Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Powiedzieć "kocham cię", trudne?

napisał/a: suga 2009-10-01 14:44
Witam

Ostatnio zaczynam się zastanawiać (nie szukam dziury w całym), dlaczego mój luby nie mówi mi "kocham Cię". Nie chcę podchodzić do tego egoistycznie, a mój M mówił mi, że to nie jest dla niego łatwe. Niedawno (jakiś miesiąc temu) powiedział mi to pierwszy raz i to podczas kłótni. Nie chcę nadużywac tych słów, ale zaczynam wątpić w to czy jest ich pewien, skoro tak ciężko mu przychodzą.

Czy powód dla którego mówi się te słowa nie powinien być wystarczający, żeby się przełamać?

Jestem ciekawa Waszego zdania i jak to jest w Waszych związkach.
napisał/a: ~gość 2009-10-01 14:47
Hmmm, my po kilkanaście razy dziennie mówimy sobie "Kocham Cię" i nie ma z tym problemów. Wiem, że kocham, to czemu miałabym o tym nie krzyczeć światu?
napisał/a: tomato2 2009-10-01 15:24
czasem tak bywa, niektorym te słowa nie mogą przejsc przez gardło....uwierz mi,to bywa potwornie trudne dla niektórych osób...ale na wszystko sa sposoby,jesli chcesz sie w danym momencie dowiedzieć sie czy cie kocha,tzn usłyszec to , to zawsze można zadawac takie pytania aby otrzymac odpowiedz TAK lub NIE... to jest latwiejsze do wymowienia a znaczy w sumie to samo...
nie trac wiary,kiedys przyjdzie moment ze powie to magiczne "kocham cie" ,a jak powie to z calego serca
napisał/a: Miechu14 2009-10-02 18:52
Moim zdaniem kochać to znaczy trwać z kimś do końca. W moim mniemaniu "kocham cię" powinno się powiedzieć (teraz się tak może trochę metaforycznie wyrażę) na łożu śmierci. Wtedy dopiero możemy być pewni że dotrwaliśmy do końca. W między czasie można używać nieco "mniejszych" słów bo ze słowami "kocham cię" trzeba naprawdę uważać. Nigdy nie wiemy co nam życie przyniesie. Może twój ma właśnie takie poglądy. Pomyśl czy wolałabyś żeby codziennie mówił "kocham cię" , a potem okazało się nagle że to nie ten skład? Nie życzę wam tego oczywiście , ale trzeba być świadomym tego że życie zawsze może potoczyć się inaczej.
Ja zawsze mówię że mi zależy , nigdy że kocham. I moja dziewczyna ma takie same poglądy (jak to dobrze tak się ze sobą zgadzać )
napisał/a: ~gość 2009-10-03 01:03
Moze to glupei zabrzmi bo nie znam szczegolow, ale powiedziec komus w czasie klutni KOCHAM CIE oznacza ze w chwilowych negatywnych emocjach bardzo nam na kims zalezy

Kurde mialem cos dopisac bo wyzej napisana mysl brzmi cos dziecicnei i aby podnies ogolne wraznei wypowiedzi nalezalo by cos dodac :D :D :D
napisał/a: tomato2 2009-10-03 12:29
chyba mam podobne poglady do chłopaków...fajnie
napisał/a: szprycha1 2009-10-03 12:38
Ja tez zawsze sie zastanawialam dlaczego moj tak nie mowi czesto ale kiedys usiadlam i sie zapytalam wiec powiedzial ze jak bedzie gadal co godzine to w koncu mi sie to znudzi i faktycznie nie powiem zawsze mi mowi wtedy kiedy sie tego nie spodziewam i to jest super zaskoczenie a wymuszanie no kochasz mnie? albo powiedz mi czy mnie kochasz? jest troche zle jak dla mnie bo jak czlowiek czuje ze chce to powiedziec to mowi :)
napisał/a: tomato2 2009-10-03 12:46
szprycha napisal(a):a wymuszanie no kochasz mnie? albo powiedz mi czy mnie kochasz? jest troche zle jak dla mnie bo jak czlowiek czuje ze chce to powiedziec to mowi

nie zawsze jest to takie typowe wymuszenie,ja myslalam bardziej o takim przewrotnym zarcie na zasadzie mowienia tonem lekko dziecinnym,np a kochasz swojego misia??? to czysty przyklad,hehe
napisał/a: suga 2009-10-05 15:03
Nie chcę żeby mi mówił co 5 minut że mnie kocha, ale miłoby było, gdybym mogła to usłyszeć od czasu do czasu i żeby nie było to wymuszone pytaniem i nie traktować tego w kontekście żarciku. Mi chodzi tutaj o wyznanie "czegoś". Rozmawiałam z nim na ten temat, powiedziałam mu jaką radość sprawiają mi te słowa.

Co do sytuacji w której pierwszy raz powiedział mi te słowa... heh.. Byliśmy na weselu u jego znajomych i naprawdę pokłóciliśmy się o bzdurę, która urosła do rangi problemu nie do przeskoczenia na ten wieczór. Fakt trochę alkoholu miało wpływ na rozinięcie tej sytuacji, ale szczątkowy. Staliśmy na środku placu przed hotelem, kolo fontanny (hihi.. jak teraz pomyślę to mogło to wyglądać jak jakaś scena z filmu) i się kłóciliśmy. Ja powiedziałam że idę do domu, bo miałam 2 kroki do siebie, a planowaliśmy, że będziemy nocować u niego. On na to: "Nie możesz mnie zostawić samego". Bardzo mnie zdenerwował, więc mówiłam podniesionym głosem: "Nie rozumiem Cię, najwyraźniej masz mnie dość na dzisiaj, dlaczego nie mogę spokojnie iść do domu??!!". Wtedy usłyszałam:"Bo Cię kocham!!". No i wszystkie moje argumenty szlag trafił. Ja nie byłam w stanie pożegnać się z parą młodą, i wogóle nie wyglądałam już wtedy. Mój M poszedł to zrobić w imieniu nas obojga, wezwaliśmy taksówkę i całą noc przytulaliśmy się do siebie.

Teraz jak na to patrzę, to mi się wydaje dość zabawną, romantyczną historyjką.
napisał/a: Stranger 2009-10-05 15:52
Z dwojga złego chyba lepiej nie słyszeć tego ale czuć i widzieć, niż słyszeć a nie czuć i nie widzieć...

pzd
napisał/a: margaret3 2009-10-05 16:22
Ogólnie chyba faceci mają większy problem z wyrażaniem uczuć niż kobiety. Bo romantyzm jest taki niemęski
Mój D też mi nie mówi tego często. Na początku trochę mi tego brakowało, ale z czasem doszłam do wniosku że to tylko słowa i to że mnie kocha widzę w jego zachowaniu.
napisał/a: tomato2 2009-10-06 08:29
Stranger napisal(a):Z dwojga złego chyba lepiej nie słyszeć tego ale czuć i widzieć, niż słyszeć a nie czuć i nie widzieć...

zgadzam się... ale życie to tylko życie i różnie bywa...ja osobiście wolalabym nie słyszeć ale wiedzieć i czuć...