powrót do byłego partnera

napisał/a: marteczka3 2007-05-23 20:20
ja wrocilam po roku... no prawie roku. I bylo jeszcze lepiej, niz za pierwszym razem.

Niestety, teraz juz nie jest w ogole, ale wszyscy mi mowia (i ja tez tak sadze) ze znajac nas oboje - to jeszcze sie kiedys zejdziemy. choc ponoc do siebie nie pasujemy ;)
napisał/a: noemi4 2007-05-24 08:48
Oliwka napisal(a):ludzie będą wracali do siebie, bo pamiętają te dobre strony. Szkoda, że o tych złych się zapomina, chociaż po kilku tygodniach, a może nawet dniach uświadamiamy sobie wszystko cały czar pryska i rozstajemy się ponownie.
dokładnie
napisał/a: Ancja 2007-05-24 14:31
Mhhh kiedys przyjaźniłam sie z Marcinem... potem 6 miesiecy raz jedno raz drugie walczylo o to by z przyjaźny wyszlo cos wiecej... bylismy razem nasteone pol roku po czym on mnie strasznei zranil... oczywiscie sie rozstalismy i przez nastepne 6 miesiecy nie odzywalismy sie do siebie.... po tych 6 miesiacach poszlam na cmentarz ( nasze ulubione miejsce spacerów ) i poszlam na "NASZ" grób ( opiekowalismy sie opuszczonym grobem jednego maluszka )... a on tam stal... od tej chwili znow bylismy ze soba ok. pol roku az ja zrobilam cos dla niego i dowiedzialam sie, ze spotyka sie z inna... moja kolezaka... niby pogadac ale umowil sie ze mna i mnie wystawil.... zrobilam mu dzika jazde na miescie, wsciekalam sie i jakos troche pozniej sie rozstalismy.... ale warto bylo... o wiele lepiej bylo nam za drugim razem....

niedawno jeszcze bylam z pewnym panem... bylismy ze soba 5 miesiecy a w tym czasie rozchodzilismy sie jakies 6 razy.... pominmy ze dwa ostatnie miesiace mnie zdradzal ale coz.... :) jak zerwalismy za 6 razem to ja kogos poznalam... a ten zdradzajacy osobnik chcial do mnie na sile wrocic.... nie wiedzialam czy wybrac miłosc czy nowe "ciacho"... jak widac wybralam moje ciacho i jestem najszczesliwsza jak do tej pory :)
napisał/a: noemi4 2007-05-24 21:56
Ancja napisal(a):nie wiedzialam czy wybrac miłosc czy nowe "ciacho"...
no i bardzo dobrze, co to za miłość jak facet zdradza... A z "ciasteczkiem" powodzenia życzę
napisał/a: Ancja 2007-05-25 11:44
Nei wiedzialam, ze zdradza :) dowiedzialam sie jakis tydzien temu od jego dziewczyny, przypadkiem powiedziala, ze sa od 1 stycznia razem a ja z nim bylam do 17nastego lutego :)
napisał/a: niulkaaa 2007-10-27 14:36
doradzcie mi...neidawno rozstalam sie ze swoim chlopakiem...mimio tego cos nadal mnie do niego ciagnie... nie jestesmy juz razem normalnie ze soba rozmawiamy, jestesmy na etapie kolezanstwa...niedlugo mam studniowke..i chcialabym go na nia zaprosic ale nie wiem czy wypada odpiszcie mi szybko :)
napisał/a: Itzal 2007-10-28 10:58
Drugie czesci nigdy nie są dobre, takie jest moje zdanie. Byłam z facetem, zerwalismy, miałam innego, potem wróciłam do byłego, co wcale nie było dobrym pomysłem. Zerwalismy i teraz oboje mamy wlasne rodzinki, i jest super, nawet ze sobą rozmawiamy, spotkawszy sie na ulicy. Moje zdanie jest takie, ze jesli za pierwszym razem cos nie gra, to raczej za drugim tez grało nie bedzie. Owszem, bywaja przypadki, ze za drugim razem sie udaje, ale mnie one nie dotyczą....
napisał/a: H2O 2007-10-28 11:09
Podobnie jak Pelliroja, bylam z facetem, rozstalismy sie i ponownie ze soba bylismy....Teraz kazdy z nas ma swoje rodziny...ale my dla odmiany ze soba nie rozmawiamy
Pelliroja napisal(a):Owszem, bywaja przypadki, ze za drugim razem sie udaje, ale mnie one nie dotyczą....
mnie rowniez
napisał/a: aagnieszkaa3 2008-01-02 16:09
A czy jest tu ktos kogo takie przypadki dotycza?

Zerwanie ''dla dobra zwiazku''?

Zeby przemyslec, moze dojrzec, odpoczac, zdac sobie sprawe z rzeczy ktore sa wazne, ale sprawy sobie z nich nie zdajemy?
napisał/a: moni1 2008-01-02 17:10
Ja byłam w związku 5 lat i po tym czasie rozstaliśmy a tak dokładniej to ja zerwałam.nasz związek był piękny ale i bardzo burzliwy a mój facet nie chciał się zmienić ani troszkę i powiedziałam dość.oj nie było łatwo...jednak 5 lat to nie mało. I wtedy on się ocknął i błagał żebym wróciła...przez pół roku tak prosił...w końcu się z nim spotkałam i niby wspomnienia odżyły i coś próbowaliśmy znowu razem budować ale nie wyszło.to już nie to.no i zauważyłam że nie zmienił się wcale!!!
Teraz jestem w szczęśliwym związku, zaraz ślub...a on dalej po ponad roku pisze do mnie sms ze kocha...porażka
Ale jednego jestem pewna-wracanie nie jest dobre, jesli chociaż jedna ze stron nie jest do tego przekonana.bezsens i strata czasu i podwójna przykrość!! nie mogłam patrzeć jak go miażdżę drugi raz, mimo że sam się prosił...eeech, nie polecam
napisał/a: darmond 2008-01-02 18:03
aagnieszkaa napisal(a):Zerwanie ''dla dobra zwiazku''?




to tak jak nie karmienie rybek, żeby się woda nie brudziła

to tak jak rzucanie kapciem do telewizora żeby zmienić kanał jak się zgubi pilot

to tak jak głośne pierdzenie przy stole żeby zwrócić na siebie uwagę

to tak jak wyrżnięcie wszystkich kobiet (facetów) dla dobra ludzkości

oczywiście można to zrobić, tylko po co?
napisał/a: ewulka2 2008-01-04 22:09
My wróciliśmy do siebie po niecałym tygodniu. Po dwóch miesiącach o mały włos a ponownie byśmy się rozstali. Póki co jesteśmy razem i układa się dobrze..
Chcę żebyśmy ustalili datę ślubu (jesteśmy zaręczeni od roku) będę pewniejsza