Porno zamiast mnie

napisał/a: someone23 2013-01-17 07:32
Witajcie !
Niektóre z Was stwierdzą może, że to nic takiego i robię z igły widły , ale nie piałabym gdybym nie czuła się tak podle.
Weszłam wczoraj na notebooka mojego męża, wchodzę na mozzilę, chcę otworzyć nową zakładkę, a tam niespodzianka. Wyświetlają mi się najpopularniejsze stronki i wśród wirtualnej polski i allegro widnieje stronka z anal porno. Zapytałam mojego męża o co chodzi, a on stwierdził, że przypadkiem mu wyskoczyła.
Coś mnie tknęło i sprawdziłam historię również na drugim laptopie. I mnie zatkało. Od kwietnia zeszłego roku (bo tylko do tego momentu mogę sprawdzić) mój mąż zagląda na tą stronkę minimum raz w tygodniu, a od listopada niemal codziennie. Sprawdziłam godziny i daty. Zawsze kiedy jeszcze śpię, kapię się albo pracuję mój mąż przez minimum 30 min , raz , dwa razy dziennie masturbuje się przed filmikami z seksem analnym.
Od maja zeszłego roku staramy się o dziecko. Seks nie jest więc czymś rzadkim i mimo , że pod dyktando cyklu staram się, żeby był urozmaicony i nie był rutyną. Ja nie mam nic przeciwko nowinkom w łóżku. Nie raz oglądaliśmy „programy edukacyjne” razem, mamy mnóstwo książek o tej tematyce, staraliśmy się przerobić co ciekawsze pozycje Kamasutry z płyty. Nie mierzi mnie to, że ma ochotę na te filmiki, tylko, że robi to za moimi plecami, nie ma później ochoty na seks i kłamał w żywe oczy , że przypadkiem, że raz może dwa, mimo, że wiedział, że znam prawdę.
Dwa miesiące temu endokrynolog stwierdziła, że w związku z moim zapaleniem tarczycy mamy się wstrzymać ze staraniami o dziecko, bo trzeba wyrównać poziom hormonu tarczycy. Było nam przykro, ale stwierdziliśmy, że przecież jest jeszcze fellatio i cunnilingus ;)
Tylko, że mój mąż po fellatio padał zmęczony nie zaspokajając mnie. Po pewnym czasie zbuntowałam się więc i stwierdziłam, że albo i fellatio i cunnilingus albo nic ! I była posucha :/ Do przed wczoraj. Pytałam męża czy mnie zdradza, czy już go nie pociągam czy o co chodzi, że nie chce mnie całować. Przekonał mnie, że po prostu był przemęczony, po czym kochaliśmy się i było i fellatio i cunnilingus.
Wieki temu pisałam też, że mój mąż bywa bardzo nerwowy. Chodziliśmy do psychologa i przez ostatni rok udawało mu się panować nad złością.
Nadmieniłam to wszystko, bo kiedy w końcu wkurzona zwróciłam mężowi uwagę , że ma mi w końcu powiedzieć prawdę bo widziałam historię w komputerze zarzucił mi , że to moja wina, że go nie zaspokajam, że seksu jest za mało i że dzięki masturbacji jest mniej nerwowy WTF???
Powiedziałam , że przecież tak jak do tej pory wystarczyłoby żeby powiedział , że ma ochotę częściej, że ma ochotę obejrzeć niegrzeczny film i nie widziałabym w tym problemu.
Twierdzi, że wcześniej tego nie było. Przypadkiem pewnego dnia wyskoczyła mu taka stronka i tak już na nią zaglądał.
W związku z tym, że kłamał w żywe oczy nie wiem już w co mam wierzyć. Może masturbuje się przed pornosami całe małżeństwo, tylko znowu kłamie ? Na seks analny z nim się nie zgodzę bo nie sprawiałby mi przyjemności.
Niby tylko porno, ale wmawiał mi przemęczenie, a po prostu nie miał już sił dla mnie w łóżku, bo masturbował się dwa razy dziennie. Nie wiem już w co mam wierzyć. Czuję się zdradzona, upokorzona. Mój niegdyś święty pod tym względem mąż wydaje mi się teraz obrzydliwy.
Co ma z ty zrobić? Pomóżcie !
Hannawodniak
napisał/a: Hannawodniak 2013-01-28 12:47
Hm, a skąd wiesz że nie sprawiałby przyjemności? Przymusu nie ma, ale można się zaskoczyć mile (ja jestem tego żywym dowodem). A oglądaniem porno się nie przejmuj - faceci mają większe potrzeby i myślą małym czasami, więc nie ma co wariować jak trochę poogląda. Poważnie
No chyba, że odbija się to na waszym pożyciu, to wtedy jest kłopot
napisał/a: mogotka86 2013-02-06 19:14
zakazany owoc najlepiej smakuje, może ma akurat fantazje na anal, a wie że nie chcesz ty i woli sobie zwalić niż iść na dziwki ... po prostu, może jest to akurat coś czego bardzo pragnie i dla tego masturbuje się 2 razy dziennie, a chował się bo z góry wiedział że nie będziesz taj jego "pasji" akceptować.
napisał/a: pawelkot 2013-02-22 13:03
Erotyczne stronki w sieci to silny afrodyzjak. Przeglądanie takich stron to nie zdrada. Twój mąż ma duży temperament.







_________________________________________________
kwatery Władysławowo
kwatery nad morzem
noclegi Sopot
Fae
napisał/a: Fae 2013-03-27 15:53
Też się zgadzam że nie ma dramatu.... Lepiej że sobie ogląda niż żeby miał isc na bok. Może faktycznie trochę przesadza z czestotliwością...
Fae
napisał/a: Fae 2013-03-27 15:53
Też się zgadzam że nie ma dramatu.... Lepiej że sobie ogląda niż żeby miał isc na bok. Może faktycznie trochę przesadza z czestotliwością...
napisał/a: jamajka123 2013-03-30 18:54
Zapomniałeś prezentu świątecznego? Kup zestaw do pokera empik
SyEla
napisał/a: SyEla 2013-09-24 15:28
Nalezy mu zabronić jeśli Ci sie to nie podoba. Niestety ale tylko tyle możesz zrobić. On nakręca się tymi filmami i chce coraz więcej. Czy któraś z was oglądała tego typu filmy? Nie oszukujmy się wiele z nas chociaż raz widział fragment tego rodzaju filmiki. Sceny sa udawane wyreżyserowane oraz często nie realne. Dlaczego nie realne? Czy za każdym razem odczuwacie przyjemność? A tam dziewczyny sa napalone caly czas i dochodzą za każdym razem. Życie prawdziwe zycie jest inne! Niestety ale czym częściej będzie takie rzeczy oglądał tym bardziej zatrze mu sie granica fikcji i rzeczywistości. Będzie od Ciebie coraz wiecej wymagał i może właśnie tak jest. Mówi ze seksu jest za malo a ty mówisz,ze jest jak tylko poprosi. Moze nie o ilość tylko o jakość mu chodzi. Moze chce byc zdominowany albo chce dominować. Chce pewnie więcej niż dostaje ale to tylko przez te filmy. To jest jak z grami. Kiedyś człowieka cieszyła sama gra a teraz oczekuje super grafiki, efektów i tp. Musi przestać oglądać by z powrotem docenić to co ma z tobą.