ja czy teskni, odpowiedziala zebym nie pytal ja o to bo jestem TYLKO JEJ KOLEGĄ ... sam juz nie wiem co robic