proszę pomóżcie

napisał/a: Amelia29 2009-02-18 15:24
Duzo myślałam nad tym, dlaczego dziewczyny wychodza za takich drani. Mimo że wiedzą, że jest agresywny, niezależny, nie pomaga w domu i mógłby miec każdą dziewczynę. Chyba nawet własnie te cechy sprawiają, że ten facet jest tak atrakcyjny. Miły, sympatyczny, mądry i wrażliwy facet jest uwazany za niemęskiego.
Wydaje mi się , ze za duzo naczytałyśmy się romansów, romantycznych filmów, bajek o silnym rycerzu. Czuc się taką małą ksieżniczką, to marzenie wielu kobiet. taki silny facet najpierw z tą swoja siłą zabiega o kobietę, a potem z równie wielką siłą potrafi ja ranić.
Zaczęłam zastanawiac się nad tym, przez moja siostrę. Znała faceta 1 rok, on jest duzy, gruby i wulgarny. Typowy ABS. Ona drobna mała, a on ja traktował jak księżniczkę. Ślub mieli ogromny, wpatrzeni całkowicie w siebie, nie widzieli całego świata, nawet nie rozmawiali ze sobą, wystarczyło, ze są ze sobą. Próbowałam jej przed ślubem uswiadomić, że on nie jest za inteligentny, oczywiście usłyszałam, że to nie moja sprawa. 2 miesiące po ślubie uciekła od niego do mnie i ciagle płakała. Zaraz on przyjechał z kwiatami do swojej księzniczki i ona znowu szczęsliwa. Ten schemat cały czas się powtarza, on ją zrani, ona ucieka, on przeprasza i ona happy. On juz złozył pozew rozwodowy, ona całkowicie się wyniosła, potem kwiaty, łózko i dwa gołabki znowu razem.
Nie rozumiem tego, ale chyba to jakiś sposób na zycie. On jest bardzo agresywny, kilka razy mi groził, ale ona dla tego uczucia bycia ubóstwianą nie odejdzie od niego, chociaz jak mi płacze, to jestem pewna, że uważa go za drania.
Postanowiłam, ze nigdy nie będę księzniczka...
napisał/a: Hazel 2009-02-18 17:07
Amelia29... ciekawy poglad tu przedstawilas. W sumie chyba masz racje. Trzymanie sie skurczybykow to jest jakis niezdrowy syndrom. I jak kazda choroba... i to wymaga terapii - czasem wstrzasowej.