przerwa:( POMOCY

Nie traktujesz tego twardo - mimo rad (wydawalo sie, ze sie z nimi zgadzasz) spotkales sie z nia, dales sie przytulac - juz chyba nic z tego nie bedzie tylko sie bedziesz meczyc - jak sadze. Jesli uczucie bylo glebsze, jeszcze dziewczyna, troche moze z zubienia - ale Toba pomanipuluje ... Chyba ze ..... jestes mniej wrazliwy, cos naprawde Ci peklo i zdusisz w sobie, naprawde ja "olejesz" .... Jestem tego bardzo ciekawa jak bedzie.

Spotkałem sie z nia tylko po to żeby powiedzieć jej to prosto w oczy. Wiec to koniec. Od dawna nie miałem włosów na żel , dzisiaj jak mnie zobaczyła to zaczeła sie robic zazdrosna , i wogole bardziej do mnie leciała. Zaczęła sobie wkręcać że zaraz jakaś sie do mnie dostawi :) cóż ;)

Zreszta powiedziała jeszcze coś takiego po tym jak zobaczyła że zmieniłem podejście do wszystkiego ,szczególnie po tym jak sie jej śmiałem w twarz jak powiedziała że mam ją olać. Powiedziała : coś mi sie wydaje że jakaś sie bedzie do ciebie dostawiać ,a ja bede za tobą latać

Chłopie pozwoliłeś sobą manipulować, jak by to była ostatnia kobieta na ziemi. Nie ta to inna. A ty zgodziłeś się na przerwę, ale zachowując wcześniejszy stan nieruszony. Skoro chciała przerwy, to po co zgodziłeś się, ją przytulać, słuchać, spotykać, czy odpisywać? Czemu nie potrafiłeś jej od razu powiedzieć, "skoro tak to nie pisz, nie przychodż, a jak już zdecydujesz to powiedz". Bo albo się kogoś kocha, albo nie. Ona jest nie zdecydowana, więc po prostu wykorzystuje, fakt, że ją kochasz.

Co to ma być za związek, gdzie mówi, że wrócicie w roku szkolnym? To albo chcę z Tobą być zawsze, albo tylko kiedy ma szkołę? Nie jesteś przecież jak piesek na wystawie psów. Kiedy ma czas to Cię wystawi, pokaże innym, ale tak to woli abyś leżał gdzieś na wycieraczce i czekał? A ona łaskawie raz na jakiś czas przyjdzie pogłaska? Chłopie szanuj się.

Naprawdę tego kwiatu to pół świata. Dbaj o siebie, zajmij się wakacjami, przecież będziesz na kolejny odpoczynek musiał czekać 9miesięcy. Korzystaj z wolnych chwil, idź na piwo z kumplami, na dyskotekę ze znajomymi. Nie pozwól się tak traktować.

MarcinSC napisal(a):

Wiec to koniec

Myślę, że dobrze się stało. Ten związek i tak nie miał by przyszłości. Ta dziewczyna nie traktowała Cię poważnie.

MarcinSC napisal(a):

Pozatym powiedziała że i tak najlepiej zebysmy do siebei wrócili w roku szkolnym jeśli już, bo w roku szkolnym bedzie miala czas tylko dla mnie ,

Mam nadzieję, żę będziesz silny i do niej nie wrócisz.

Jak to czytam to włos mi sie na głowie jeży. Chłopie szanuj się, ona sama nie wie czego chce. Chce z Tobą być w roku szkolnym, przecież to jest głupota. Od wrzesnia bedziesz Ty a w wakacje bedzie przebierac w facetach. Ona najwyraźniej nie dorosła do poważnego związku. Stałes się jej zabawką a jak się jej znudzi rzuci ją w kąt. Powiedz ze dajesz jej wolną drogę i tyle, szukaj szczescia gdzie indziej bo ona na Ciebie nie zasługuje.

uzbrój się w cierpliwość, poczekaj aż ona zrobi krok w twoja stronę, pisz do niej tak jak byście byli razem, daj jej czas, jeśli naprawdę cię kocha to się odezwie i wróci, sama kiedyś coś takiego przeżyłam, może twoja dziewczyna się zagubiła i potrzebuje czasu żeby sobie wsystko poukładać, jeśli kocha to wróci...

Choc to moze byc bolesne to powiem Ci szczerze, ze dobrze sie stalo, ze tak wlasnie to sie skonczylo. Z poczatku jak czytalam twoje posty to naparwde pomyslalam sobie, ze dziewczyna mogla sie troche pogubic i potrzebuje czasu aby poukladac wlasne mysli. Jednak im dalej czytalam Twoje wpisy tym bardziej sie przekonywalam, ze ta laska sie Toba po prostu bawi. Chciala Cie wypadac, przekonala sie, ze moze Cie miec nawet wtedy gdy oficjalnie nie jestescie razem.

Mam dla Ciebie dobra rade ( nie wiem czy ja przyjmiesz czy nie ) , jak bedzie chciala wrocic to nie godz sie na to !! Miej swoj honor i zacznij sobie szukac nowej dziewczyny.

Pozdrawiam

agasta, nie uważasz tak jak inni ? że ona się mną bawi ? czemu ?

MarcinSC I jak tam sprawy się mają? Rozmawialiście coś?

Pisałem już że wtedy jak ostatni raz z nia sie widziałem u mnie. Z usmiechem na twarzy mi powiedziała że teraz jej nie zalezy na NAS. I powiedziała że mam ją olać. Może w roku szkolnym do siebie wrócimy. Na to ja jej powiedziałem że skoro mówisz że mam Cie Olać to nie ma juz odwrotu , kONIEC , ona coś tam powiedziała że nie , - pisałem już to w tym wątku na forum!

wali mnie to... zrozumiałem że gdyby miała do mnie szacunek , do moich uczuć , gdyby naprawde mnie kochała , to by ze mną była, miłośc to nie praca że można wziąść urlop...tak samo jak nie robi sie przerwy w kochaniu kogoś.

Pisała do mnie pare razy od tamtego czasu. Raz nawet probowala wzbudzic we mnie zazdrosc piszac mi w smsie ze gdzies tam jest i jakis koles jej drinka postawil , jak jej pokazałem że mam to gdzies , i wogole ja tez , to zaczela sie tlumaczyc sama i zaraz powiedziala ze to kolega jej postawil barman czy ktos tam , to ja do niej : "i po co mi sie tłumaczysz ? co mnie to obchodzi ?" , zaraz było : "przestan, dobranoc"
Nie pisze do niej , jak sama napisze ,to wtedy tak po godzinie odpisuje mówiąc że jestem zajety albo cośtego typu. to potem dostaje smsy : "jak bedziesz miał czas to pisz jak bedziesz chciał , ok ?" - oczywiscie brak odpowiedzi i nic nie pisałem do niej :]
raz w nocy mi napisała po całym dniu , chyba nawet dwoch dniach nie odzywania sie : "dobranoc :*" odpowiedzi nie dostała ;]
ostatnio mi napisała ; "powiedz że nie chcesz utrzymywac kontaktu, a nie olewasz mnie" odpisałem po godzinie : "nie zalezy ci na nas , na mnie w szczegolnosci , wiec o co ci chodzi ? zreszta jestem zajety i nie moge pisac ," to było chyba wczoraj. Wczoraj o tak okolo 21 napisała : "teraz też nie masz czasu ?" odpisałem : "nie wiem , a co ?" odpisała : "nie wiesz czy nie masz czasu ? szkoda.. odezwij sie kiedys" moja odpowiedz po chwili : "Spoko" i tyle. OLEWKA. Jakies praktyczne rady jeszcze ?jestem otwarty w 100% :)

MarcinSC, tylko jedna rada: daj sobie spokój, nie widzisz że jesteś zabawką? Ona chce zaszaleć, może pobyć z kimś innym a ciebie mieć na wszelki wypadek, jak by co... Na twoim miejscu słowem bym do niej się nie odezwał NIGDY!

ja do tego podchodze tak : jak kocha to przyleci ;]
a jak nie ? to trudno ;]
nawet jesli przyleci to jej powiem ze nic jej nie wybacze , szczegolnie tej przerwy. Wygarne jej wszystko.



Zastanawia mnie czemu tylko agasta ma inne zdanie niż wszyscy