Przerwy w przyjmowaniu tabletek
napisał/a:
Escherichia1
2012-07-20 12:36
Tego nie wiem. Indywidualna sprawa.
napisał/a:
mika1006
2012-07-20 12:53
no fakt. A po tym przesunie mi się kolejny okres?
napisał/a:
Escherichia1
2012-07-20 12:58
Tego też nie wiem. Sprawa indywidualna.
:)
:)
napisał/a:
Valkiria_
2015-02-28 08:54
Dziewczyny proszę pomóżcie...
Z uwagi na to, że przez ogromny mój przyrost wagi zrezygnowałam rok temu z tabletek antykoncepcyjnych w postaci Yaz, to raczej większość wie.
Jednak po odstawieniu tych tabletek przez prawie rok nie unormowalo się zupełnie nic. Waga dalej rośnie (choć nie tak agresywnie) a miesiączkę miałam raz na 3 miesiące. Wybrałam się w końcu do lekarza, zrobiłam badania hormonów - tsh, fsh, prolaktyna w normie, testosteron przekroczony 4 razy dopuszczalna norma.
Poza skierowaniem na ginekologie endokrynologiczna (termin mam na koniec sierpnia.....) ginekolog usiłuje tez pomoc "doraźnie".
Owa doraźna pomoc wygląda tak, że miałam brać 10 dni luteine po 3 tabletki dziennie, następnie czekać na krwawienie i w 1 dzień miałam zacząć przyjmować cyprodiol.
Po wzięciu całej luteiny krwawienie wystąpiło po dwóch dniach. Jednak niezbyt obfite. Wzięłam więc ten cyprodiol. Wczoraj wzięłam druga tabletkę cyprodiolu, po której mi to krwawienie juz całkiem zniknęło...
Dziewczyny czy to normalne? Czy tak powinno być? Miała tak któraś lub podobnie?
Zaznaczę że też czuje się dość kiepsko... Osłabienie i ból głowy.
Do gina mogę dzwonić dopiero w pon, a nie chce się cały weekend zastanawiać czy dzieje się coś złego i czy mam brać te tabletki czy nie...
Z uwagi na to, że przez ogromny mój przyrost wagi zrezygnowałam rok temu z tabletek antykoncepcyjnych w postaci Yaz, to raczej większość wie.
Jednak po odstawieniu tych tabletek przez prawie rok nie unormowalo się zupełnie nic. Waga dalej rośnie (choć nie tak agresywnie) a miesiączkę miałam raz na 3 miesiące. Wybrałam się w końcu do lekarza, zrobiłam badania hormonów - tsh, fsh, prolaktyna w normie, testosteron przekroczony 4 razy dopuszczalna norma.
Poza skierowaniem na ginekologie endokrynologiczna (termin mam na koniec sierpnia.....) ginekolog usiłuje tez pomoc "doraźnie".
Owa doraźna pomoc wygląda tak, że miałam brać 10 dni luteine po 3 tabletki dziennie, następnie czekać na krwawienie i w 1 dzień miałam zacząć przyjmować cyprodiol.
Po wzięciu całej luteiny krwawienie wystąpiło po dwóch dniach. Jednak niezbyt obfite. Wzięłam więc ten cyprodiol. Wczoraj wzięłam druga tabletkę cyprodiolu, po której mi to krwawienie juz całkiem zniknęło...
Dziewczyny czy to normalne? Czy tak powinno być? Miała tak któraś lub podobnie?
Zaznaczę że też czuje się dość kiepsko... Osłabienie i ból głowy.
Do gina mogę dzwonić dopiero w pon, a nie chce się cały weekend zastanawiać czy dzieje się coś złego i czy mam brać te tabletki czy nie...
napisał/a:
kasienkawenc
2015-05-18 12:24
Krocej ok, nigdy nie dluzej niz jest w ulotce.