Problem..

napisał/a: Tecoa 2010-05-12 20:34
Witam, piszę tutaj, ponieważ widzę podobne problemy, a ja nie umiem sobie poradzić z moim...Mam 17 lat a kobieta którą kocham jest o rok młodsza...Mianowicie problem tkwi w tym że nie wiem czy ona nadal mnie kocha albo czy coś do mnie czuję, znamy się już dobrze parę miesięcy i się wspaniale dogadujemy, pewnego dnia chciała mi coś powiedzieć, no i powiedziała właśnie ze mnie kocha, tyle że nie mówiłem jej ze ja też ją kocham, tylko dopiero później po paru tygodniach i wyglądało na to ze nie bierze tego serio - pewnie myślała ze żartowałem albo coś takiego...Ostatnio spędziliśmy razem mile czas w objęciach i w ogóle. No i cały czas patrzymy się na siebie prosto w oczy - bajecznie to wygląda, po prostu mam takie uczucie że mógłbym ją podziwiać wieki, strasznie mi się podoba, jest bardzo szczera i to lubię. Tylko problem teraz jest w tym ze ostatnio coś trochę obojętnie mnie traktuje i inaczej ze mną rozmawia troszkę, jak jej daje komplementy to dziwnie do nich podchodzi jakoś tak lekko ignoruje je. I nie wiem właśnie czy nadal mnie kocha i nie wiem też czy powiedzieć jej ze ją kocham w taki dosyć seryjny sposób, tylko obawiam się że to może ją odrzucić bo ona ma troszkę dziwny styl..Pijąca i paląca w takim wieku ... Nie wiem, jakieś sugestię, proszę???
napisał/a: ~gość 2010-05-12 20:59
Cóż ,jeśli ona nie wykaże zainteresowania to raczej nie ma na co liczyć.
Obawiam się że ona jest jeszcze w takim okresie kiedy słowem "kocham Cię" szasta się bez jakiegoś głębszego zaangażowania
napisał/a: Tecoa 2010-05-12 21:19
napisal(a):
Cóż ,jeśli ona nie wykaże zainteresowania to raczej nie ma na co liczyć.


Chyba tak...Poczekam.. Zobaczę.

napisal(a):Obawiam się że ona jest jeszcze w takim okresie kiedy słowem "kocham Cię" szasta się bez jakiegoś głębszego zaangażowania


Myślę że zaangażowanie ma w te słowa, tylko gdy ona ich używała, ja ją lekko ignorowałem bo miałem drobny problem... Dlatego mi pewnie nie uwierzyła że ja kocham ją.. Tylko ciekawe jak jest teraz, dla mnie to zagadka :[.
napisał/a: pokerface 2010-05-13 12:05
Sama pamiętam takie miłości ;) Kiedyś będziesz się z tego śmiał.
A dziś? Dziś idź do niej i zapytaj, co się zmieniło. Czemu taka jest wobec Ciebie. I już
napisał/a: ~gość 2010-05-15 00:34
Tecoa napisal(a):ko gdy ona ich używała, ja ją lekko ignorowałem bo miałem drobny problem... Dlatego mi pewnie nie uwierzyła że ja kocham ją..
a jaki to problem jesli mozna wiedziec? :) bo moze dla Ciebie drobny a ona to inaczej zinterpretowala.. pozwol nam kobietom ocenic.. :)
ps a kocham Cie mozesz jej powtorzyc przy najblizszej okazji zeby ja upewnic ze nie zartowales
napisał/a: beatka950 2010-05-15 12:32
dokładnie , zrób tak jak powiedziała Ci pokerface, bo Ty chyba jest najprostsze rozwiązanie . Powodzenia
napisał/a: ~gość 2010-05-17 08:49
Wiesz kobieta czasami potrzebuje pewności.. pomyśl jakby móc zaskarbić ją... może przechodzi jakieś załamanie nerwowe i nie chce tobie o tym powiedzieć. Musisz uzbroić się w cierpliwość i delikatnie drążyć co się dzieje.
Fakt jesteście jeszcze młodzi, także zawsze weź na to troszkę odrobinę marginesu....
ale życzę powodzenia