Próbować czy olać?

Witam, moja sprawa wygląda tak; kilka miesięcy temu poznałam pewnego faceta, jest nieco starszy ode mnie, mieszka ok. 25km ode mnie. Poznaliśmy się na urodzinach mojego dobrego znajomego, pech chciał, że wtedy nas trochę poniosło i się pocałowaliśmy. Wpadł mi w oko ale nie zamierzałam kontynuować znajomości, myślałam, że więcej się nie zobaczymy. Za jakiś miesiąc od tamtego zdarzenia napisał do mnie z zaproszeniem na piwo, był akurat z tym naszym wspólnym kolegą w pobliżu, było mi trochę wstyd więc odmówiłam. Znowu minął miesiąc i on jeszcze raz próbował mnie gdzieś zaprosić, ja po raz kolejny się wykręciłam ale wyszło tak, że zaczęliśmy pisać i po jakimś czasie stwierdziłam, że jest naprawdę fajnym człowiekiem a ja idiotką bo go tak wcześniej olałam. Doszłam do wniosku, że spróbuję naprawić błąd i napisałam, że jeśli zaproszenie nadal aktualne to chętnie się gdzieś z nim wybiorę ale okazało się, że aktualnie nie może się za bardzo ruszyć bo ma auto w warsztacie. No okej, to było z 2 tygodnie temu. Dalej co piszemy ale nic z tego nie wynika a mnie już zaczyna męczyć ta sytuacja bo według mnie albo trzeba to jakoś ruszyć albo dać sobie spokój. Nie wiem co robić bo schrzaniłam na samym początku ale może da się to jakoś odkręcić? Co myślicie?