Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Pozostawiony po prawie 7 latach, ale....

napisał/a: ~gość 2009-12-11 13:41
Witam, postanowiłem że zwrócę się do was o poradę bo już nie mam siły męczyc mojego otoczenia moimi przemyśleniami.
A mianowicie byłem z dziewczyną prawie 7lat, miłośc przez duże M, ciągle widzę jak ze łzami w oczach mówiła jak to mnie kocha i nie wyobraża sobie życia gdyby miła mnie stracic.
Mam 24 lata, poznaliśmy się w szkole średniej i razem przeżyliśmy naprawdę wiele, zawsze byliśmy dla siebie wsparciem. Wyjechała na studia do Krakowa, ale początkowo wszystko było dalej wspaniale, ja zostałem na śląsku bo również kończę teraz studia i mam tu bardzo dobrze płatną pracę. Jednak w przyszłym roku po zakończeniu mojej edukacji mieliśmy razem zamieszkac w Krakowie bo takie było nasze marzenie. Rok temu zrobiłem jej straszną niespodziankę i się jej oświadczyłem, płakała, była strasznie szczęśliwa. No ale od jakiegoś czasu coś się sypało, nie chciała ze mną rozmawiac, uciekała w wir pracy, oddalaliśmy się, myślałem że mamy kryzys, że wreszcie się wszystko wyjaśni i będzie jak dawniej. Niestety w sierpniu spotkaliśmy się i powiedziała że to już koniec, że czuje się strasznie zaniedbana, że nie wyrabia ze studiami, że już mnie chyba nie kocha, chce byc sama, nie wie czy jeszcze kiedyś będziemy razem bo jak twierdziła nie zna przyszłości. Więc dałem jej spokój, myślałem że musi sobie to na spokojnie wszystko przemyślec, spotkałem się z nią i powiedziałem że chce sprzedac mieszkanie, rzucam pracę i chce już teraz z nią wyjechac. Ona na to że nie bo wie jak to będzie wyglądac, że za jakiś czas bede jej to wypominał itd. Nie i koniec!!! Jestem pewien że ją kochałem, to co przeżyłem to była totalna masakra. Okazało się po miesiacu że tak naprawde chodzi o osobę trzecia, przyjechał jakiś węgier z Budapesztu i zawrócił jej w głowie, podobno dziewczyna się zachowuje jakby miała sraczkę.
Wiem że nawet jeśli wróci to nie ma już najmniejszego sensu, ale ciągle nie ma dnia żebym o niej nie myślał.
Pewien czas temu poznałem dziewczynę,piękna, mądra, z ułożonym życiem, zupełne przeciwieństwo mojej ex. Potrafimy gadac po 6h bez przerwy. Zaczynamy zdanie w jednej chwili, czasami mam wrażenie gdy jej słucham że słucham własne myśli. Wiem że dziewczynie strasznie na mnie zależy. Każde spotkanie z nią przekonuje mnie że jest moim ideałem.
No ale boję się że jeszcze jest za wcześnie, że moja była jeszcze siedzi w mojej głowie i zamiast poświęcic się cały, jeszcze myślę czasami o byłej.
Nie chcę jej skrzywdzic. ale również sam nie chcę stracic takiej szansy na związek z taką kobietą.
Nie wiem co robic, proszę o pomoc!!!!
napisał/a: ~gość 2009-12-12 13:43
Może powiedz jej szczerze, że potrzebujesz czasu, że jesteś po rozstaniu i jeszcze taki poraniony.
napisał/a: ~gość 2009-12-12 15:02
Wydaje mi się, że powinieneś zaryzykować. Dać szansę nowej dziewczynie i przede wszystkim sobie. Sam wiesz jak bardzo zraniła cię twoja ex i musisz pomyśleć, czy jesteś w stanie przechodzić to jeszcze raz?
Ja bym nie wracała do tego co było...dostałeś szansę od życia...kolejną szansę na wielką miłość. Jesteś już bardziej doświadczony, starszy i zmienił się na pewno twój tok myślenia.
Powiem ci z perspektywy te nowej, że nie wiem czy chciałabym znać szczegóły twojego związku z ex, mam tu na myśli zaręczyny. To jest poważna decyzja i prawdopodobnie przerosła twoją ex.
Gdy się kogoś kocha to się nie zwraca uwagi na innych i nikt nie powinien był w stanie zburzyć tej miłości.A jednak ktoś jej zawrócił w głowie i się rozstaliście.
Kiedyś byłam na miejscu tej nowej, dlatego wiem że nie chciałabym znać dokładnych szczegółów związku mojego chłopaka. Wolałabym nie wiedzieć, jeśli kiedykolwiek się oświadczał. Chce mieć świadomość, że jeśli to zrobi to będę pierwsza i jedyna z którą chce spędzić resztę życia.
On zaryzykował i myślę, że nie żałuje. Pozwoliłam mu zapomnieć o tym co bolało i nauczyłam od nowa kochać. A był po długotwarłym związku i równie bolesnym jak ty rozstaniu.
Dostałeś szansę od życia, wiec nie bój się jej wykorzystać. Jeśli boisz się ja zranić, to bądź ostrożny (o ile można takim być w związku), ale nie rezygnuj, bo możesz stracić coś bardzo ważnego.
napisał/a: ~gość 2009-12-12 18:17
Wiecie, już na samym początku powiedziałem jej tylko że zostałem porzucony, że byłem zaręczony i tyle, nigdy już później nie wracałem do tego bo uważam sprawę mojej byłej za przeszłość.
Ostatnio powiedziała mi że ona nie jest taka, że ona ze mnie tak łatwo nie zrezygnuje ,że będzie walczyć.
Najgorsze jest to że już kiedyś to słyszałem. To jest tak że człowiek ma w głowie ułożony schemat, jest zakochany, ma kobietę którą kocha nad życie, zaręczyny, kiedyś ślub i dzieci bo też sama tego chciała, nosiła nawet w portfelu karteczkę z imionami które kiedyś wybraliśmy dla naszych przyszłych dzieci, i nagle zostawia mnie dla innego.
Ten lęk sam przychodzi, przecież wiadomo że tego nie chcę.
napisał/a: ~gość 2009-12-12 18:19
Kaniaa napisal(a):Sam wiesz jak bardzo zraniła cię twoja ex i musisz pomyśleć, czy jesteś w stanie przechodzić to jeszcze raz?


Nie musi przechodzić jeszcze raz, to że jedna go zdradziła nie znaczy że druga to zrobi. Jasne, że po takim czymś jest strasznie trudno się otworzyć na nowo i zaufać. Wydaje mi się, że powinieneś dać sobie trochę czasu, by ochłonąć bo trudno tak skakać z kwiatka na kwiatek. Jeśli tej dziewczynie zależy na Tobie, to zrozumie Twoją sytuacje i to jak to teraz przeżywasz. Ale spróbować zawsze warto z nową osobą.
napisał/a: ~gość 2009-12-12 20:23
Troszkę przeraża mnie jedna rzecz,a nawet kilka:
- Ona zakończyła 4 letni związek w tym samym czasie co ja, tylko że ona dusiła się w tym związku, a koleś też ogólnie miał tego dość, czyli zakończyliśmy w tym samym czasie
- poznaliśmy się zupełnie przypadkiem, powiedziała że jak tylko mnie zobaczyła to wiedziała że coś z tego będzie:)
- jakiś czas temu chciałem usunąć wszystkie zdjęcia z była z kompa ale nie miałem na to siły. a tu kilka dni potem spalił mi się twardy i sprawa się sama wyjaśniła
- potem moja była do mnie napisała, chciałem jej odpisać napisałem do niej strasznie długiego esa,a w chwili gdy zrobiłem wyślij telefon się zawiesił, esek się nie zapisał i doszedłem do wniosku że nie mam siły jeszcze raz go pisać i nie odpisałem
-ciągle gadamy, zaczynamy zdanie w jednej chwili
Wiem, że to może to wyglądać jak przeznaczenie, to też mnie troszkę przeraża!!!
napisał/a: kasiasze 2009-12-12 20:32
jaastrzabb, ale co Cie przeraża? Że nagle usuwa Ci się "eks" na rzecz obecnej? Te przypadki?
A co w tym długim esie było - co masz tej swej byłej aż tyle jeszcze do powiedzenia? Może jednak jesteś rozdwojony, jeśli idzie o kobiety?
napisał/a: ~gość 2009-12-12 20:50
Jeśli chodzi o tego esa to było ponad miesiąc temu, jeśli by teraz napisała to bym go zlał bez zastanowienia.
Widzisz tyle znaków, a ja nie mam oczyszczonej głowy, ale i tak widzę że tyle osób mi każe spróbować, więc tak zrobię.
Mam nadzieję że z biegiem czasu wreszcie będę w pełni szczęśliwy.
Nie wierze w miłość od pierwszego wejrzenia, znam to z własnego doświadczenia.
Pewne uczucia muszą dojrzeć, takie jest moje zdanie.
napisał/a: kasiasze 2009-12-12 21:04
Co to znaczy, nie masz oczyszczonej głowy? Po byłej? Czy ona na pewno była? W sercu nie siedzi? A ona to była miłość od pierwszego wejrzenia?

Moja mała opinia: ta obecna dziewczyna - doskonale się wam gada, lubisz ja, ona sie Tobą, jak widac, zauroczyła ale chyba z Twojej strony póki co nie ma iskry, powiedz ..... Może to tylko jednak materiał na dobrą koleżankę?
Całowaliście sie? Jesli tak - to jak było? :)
napisał/a: ~gość 2009-12-12 21:51
Jeśli chodzi o byłą to też nie była miłośc od pierwszego wejrzenia, ona mi powiedziała że mnie kocha po dwóch miesiącach,a ja dopiero pół roku później,a teraz wiem że to była prawdziwa miłośc.


Całowaliśmy się, jak przy niej jestem jest cudownie, godziny zamieniają się w sekundy, ale jak wracam do pustego domu to jeszcze przychodzą myśli.
Poczekam na rozwój sytuacji. Na razie nic jej nie obiecuję, ona wie że jeszcze czasem mam mętlik w głowie. Mętlik nie z powodu byłej bo to sprawa zamknięta, ale mętlik życiowy. Wie że mój schemat na życie jakiś czas temu się zawalił, potrzebuję czasu żeby go na nowo poskładac.