problem pod czas stosunku

napisał/a: sz1993 2011-01-25 12:22
Witajcie. Mam ogromny problem, ponieważ od około 1.5 roku uprawiam seks z moim chłopakiem, ale pod czas stosunku nie czuje żadnej przyjemności i zupełnie nie wiem co z tym zrobić nie wiem co jest nie tak. Nie wiem czy to jest problem w mojej psychice czy nie. pod czas różnych pieszczot wszystko jest w porządku, ale to zaczyna mi nie wystarczać. chciałabym się z nim tak pożądnie przespać żebym i ja i on czerpał przyjemność z seksu. [shadow=red:2f34b0542d][/shadow:2f34b0542d][shadow=white:2f34b0542d][/shadow:2f34b0542d]
napisał/a: ~gość 2011-01-25 13:01
sz1993 napisal(a):ale pod czas stosunku nie czuje żadnej przyjemności
zadnej?
a on? dochodzi czy rezygnuje widząc ze Tobie to nic nie daje?

w jakim jestescie wieku? nie boisz sie ciazy? to Twoj pierwszy partner?
napisał/a: Nadiya1 2011-01-25 13:30
sz1993 napisal(a):chciałabym się z nim tak pożądnie przespać żebym i ja i on czerpał przyjemność z seksu.

Wydaje mi się, że to kwestia czasu (nie pierwszy raz już o tym na tym forum piszę :P ) . Też dość długo nie odczuwałam przyjemności z seksu aż w końcu... samo przyszło :D
napisał/a: sz1993 2011-01-25 14:37
Izaczek napisal(a):a on? dochodzi czy rezygnuje widząc ze Tobie to nic nie daje?

w jakim jestescie wieku? nie boisz sie ciazy? to Twoj pierwszy partner?

na początku nie rezygnował, ale teraz tak.
on ma 20 a ja mam 19 lat i jestesm razem już 4 lata i ja i on jesteśmy dla siebie pierwszymi i ostatnimi partnerami.

[ Dodano: 2011-01-25, 14:40 ]
Journeyman(ka) napisal(a):Wydaje mi się, że to kwestia czasu (nie pierwszy raz już o tym na tym forum piszę :P ) . Też dość długo nie odczuwałam przyjemności z seksu aż w końcu... samo przyszło :D

a czy to było tak żę zupełnie nic nie odczuwałaś ?
czy mimo to kochałaś sie ze swoim partnerem?
mniej więcej jak długo czekałaś na te chcwile że jednak cos czułać ? czy teraz jes juz wszystko wpożądku ?
napisał/a: ~gość 2011-01-25 16:36
nie chce Cie straszyc ale u mnie to trwało jakies 4 lata - TOTALNE NIC .. co prawda nalozyly sie na to rozne przyczyny i swoiste psychiczne zablokowanie na jakąkolwiek przyjemnosc.. ale od około 2 lat jest cudownie.. choc miewam momenty kiedy nie dochodze..

ponawiam pytanie o ciąze? jak sie zabezpieczacie?
czy przez caly seks myslisz o tym zeby wreszcie dojsc? jesli tak to ja Ci nie wroze szybkiej poprawy..

juz odsyłałam do tego artykułu ale zrobie to jeszcze raz -
napisał/a: Nadiya1 2011-01-25 16:57
sz1993 napisal(a):a czy to było tak żę zupełnie nic nie odczuwałaś ?
czy mimo to kochałaś sie ze swoim partnerem?
mniej więcej jak długo czekałaś na te chcwile że jednak cos czułać ? czy teraz jes juz wszystko wpożądku ?

Nie miałam po prostu orgazmu, a przyjemność odczuwałam bo ją sprawiała mi sama bliskość, samo to co w danym momencie się dzieje, ta ekscytacja, to uczucie bliskości ukochanego.
Pierwszy raz taką "pełną" przyjemność odczułam półtora roku temu ale bardzo rzadko się to zdarzało. Dziś jest już lepiej ale wiadomo, że nie zawsze osiągnie się to na co się czeka ;), tak jest w każdej kwestii naszego życia.
I ostatnio doszłam do wniosku, że warto było cierpliwie czekać i nie martwić się tym bo teraz w łóżku jest...no super jest :D .
napisał/a: sz1993 2011-01-25 19:40
Izaczek napisal(a):ponawiam pytanie o ciąze? jak sie zabezpieczacie?

oczywiście, że mysle o tym żeby nie zajść w ciąże, bo uważam że mam jeszcze czas na rodzenie dzieci. Zabespieczamy się standardowo prezerwatywa i staramy sie robic to mniej więcej kilka dni przed okresem albo kilka dni po. oczywiście nie umawiamy się że tego i tego dnia idziemy sie kochac tylko to tak samo wychodzi (raczej nie wychodzi) za każdym razem próbuje sie tak wyluzować i nie mysleć o tym że mogę zajsc w ciążę, ale za każdym razem jest to tam gdzieś w mojej głowie. własnie może od razu zapytam czy sama prezerwatywa jest wystarczająca do zabezpieczenia przed nieplanowaną ciążą? Ewentualnie co jeszcze można stosowac w celu zabezpieczenia, pomijając tabletki?
napisał/a: ~gość 2011-01-25 19:45
sz1993 napisal(a):własnie może od razu zapytam czy sama prezerwatywa jest wystarczająca do zabezpieczenia przed nieplanowaną ciążą?
prawidłowo założona daje Ci sporą gwarancję, poza tym sama mówisz że mniej więcej w dni niepłodne się kochacie i dodaj do tego jeszcze to, że kochając się w optymalnym czasie jest ok 80% szans na zajście w ciążę, to na prawdę nie jest takie proste :) Ja niedawno odstawiłam tabletki, zabezpieczamy się podobnie jak Ty, tyle że ja mam deczko rozregulowany cykl, pomyśl co by musiało się dziać w mojej głowie, jak okres spóźniony parę dni to obecnie standard :) ale biorę wszystko na chłodno, zimne kalkulacje i ciążę wykluczam ;)
napisał/a: ~gość 2011-01-25 20:08
sz1993 napisal(a):za każdym razem próbuje sie tak wyluzować i nie mysleć o tym że mogę zajsc w ciążę, ale za każdym razem jest to tam gdzieś w mojej głowie
moze w tym problem - niby wszystko ok a masz w sobie strach przed zostaniem matką.. i z calego podniecenia i pelnego odczuwania przyjemnosci nici..
napisał/a: sz1993 2011-01-25 21:44
Izaczek napisal(a):moze w tym problem - niby wszystko ok a masz w sobie strach przed zostaniem matką.. i z calego podniecenia i pelnego odczuwania przyjemnosci nici..

a może wiesz w jai sposób mogę nad tym zapanowac bo si sie juz pomysły wyczerpały ... :(
napisał/a: ~gość 2011-01-26 12:20
sz1993 napisal(a):
a może wiesz w jai sposób mogę nad tym zapanowac bo si sie juz pomysły wyczerpały ... :(
na moje oko po prostu nie jestes gotowa na seks i tyle... jestes chyba bardzo mloda prawda..
nie chce mi sie powtarzac, ale napisze - dla mnie miara dorzalosci do seksu jest mozliwosc przyjecia dziecka.. a Ciebie paralizuje skutecznie sama mysl o ciazy..

na zadne tabsy Cie namawiac nie bede bo jestem przeciwniczką..