problem z facetem

napisał/a: Dancia1 2008-09-07 15:04
Otóż mam do Was sprawę, prośbe o pomoc w znalezieniu, podpowiedzeniu rozwiązania odnośnie mojego problemu...

Otoz będąc na wakcacjach w mieście gdzie mieszka pewien Pan, postanowilam wyslac mu zaproszenie na jeden z portali społecznościowych. Zupelnie spontanicznie, bez podtekstow, ot tak sobie. On zaakceptowal i tak to sie zaczal moj problem.

Ale powrocmy do poczatku historii. Z owym Panem znamy sie sluzbowo od okolo 2 lat, akurat on pracowal w moim miescie i mielismy maly doslownie kilkukrotny kontak dotyczacy tylko i wylacznie pracy. Nic wiecej. On mnie nie znal, nic o mnie nie wiedzial, tylko tyle ile zdolal zauwazyc podczas tych sluzbowych spotkan. Juz wtedy zauwazylam ze sie usmiechal do mnie, byl sympatyczny mily inny niz do innych...Z opowiesci znajomych wiedzialam ze ma dziewczyne jest bardzo zakochany itp. Nigdy jednak nie odwazyl sie ani ja tez nie na nic wiecej. Poprostu usmiech od ucha do ucha jakies jedno dwa spojrzenia tyle....Potem ja wyjechalam, on tez , zero jakiegokolwiek kontaktu podczas 2 lat. I nagle przez przypadek znalazlam go na jednym z serwisow spol. i dodalam. On przyjal zaproszenie i zaproponowal spotkanie na kawe. Bardzo mnie to zdziwilo, gdyz zadko kiedy zeby tak sie zdarzalo w moim zyciu...Gadalo nam sie super, wydawalo mi sie ze mu bardzo zalezalo na tym spotkaniu gdyz tak sie dopytywal czy bede czy wyjezdam itp.Potem zaproponowal jeszcze jedno spotkanie do ktorego nie doszlo, ja czekalam czekalam ale okazalo sie ze mu cos wyapdlo bardzo grzecznie mnie powiadomil potem wyjechal sluzbowo na tydzien i w sumie jakos zamilkl, wiec ja przejelam inicjatywe, spotkalismy sie na kawie bylo swietnie, widzialam ten blysk w jego oku, zreszta wg mnie pasujemy do siebie, podobnie myslimy, mamy podobne zainteresowania i problemy (on juz nie jest ze swoja dziewczyna)....i znow padla propozycja spotkania ktora nie wypalila bo okazalo sie ze mial cos waznego...za kazdym razem jednak pisze bardzo grzecznie z uzasadnieniem i wiem ze nie klamie bo jest prostolinijny i troszke pogubiony....Wydaje mi sie ze mu sie podobam, bo gada nam sie siwetnie i on mimo ze ma mase spraw na glwoe zdazyl gnac z drugiego konca miasta by sie ze mna spotakc na kawe...Ale w sumie mimo iz wykazuje inicjatywe jakos nie wychodzi, jak ja wychodze z propozycja jest ok, widze ze chce sie spotkac i lubi to jednak sam jakso milczy co mnie martwi...Wiem ze rozstanie z dziewczyna mialo miejsce przed kilkoma miesiacami i on byl bardzo zaangazowany w to.....Ja boje sie przejac paleczke ze go wystrasze albo bedzie chcial byc gdrzeczny i przyjmowac zaproszenie a to przeciez nie o to chodzi. Widze ze na serio nam sie super gada...rozumiemy sie, mamy podobne poglady i sie sonbie podobamy (widze w jego spojrzeniu to cos) jednak onmilczy.....ratunku tak sie boje by nie zagasic tej iskierki...Macie jakies pomysly?
napisał/a: jaa3 2008-09-08 08:34
czesc,

Moze ten facet z ta kobieta byl bardzo dlugo, kochal ja, nie wiesz jak ten zwiaze sie rozpadl. Moze jeszcze chodzi mu po glowie. Wstrzymaj sie, daj mu czas.
Ja przerabialam juz spotykajac sie z kims kto wczesniej mial dziewczyne 6lat i szczerze nie chce nigdy wiecej! chyba,ze po niej bedzi mial inna, ale nie chcialabym byc ta nastepna... Chyba,e rzeczywiscie minie duzo czasu a nie,ze miesiac, 2 czy 3...
pozdrawiam i powodzenia zycze!
napisał/a: Kolorowy 2008-09-08 14:36
Bardzo prawdopodobne że chłop się rozszedł z dotychczasową dziewczyną dla Ciebie więc może ma jakieś sercowe rozterki.
Skontaktuj się z nim, dowiedz się jak sprawa dalej wygląda, po co masz niepotrzebnie żyć w nieświadomości lub w nadzieji.
napisał/a: damian23 2008-09-10 00:15
Zapewne chodzi mu po głowie jego była dziewczyna. Ciężko jest mu sie spotykać, może nawet zaufać innej. Daj mu czas, nie naciskaj. Jeżeli będzie mu zależało na Tobie to sam wyjdzie z inicjatywą. To nie jest tak hop siup, zapominam o jednej biore sie za drugą.
napisał/a: Fragma_88 2008-09-10 14:02
Dancia, daj mu trochę czasu:) z tego co piszesz wynika,że był bardzo przywiązany do swojej eks.Być może jeszcze trudno mu dojść do siebie i boi się zaangażować w kolejny związek:) bądź przy nim, traktuj go jak przyjaciela, on wie że Ci się podoba, jestem pewna że też to zauważył. I w odpowiedniej chwili, jak nadejdzie czas wszystko potoczy się swoim torem:) bądź cierpliwa i uważna... może da Ci jakiś znak:)
napisał/a: Dancia1 2008-09-10 19:15


Dziękuje Wam wszystkim, którzy odpowiedzieli na mó j post!!!

wlaliście trochę nadziei w moje serducho!!

To chyba nie będzie łatwe dla niego, gdyż wydaje mi się ze ja bardzo kochal i byl zaangazowany a sie poprostu chyba zawiiodl ( wiem ze nie jest z nia i ze nie ma nikogo) ie powiedzila mi tego oczywiscie bo unika tematow ososbistych zauwazylam, rozmawia o wszystkim, ale o dziewczynach nie.

Ja tez nie naciskam zwlaszcza ze super nam sie gada o innych sprawach :)

Co nie zmienia faktu ze jaka ja nie napisze to on tez nie :/ odpisuje bardzo milo, ale wciaz albo twierdzize nie ma czasu i sie usparwiedliwa albo milczy, ale zawsze na moje wiad. odpisze.

Niestety dowiedzialam sie ze wkrotce tez wyjedza na jakis czas z Polski za granice...;/// moze sie nie chce angazowac w zwiazek na odleglosc??? zycie latwe nie jest......

[ Dodano: 2008-09-13, 12:41 ]
Wracają jeszcze do mojej kwestii, chcialam zapytac czy rzeczywiscie po takim rozstaniu facet potzrebuje duzo czasu (zwlaszcza jesli jest wrazliwy)??? i moze nie chce sie angazowac? ja jestem z natury lekko inna ossoba, ktora idzie do przodu i stara sie zapominac co bylo za mna...dlatego ciezko mi jest zrozumiec takie zachowanie...coo o tym myslicie jeszcze???jest szansa ze sie zmieni wobec mnie? mial ktos taki przypadek?