prezerwatywa + wazelina

napisał/a: grerbs 2010-08-16 10:17
Witam. Prezerwatywa miała kontakt z wazeliną przez około 5 minut. Nie pękła, a po stosunku była wypełniona wodą i nie przeciekała w żadnym miejscu. Czy to oznacza ze nie została uszkodzona? Czy jest sens dodatkowego zabezpieczania się "po". Z góry dziękuję za szybkie odpowiedzi. Pozdrawiam
napisał/a: ~gość 2010-08-16 14:41
ja znalazłam info, że wazelina może zniszczyć gumkę w ciągu 15 minut, więc sądzę, że u was było bezpiecznie w tak krótkim czasie, ale na przyszłość nie stosujcie wazeliny :) ja znalazłam takie coś:
napisal(a):

Jeśli wśród starszych, bardziej doświadczonych par wskaźnik Pearla kształtuje się w granicach dwóch na sto kobiet w ciągu roku, w grupach młodszych wynosi on w granicach piętnaście na sto kobiet w ciągu roku.

Można wiec określić średnio wskaźnik Pearla 10 kobiet na 100 wśród tych, które nie ukończyły 25 lat. Oznacza to, że jeśli 100 kobiet przez rok stosuje prezerwatywy, dziesięć z nich zajdzie w tym okresie w ciążę.

Jest wiele powodów zawodności prezerwatyw. Głównie, dlatego że w przypadku ich stosowania jest zbyt wiele możliwości popełnienia błędu.
Główne z nich to:

zbyt późne założenie prezerwatywy (kiedy już doszło do bezpośredniego kontaktu),
w pośpiechu może zostać uszkodzona paznokciem, a przedziurawienie nie zawsze jest zauważalne,
zbyt szybkie rozpoczęcie stosunku, kiedy kobieta nie jest jeszcze dostatecznie przygotowana i tarcie może spowodować pęknięcie gumy,
krem, mający pomóc partnerowi, jest niewłaściwie dobrany i niszczy prezerwatywę,
mężczyzna może zapomnieć ścisnąć końcówkę prezerwatywy w trakcie zakładania, nasienie mogło więc wyciec przy podstawie na zewnątrz,
niekiedy dochodzi do ześlizgnięcia się prezerwatywy w trakcie stosunku lub bezpośrednio po jego zakończeniu,
już po zdjęciu prezerwatywy na członku może pozostać nieco spermy i dochodzi do ponownego zbliżenia, przed założeniem kolejnej

Często zaleca się stosowanie równocześnie z prezerwatywą środka plemnikobójczego, choć nigdy nie udowodniono, że wtedy wzrasta skuteczność antykoncepcyjna.Przeprowadzenie takich badań nie należy z reszta do najłatwiejszych. Teoretycznie można jednak założyć, że zastosowanie środka plemnikobójczego spełnia rolę dodatkowego zabezpieczenia, jeśli prezerwatywa pęknie lub się zsunie. Wyprodukowano również prezerwatywy nasączone środkiem plemnikobójczym, którego można użyć także oddzielnie, w formie krążka lub kremu wprowadzonego do pochwy.

Groźne jest stosowanie środków zwilżających na bazie oleju, ponieważ mogą one zniszczyć prezerwatywę w ciągu 15 min. Należy się upewnić przy stosowaniu preparatów wspomagających stosunek są produkowane na bazie oleju czy wody.

Substancje, które nie należy stosować z prezerwatywą lub błonami dopochwowymi:

oliwka dla dzieci,
wazelina,
żel naftowy,
Gyno-Daktarin w kremie i krążkach,
Gyno-Pevaryl w kremie i krążkach,
Nystan w kremie,
Monistat w kremie,
Ecostatin w kremie i krążkach,
Sultrin w kremie,
masło, margaryna, każdy rodzaj oleju,
emulsje do ciała,
emulsje do opalania,
krem do twarzy,
kremy estrogenowi stosowane w hormonalnej terapii zastępczej (Premarin, Orthodienoestrol),
Cyclogest (czasami stosowany w leczeniu zespołu napięcia przedmiesiączkowego)

Za bezpieczne uznaje się następujące substancję:

żele zwilżające, np. żel KY lub Senselle,
kremy i krążki plemnikobójcze,
żel Aci,
Betadine,
Canesten w kremie i krążkach,
krem Pevaryl,
gliceryna
źródłem jest portal biomedical
napisał/a: ~gość 2010-08-18 23:23
grerbs napisal(a):Czy jest sens dodatkowego zabezpieczania się "po".
jesli myslisz o pigułce do 72h po, to nie pisz o zabezpieczeniu..

zabezpieczac to sie mozna przed czyms groznym, jesli dziecko jest dla Ciebie grozne, to moze za wczesnie na wspolzycie?

poza tym wazelina to chyba do analnego? nawet jakby sie uszkodzila to co w tym złego?
napisał/a: Ego 2010-09-03 20:26
*NIE PĘKŁA
*NIE PRZECIEKAŁA
*NIE ZSUNEŁA SIĘ (tak sie domyślam)

Wiec bądź spokojna - nic sie nie stało