Potrzeboje porady:(

napisał/a: marek19891 2007-10-12 14:02
Mam 18 lat jestem z dziewczyna już od roku, ale od połowy września nasze relacje zaczęły sie psuć. Natomiast ja przez ostatni rok starałem poznać siebie( nie jestem osoba idealna, takie osoby nie istnieją!! Zmieniłem sie dla niej;( tak bardzo ze najbliższe dotąd mi osoby nie poznawały mnie:( straciłem wiele kontaktów ze znajomymi, ale nie mam żalu do niej i nie obwiniałem ją o To, zrobiłem to co uważałem za słuszne i nie ma TU jej WINY wybrałem TO co uważałem za ważniejsze... i Tak dalej jest. Mimo moich wielu błędów....jesteśmy ze sobą. Moje błędy polegają na Tym ze jestem zbyt zazdrosny, zaborczy i za bardzo przejmuje sie pewnymi sprawami. Nie mogę sobie z Tym poradzić...niechcem jej stracić, ale czuje ze sie oddala ode mnie choć wiem ze mnie kocha jestem tego pewien na 10000% a nawet wiecej. Wcześniej byłem inny, nie byłem tak bardzo zazdrosny i zaborczy, nie brałem wielu spraw tak bardzo do siebie:(Wtedy było wszystko wpożądku nie było żadnych kłótni. Staram sie kłótnie jakoś złagodzić, ale nie za bardzo mi wychodzi to. bardzo sie boję że ją stracę. proszę o jakąś poradę bo ja nie mam siły udźwignąć tego drzemia( proszę o pomoc(
napisał/a: agasta 2007-10-12 15:11
Spokojnie, przestań się bać o nią skoro cię kocha to wszystkio się ułoży, musisz trochę powalcztyć ze swoją słabością jaką jest zazdrość, wiadomo trochę zazdrości nie zaszkodzi, ale gdy jest jej zbyt wiele to może doprowadzić do zakończenia związku, a to nie byłoby dobre rozwiązanie w twoim przypadku, mówisz że ja kochasz, ale zastanów się nad tym czy sobie ufacie bo być może brak zaufania z jednej strony (z twojej lub z jej) jest przyczyną zazdrości. Przemyśl to i dobrze się zastanów, jeśli się kochacie prawdziwą miłością to jakoś sobie z tym poradzicie.
napisał/a: marek19891 2007-10-12 15:30
Właśnie ona też jest zazdrosna i ciesze sie ze czasami prosi mnie żebym tego czy tamtego nie robił. Nie jest tak zazdrosna jak ja bo mi ufa, i wiem to, mogę podać na przykładzie wczorajszego dnia dokładnie wieczoru.Jak poszedłem do przyjaciela na piffko nie pisała i nie pytała sie o to co ja zazwyczaj sie pytam, choć bardzo bym chciał żeby sie pytała. A wracając do kwestii zaufania to ja... głupio mi to mówić ale bd szczery, ufam jej ale nie we wszystkich kwestiach i to jest właśnie ten problem chodzi o innych chłopaków, jej wyjścia z koleżankami... jestem ciekaw co robi, pytam sie o wiele rzeczy (:( ja wiem ze to jest moja wina(:( ale niewiem jak sobie z Tym poradzic
napisał/a: agasta 2007-10-12 15:42
No to masz ciężki orzech do zgryzienia, no bo podstawą związku jes zaufanie bezwzględne na 100%, przynajmniej tak jest w moim związku, jeśli jej zaufasz wiem że to dużo kosztuje wysiłku to może wtedy pozbędzieś się tej zazdrości ale oczywiście nie całej bo troszeczkę zawsze musi zostać, porozmawiaj z nią jaki masz proble, niech pozna twój punkt widzenia, że martwisz się o nią kiedy wychodzi ale broń boże nie możesz jej zabraniać wyjść z koleżankami i kolegami, na razie
napisał/a: marek19891 2007-10-12 15:56
ja wiem ze to jest moja wina i już od dłuższego czasu starałem sie to w sobie zmienić...ale nie radze sobie. Wiem ze ona mi ufa, a ja jej nie do końca... chcem to zmienić. W głębi siebie wiem ze nic złego i nic co sprawi mi ból ona nie zrobi.... tylko niewiem jak przełamać( bardzo ją kocham i niechcem jej stracić. A jeśli chodzi o wyjścia z koleżankami ja nie mam nic przeciwko, ale jeśli chodzi o chłopaków to nie za bardo y chciał i o na o Tym wie... ale tak samo jest u niej, ze nie chce żebym spotykał sie z koleżankami. Nierobie tego.
napisał/a: agasta 2007-10-13 22:16
Podstawą każdego związku jest 100% zaufanie ze strony obojga, wydaje mi się że wy oboje sobie nie ufacie na maxa skoro nie potraficie spotykać się z osobami przeciwnej płci bez zazdrości, chociaż rozwiązanie może być po prostu szczera rozmowa po spotkaniu co się robiło i z kim się spotkało, ja jestem z chłopakiem 4 miesiące i darzymy się 100% zaufaniem, to trudne, ale można się tego nauczyć
napisał/a: marek19891 2007-10-14 00:13
Twoje wcześniejsze rady mi bardzo pomogły, staram sie zmienić i zaufać jej na 100% wiadomo ze to od razu nie nastąpi ale z biegiem czasu sie stanie. Wyjaśniliśmy sobie wszystko....rozmowa była długa, trwała ok 2 h i była szczera.... zrozumiałem swoje błędy a ona swoje, i już jest wszystko dobrze. Dziękuje CI bardzo za rady ktore naprawdę bardzo mi pomogły i pozdrawiam:*:)
napisał/a: AppzAddicT23 2007-10-16 01:28
siem marek1989,

teraz pomysl co by było gdyby Wasz zwiazek byl na odległosc? np jakies 600 km widywalibyscie sie co kilka m-cy, po kilka dni, i znowu długa przerwa..
Szczerze zwariowałbys z tej chorej zazdrosci o wszystko co sie rusza i cały swiat wokół Niej, przyjaciół, kolegów, imprez, i jeszcze mase sytuacji niekorzystnych dla Was, brak czasu itp..
a wszystkiemu winna jest znowu ta "Wspaniała Miłosc"
Teraz po co jest to zaufanie? Co to jest zaufanie na to pytanie sam sobie musisz odpowiedzieć.. Ja wiem ze bez Zaufania, i ciagłego jego pogłębiania
taki i inne zwiazki nie miały by szans na przetrwanie..

Mówi sie że jak "Kochac to do szalenstwa" szkoda tylko ze tym szaleństwem czasami bywa, zazdrość.. a skad sie bierze zazdrość? z braku zaufania,
to zaufanie jest ale za słabe, i wystarczy byle pretekst, sytuacja żeby
przekształcic to uczucie w grę zazdrosci, czy ciagłą kontrolę partnera.. i w efekcie osłabić uczucie.. i miec watpliwosci

Wiesz nigdy nie bedziesz w stanie kontrolowac tego związku.. bo takie mysli jesli ufasz tak jak pisałes wyżej, nie powinny sie w ogole pojawić ,
Zgodze sie ze odrobina lekkiej zazdrosci w zwiazku nie zaszkodzi tylko udowodni jak bardzo Wam zależy i to działa w obydwie strony...
Gorzej jest kiedy tracimy przez owa sytuacje kontrole nad uczuciem,
no ale z tym trzeba sobie juz poradzić samemu..
Tez miałem taki lekki okres, przeszło.. i teraz sie z tego śmieje..
a kazda trudna Dla Nas sytuacje traktujemy jako wystawienie na próbę Naszego zaufania czyli Naszej Miłości:)
"Czasami Miłość to nieustanna walka z samym sobą"
a nagrodą w niej jest umiejetnosc pokonywania własnych słabosci"
napisał/a: agasta 2007-10-16 10:27
marek1989 napisal(a):Twoje wcześniejsze rady mi bardzo pomogły, staram sie zmienić i zaufać jej na 100% wiadomo ze to od razu nie nastąpi ale z biegiem czasu sie stanie. Wyjaśniliśmy sobie wszystko....rozmowa była długa, trwała ok 2 h i była szczera.... zrozumiałem swoje błędy a ona swoje, i już jest wszystko dobrze. Dziękuje CI bardzo za rady ktore naprawdę bardzo mi pomogły i pozdrawiam:*:)


Bardzo się cieszę ze moje rady ci się przydały, nie ma to jak być szczęśliwym w związku. Pozdrawiam.
napisał/a: marek19891 2007-10-16 23:09
AppzAddicT23 masz race zgadzam sie z Tobą w 100 %
sam jednak pisałeś ze miałeś taki okres.... ja jestem coraz mniej zazdrosny, co nie znaczy ze mniej kocham swoja partnerkę wręcz przeciwnie coraz bardziej jej ufam i wiem ze mi ten okres także minie I bede miał 100% zaufania ale potrzebuje czasu, a tym czasem dysponuje wiec wszystko będzie dobrze:)
napisał/a: AppzAddicT23 2007-10-19 16:23
tak trzymać