problem z zaufaniem

Jestem z moją dziewczyną od roku, i mamy bardzo udany związek, bardzo dobrze nam się wiedzie razem, wychodzimy często razem, jesteśmy do siebie bardzo podobni. Moja dziewczyna też nigdy mnie nie zdradziła, zawsze była mi była wierna.
Jednak jedna rzecz nie schodzi mi z myśli. Obaj znamy swoje hasła na facebooka i maila, i zauważyłem, że ona ma w znajomych swojego byłego na jakimś innym portalu, na którym też jestem. Widziałem to już jakieś dwa miesiące wcześniej. I to mi za bardzo nie przeszkadzało, bo żadnych miłosnych wiadomości do niego nie było, i zresztą tak często się spotykamy, że nie wiem jak ona mogłaby jeszcze wcisnąć drugiego, na dodatek on jej bardzo wulgarnie napisał, że się od*********, i to była ostatnia wiadomość od niego. Ona raz w rozmowie pochwalała mnie, i mówiła, że byłem wiele lepszy od niego, i że nigdy w życiu nie mogłaby z nim rozmawiać, bo się tylko domagał seksu. Ja na to odpowiedziałem "to czemu go ciągle masz w znajomych", bo w sumie mnie to dziwiło, że ciągle jest. Sam przeczytałem tę wiadomość, i powiedziałem jej, że za takie odzywki nie powinien być w ogóle w znajomych. Powiedziała na początku, że nie ma takiej opcji na tym portalu (a na tym portalu ta opcja jest widoczna obok profilowego, jest bardzo widoczna), potem powiedziała, żebym nie czytał jej wiadomości (to po co dała mi hasło?), wskazałem jej przycisk żeby go usunąć, ona zaczęła prawie płakać, że "o taką głupią rzecz się pokłóciliśmy". Zapytałem "po co go mieć, skoro nic do niego nie czujesz", a jej się wymsknęło "a kto tam wie". Usunęła go ze znajomych, i nigdy nie przyjęła go znowu. Następnego dnia skonfrontowałem ją o to, że nie chciała go skasować, i że okłamała mnie, że się nie da, ale ona nie chciała tego słuchać, powiedziała, żebym jej nie wkurzał. Jakoś się jednak pogodziliśmy, i od tego czasu minęło wiele miesięcy. Jednak plama, że tak powiem, pozostaje, mnie to trochę wkurzyło, i czasami sprawdzam jej konto, czy on wrócił do znajomych. Nie wrócił, ma nawet nową dziewczynę, więc spoko :)
Jakiś miesiąc temu, zapytałem ją, czy ma maila na portalu X, bo widziałem, że się pojawił na ekranie startowym w jej google chrome. Powiedziała mi, że nie ma.
Wczoraj odkryłem, że to nieprawda.

Nie wiem, czy podejrzewać ten ukryty mail. Czasami widocznie na niego wchodzi, skoro był na ekranie startowym. Ona tam jakiś kontakt ukrywa ? A może po prostu ma go połączonego z pornosami xD ? Nie wiem. Zapytać ją o to ? Nie chcę być jakimś szpiegiem, ale ukryty mail to dziwna sprawa...