Potrzebuje porady

napisał/a: Misza 1992 2015-10-18 19:23
Cześć Jestem Michał , jestem w związku od 7edmiu miesięcy z Moją Alą .
Pierwszy raz sięgam po pomoc w stylu forum ,ale po porostu nie wiem co mam dalej robić . Piszę poniekąd bo już nie mogę tego dłużej trzymac w sobie , a po niekąd dla tego że zależy mi na Nas ( Mnie i Ali ).

Otóż siedem miesięcy temu poznałem Alę . Niestety okazało się że Alka nie jest z mojego miasta . Żyjemy na odległość. Już na samym porządku znajomości Ala powiedziała Mi że jest świeżo po zwiazku z byłym chłopakiem . Ja to zaakceptowałem , wiedziałem ze był to toksyczny zwiazek , schodzili i rozchodzili się na zmianę . Aż pewnego wieczoru podczas takiej przerwy Alka poznała mnie .
Spotykaliśmy się i jeździliśmy wspólnie na wyjazdy , budowaliśmy związek .
Mieliśmy małe kryzysy ale po porostu je rozwiązywaliśmy .
Dobrym czasem dla naszego bycia były wakacje , które spędziliśmy praktycznie razem . Otatni tydzień wakacji spędziliśmy w Bieszczadach .
Jak przed tym wyjazdem czułem że troche się psuje tak po wiedziałem ze wszystko jest ok . Po Bieszczadach rozjechaliśmy się do swoich miast . Piszemy do siebie i czuję ze coś jest nie tak .
Zadzwoniłem do Niej , Ona płacze i mówi że coś jest z nią nie tak i że potrzebuje pomocy specjalisty . Ja nie wiem o co chodzi, nie chciała mi powiedzieć . Tego samego dnia przyjechała do mnie .
Okazało się że mnie zdradziła , że zmanipulował ją jej były .
Ja na początku nie wiedziałem co teraz zrobić . Czy mam jechać i pobić fagasa , czy chcę z nią nadal być i jak to wszystko na mnie wpłynie . W ciągu kolejnych kilku dni porozmawialiśmy . Uznałem że nadal chcę z nią być , bo nadal ją kocham .
Właśnie od niej wróciłem . Podczas tego weekendu dostała od niego smsa że chce się zabić a w kolejnych życzył jej śmierci .
Nie wiem czy dzwonić po policję czy załatwić to własną siłą . Czy mam nadal być z nią , co ona o tym sądzi i czy uda nam się rozwiązać ta chorą stację .

Jeśli ktoś z was miał takie przejścia to proszę o radę o to juz mnie roz******la .
POMOCY
napisał/a: e-Lena 2015-10-19 02:06
napisal(a):Ona płacze i mówi że coś jest z nią nie tak i że potrzebuje pomocy specjalisty . (...) Okazało się że mnie zdradziła , że zmanipulował ją jej były .

Zapachniało klasyką Czy Twoja dziewczyna nie ma własnego rozumu, żeby wiedzieć, że będąc w związku nie leci się na dwa fronty? Co to oznacza, że "zmanipulował ją jej były"?
Pięknie sobie z wami pogrywa, zwalając na was odpowiedzialność za swoją niedojrzałość i średnio przemyślane decyzje. Wpakowałeś się w ten związek, kiedy ona nie zdążyła jeszcze ochłonąć po poprzednim, więc niestety pogódź się z tym, że zarówno jej uczucia, jak i jego nie są jeszcze ustabilizowane. Zresztą strzelam, że dziewczyna jest bardzo młoda (jest w liceum?)i ponosi ją ułańska fantazja.
Misza napisal(a):Nie wiem czy dzwonić po policję czy załatwić to własną siłą

Po co chcesz dzwonić na policję? Żeby powiedzieć panom na posterunku, że Twoja panna doprawiła Ci rogi i teraz jej głupio, bo narobiła bajzlu i nie bardzo wie jak się z niego wykaraskać? Za co chcesz pobić "fagasa"? Za to, że zgarnąłeś mu sprzed nosa dziewczynę? Czy może z zemsty za to, że ona -oficjalnie będąc z Tobą - ciągle miała z nim kontakt (bo najwyraźniej miała)?

Czy 1992 to rok Twojego urodzenia? Czy Ala to Twoja pierwsza "prawdziwa" miłość? Za dużo w tym poście emocji, a za mało racjonalnych przesłanek, że wydarzyło się cokolwiek, co powinno wzmagać w Tobie chęć wyrównywania rachunków za...
No właśnie. Za co?
napisał/a: krasnolud1 2015-10-20 13:34
Misza 1992, kryzysy w 7 miesięcznym związku na odległość mocno mnie zastanowiły

e-Lena napisal(a):Po co chcesz dzwonić na policję? Żeby powiedzieć panom na posterunku, że Twoja panna doprawiła Ci rogi i teraz jej głupio, bo narobiła bajzlu i nie bardzo wie jak się z niego wykaraskać? Za co chcesz pobić "fagasa"? Za to, że zgarnąłeś mu sprzed nosa dziewczynę?
dobre pytanie?

e-Lena napisal(a):Czy 1992 to rok Twojego urodzenia?
nawet jak nie, to Miszy życzę, żeby dorósł do tworzenia głębszych relacji, a ten związek włożył pod dywan i szybko o nim zapomniał, zanim zniszczy się kolejnymi wyskokami swojej niepoważnej "kobiety"
napisał/a: pablo3z 2015-11-03 23:08
Cześć Michał,
zostaw Alę w spokoju. Machnęła coś takiego raz, machnie drugi i trzeci. Zresztą to czy to zrobi, to jedna strona medalu. Ważniejsze jest to co Ty będziesz myślał. A jak myślisz, ile razy będziesz się zastanawiał (w przypadku związku na odległość w szczególności) czy przypadkiem znowu czegoś nie odwali? Zadręczysz się chłopie. Daj sobie na wstrzymanie, Ala miała swoją szansę i ją popsuła. Druga szansa się należy, ale nie w przypadku zdrady. Natomiast płacz i zrzucanie winy na swojego byłego to zachowanie dziecka, i to średnio rozgarniętego dziecka. Albo się dobrowolnie zgodziła i nie ma czego u Ciebie szukać (chyba, że lubisz jak Cie ktoś zdradza i czerpiesz z tego jakąś dziwną przyjemność?), albo została zgwałcona i wtedy powinna to zgłosić na policję. Sprawa rozwiązana.