prosto z mostu, pytanie do pan :)

napisał/a: FindtheGoal 2008-08-09 11:18
Arwen napisal(a):Wolę kiedy koleś zada sobie trochę trudu, dowie się o moich zainteresowaniach, zapozna z moimi przyjaciólmi


Ale co do tego to oczywiste :).
A co do wielkiej imprezy... tutaj jest troche dziwnie, poniewaz nie jest sie soba, wiesz % w ciele, zabawa, muza, a jak tutaj mozna porozmawiac z wybranka? trudno....
napisał/a: Fragma_88 2008-08-28 16:57
Można zawsze przecież wyjść na zaplecze

Nie rozumiem... dlaczego uważasz że na imprezie trudno kogoś bliżej poznać? Ja poznałam gościa z którym przetańczyłam większą część imprezy i dowiedziałam się o nim tylu rzeczy że szok (: co jakiś czas wychodziliśmy na zaplecze bo musiał zapalić,palił i opowiadał mi o sobie (: co z tego,że wypił pare piw? Wszystko pamiętał i kumplujemy się do dzisiaj (: spoko koleś.
napisał/a: Kolorowy 2008-08-28 23:23
Ja jestem bardzo nieśmiały, w życiu nie podejdę do dziewczyny która mi się podoba.
Tak przy okazji, ostatnio usłyszałem o takim tekście na podryw, ja do tego sceptycznie podchodze bo wydają mi się te teksty takie kiczowate ale do rzeczy, to szło mniej więcej tak.
Wyobraźmy sobie że spotykamy dziewczynę która nam sie podoba i mówimy do niej
- musisz być bardzo zmęczona
- ona na to pewnie powiem a czemu tak uważasz
- a chlopak na to, bo całą noc biegałaś w moich myślach :)

Dziewczyny co wy na to i na tego typu teksty?
napisał/a: Fragma_88 2008-08-29 13:13
No ciekawy tekst ;) powiem tak do kumpla dzisiaj i zobaczymy co powie he ogólnie na podryw to taki tekst może nie przejść bo co? Spotykasz na ulicy panne i wypalasz pytanie z kosmosu? Spojrzy jak na debila jakiegoś i powie "eee... wszystko z Tobą gra?" No ale zależy czy trafisz na dziewczynę z humorem czy nie... reakcje mogą być różne ;)

Brat mojej koleżanki kiedyś podszedł pod sklepem do dziewczyny (bardzo fajna laska). Podchodzi z uśmiechem na twarzy i mówi do niej "Wiesz,że już Cię gdzieś chyba widziałem?" Ona zdziwiona patrzy na niego i mówi "A widziałeś może mojego faceta?" rozejrzała sie i zatrzymała wzrok na jakimś typie stojącym niedaleko.On patrzy na tego kolesia i zdziwony mówi "To ten?" a ona do niego zalotnie walnęła "Nie... on stoi przede mną..." Nabiła go trochę w butelke bo zagrała że tamten typ to jej facet.Skończyło się na tym,że w końcu kuzyn załapał o co chodzi i weszli do sklepu... już razem ;) tak poznał tą dziewczynę.Ale już nie są razem,coś nie wyszło między nimi niestety.